Mam dylemat. Chciałem sobie w mieszkaniu w jednym pokoju zrobić stanowisko do home office, a zarazem przesiadywania przy kompie w czasie wolnym (granie, internet, mirko <3 itp.). No i tak sobie policzyłem że będę potrzebował tak ze 4 gniazdka z podwójnymi slotami, czyli razem miejsce na podpięcie 8 wtyczek. Policzyłem mój stacjonarny komputer, firmowy laptop, głośniki, 2 monitory, biurko elektryczne, no i jakaś lampka oraz jedno wejście tak na zaś. Ja myślałem

Co lepsze?

  • 4 podwójne gniazda elektryczne w ścianie 48.1% (25)
  • 1 gniazdko i do tego podpięta listwa/rozgałęźnik 51.9% (27)

Oddanych głosów: 52

  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AgentGecko: Zależy jak zamierzasz potem ułożyć kable, IMO łatwiej przy listwie niż gniazdkach - ale listwę możesz dołożyć zawsze, gniazdka nie.

Chciałem sobie w mieszkaniu w jednym pokoju zrobić stanowisko do home office, a zarazem przesiadywania przy kompie w czasie wolnym (granie, internet, mirko <3 itp.)

Najgorsza rzecz jaką możesz sobie zrobić, albo praca albo rozrywka mocno straci na jakości.
  • Odpowiedz
@AgentGecko: 1 za mało 4 za dużo ale listwę i tak musisz mieć i zorganizować kable (np. koszyczki pod biurkiem), myślę że warto też mieć gniazdo rj45 w ścianie szczególnie jak mieszkasz w mieście (ale w tym temacie chętnie poczytam opinie)
  • Odpowiedz
Mam propozycję win win. Zamiast kredytu 0 procent niech zrobią obligatoryjną, obywatelską zrzutkę na jakimś portalu typu pomagam dla deweloperów i niech ta kasa idzie od razu na ich konto.

Efekt lepszy jak 0 procent. Kasa trafi do deweloperów i nie będą musieli podnosić cen mieszkań.

#nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #kredythipoteczny
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

KIM SA GNIAZDOWNICY?

Pojęcie gniazdownika jest dosyć proste.

Na potrzeby raportu gniazdownika zdefiniowano jako osobę w wieku 25–34 lata, mieszkającą z rodzicami. Populacja gniazdowników nie obejmuje osób rozwiedzionych oraz wdów i wdowców.

Gniazdownik
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

gniazdownika zdefiniowano jako osobę w wieku 25–34 lata, mieszkającą z rodzicami


@blackghost: No to wystarczy poczekać do 35 roku życia i już się nie jest gniazdownikiem. Proste ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Co mnie przekona w następnych wyborach?

Otóż to kto zaproponuje mi więcej. Temu dam swój głos.

Wiem że to partykularne że myślę o sobie ale tylko głupi by nie skorzystał.

Biorę
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@blackghost i to jest (prawie) prawidłowe podejście - głosowanie ZGODNIE ŻE SWOIM INTERESEM KLASOWYM. Jeżeli ktoś j---e >40 godzin tygodniowo na UoP i wspiera przedsiębiorców zamiast pracowników czy sprzeciwia się skróceniu czasu pracy przy zachowaniu płacy, to jest zwykłym frajerem.

Natomiast jeżeli chodzi o kredyt 0% to takie podejście byłoby właściwe wyłącznie gdyby rząd zagwarantował ci po pierwsze, że załapiesz się na taki kredyt, a po drugie, że zanim to zrobisz
  • Odpowiedz
Zastanawiam się jaki to tajemniczy CZYNNIK odpowiada za to, że w Polsce musi być tak koorewsko drogo w stosunku do zarobków w porównaniu do prawie wszystkich krajów mniej, lub bardziej rozwiniętych i "musi" rosnąć, gdy wszędzie spada.

Zawsze słyszę tych ekspertów, którzy spokojnie tlumaczą, że "ludzie nie rozumieją", że są złożone czynniki, które zmuszają, żeby mieszkania, dobra podstawowe, żarcie, kredyty, wszystko musi być potwornie drogie.

Słuchając można odnieść wrażenie, że oni tam na górze, deweloperzy, banki, politycy, firmy, koncerny po prostu robią wszystko co mogą, dwoją się i troją by nam pomóc, ale oni są zmuszeni tajemniczą siłą, żeby to było wszystko takie drogie, że na prawdę już biorą minimum z minimum, ledwo wiążą koniec z końcem, a ten kto się burzy to jest niedojrzały i nie rozumie rynku.

Czyli
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dramat. Nie rozumien totalnie tego Waszego hype na nieruchomości. Kwi kiwi że droga ale biorą po same kule. Pożyczę 600 do oddania milion czterysta xD
Każdy ledwo urośnie musi mieć mieszkanie/dom? A gdzie do tej pory mieszkali? Chyba nie pod mostem.

U mnie we wsi 5/6 domów z rzędu gdzie zostali sami rodzice a dzieci poszły a cała góra domu stoi pusta i marnuje się. A gdyby ją wykorzystać?

Oni wola wziąć po same kule: 600k kredytu a do splacenia 900k.
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@blackghost: to nie jest kwestia dojazdu, mieszkanie u rodziców/teściów bywa gówniane. Czasem żeby zachować z nimi normalne relacje TRZEBA się od nich wyprowadzić i to nie na działkę obok
  • Odpowiedz
uderzyłem w czuły punkt. Prawda boli


@blackghost: Prawda jest taka, że p--------z kocopoły. Mieszkaj sobie z rodzicami do 40/50 roku życia, gdzie w międzyczasie nieruchomości będą stale rosnąć i nigdy tego mieszkania nie kupisz.
Jak wyobrażasz sobie zakładanie rodziny, w mieszkaniu 40-50m2 gdzie mieszkasz z rodzicami? W jednym pokoju Ty, żona i dziecko a w drugim rodzice? Wspaniałe warunki xD nie każdy mieszkał w 200m2 domu. Zresztą nie ma nic
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
- Staram się aktualnie sprzedać stare mieszkanie warte około 270k.
- Poza 60k (30k na koncie na pół roku + 30k w obligacjach) i autem mam oszczędności w wysokości 380k, głównie w dolarach.
- Chcę kupić mieszkanie w nowym mieście za około 550-600k i zostawić 50-100k na odświeżenie/doposażenie, wydając 650k.
- Prowadzę JDG, wcześniej zarabiałem więcej, przez ostatni rok zarabiałem około 5k/mc
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
- Staram się aktualnie sprzedać stare mieszka...

źródło: 18057874_max

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

1. Czy jest jakiś sposób na to, abym kupił nowe mieszkanie, kiedy jeszcze nie sprzedałem starego? Przykładowo, czy dostanę jakiś #kredyt pod tamto mieszkanie, który można będzie spłacić w kilka miesięcy bez wysokiego RRSO? A może są inne sposoby?


@mirko_anonim: Jednym ze stosowanych rozwiązań są kredyty hipoteczne. Warto w takim przypadku wybierać oferty bez kosztów początkowych i opłat za wcześniejszą spłatę, są one dzisiaj stosunkowo łatwo dostępne. W
  • Odpowiedz
Zauważyłem pewną zależność u siebie w mieście jeśli chodzi o oferty na sprzedaż mieszkań. Nie patrzyłem jeszcze na inne miasta tak dokładnie, ale może wy wiecie czy u was też tak jest.

Otóż ceny praktycznie albo stoją w miejscu, albo lecą, ale nowe oferty, które pojawiają się na portalach są wystawiane po najbardziej odklejonych cenach. Rynku wtórnego też to dotyczy. Właściwie to głównie ostatnio z rynku wtórnego się u mnie pojawiają.

Pewnie wynika to z tego, że sprzedawca, który wystawia jeszcze nie wie co się dzieje na rynku, tylko nasłuchał się w przeszłości o wiecznych wzrostach i cudownym betonie, więc oczekuje nie wiadomo czego.

Wszystkie
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach