Mam taki problem z robotą:
Zatrudniłem się dwa tygodnie temu w pracy, gdzie dużo dziwgam i jeżdżę na początku wydawało mi się, że dam radę ale teraz po tym czasie np. wczoraj rano wstałem cały połamany (bardzo mocno boli mnie kręgosłup w lędźwiach głównie przy schylaniu). Szef naciskał abym podpisał umowę bardzo szybko bo zaledwie po tygodniu (*umową o pracę na 3msc) chodź mi się to nie podobało
że tak szybko ale
K#rwa!

Myślałem, że poradzę sb w nowej pracy a tu po dwóch dniach samodzielnie wykonanej roboty już mnie plecy bolą () Zawsze muszę na tym się przekręcić (nie pierwszy raz) ogólnie plecy to moja najsłabsza strona. Z początku na pierwszym tygodniu, gdy przyglądałem się tej robocie wydawało się że dam radę a okazuję się, że to ciężka harówka. Mam 180cm i 67kg (chudzinka ze mnie (
@johnny_tsunami: pamietam jak jeszcze przed studiami dorabialem sobie na wakacjach w holandi na plantcji albo jako monter okien wtedy mialem 183cm i 72kg wiec podobnie, tak naprawde zawsze jak po calym roku studiow szedlem do pracy to pierwsze 3 tygodnie zdychalem...nie lam sie trzeba #!$%@? cialo sie przyzwyczai chyba ze masz 60lat to wtedy idz przybijac pieczatki w jakims urzedzie czy cos
  • Odpowiedz
@PISowski_inwestor: Chłopie Ja nie jestem jakimś panijczykiem, ostatnie dwa lata pracowałem w hurtowni~ głównie jeżdżąc i dźwigając ale teraz to mnie niszczy po prostu a kręgosłup masz jeden (raz #!$%@? nigdy nie wróci do pełnej sprawności) sorry Mirek ale brzmisz tak jakbyś nic o tym nie wiedział. Jeśli uznajesz taką politykę żeby się nie oszczędzać "bo młody jestem" to powodzenia, każdy absolutnie każdy kogo znam kto głównie w swojej robocie
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Cześć.
Jestem zarejestrowany w Urzędzie Pracy od jakiegoś czasu. W sumie zrobiłem to tylko po to aby mieć ubezpieczenie a robotę sobie znaleźć samodzielnie.
Przy rejestracji podałem swoje wykształcenie (technik informatyk) i zakres obowiązków jakie mnie interesują (wybrałem tylko te związane z informatyką). Zaznaczyłem też że nie interesują mnie staże.
I tak oto w dniu dzisiejszym otrzymałem polecony list, informujący mnie, że mam się stawić w jakiejś tam firmie na staż (którego przecież nie chciałem) na stanowisku "Specjalista do spraw marketingu i reklamy" xD
Nie wiem czy coś im się tam #!$%@?ło czy o co chodzi, ale nijak nie pasuje to do tego co podawałem przy rejestracji.
@AnonimoweMirkoWyznania: Mnie też kiedyś urząd pracy wysłał na rozmowę o staż na stanowisko, które nie pasowało do mojego doświadczenia i wykształcenia. Na miejscu okazało się, że to pomyłka i nikogo takiego nie szukają, ale jak już tu jestem i mam doświadczenie związane z pracą na innych stanowiskach w tej firmie, to w sumie mogą mnie przyjąć. I tym sposobem pracuję tam już piąty rok xD Idź, przecież Cię nie przyjmą,
  • Odpowiedz
OP:

a czemu nie pojdziesz do tej roboty? lepsze to niz nic na poczatek

@fren-: ponieważ do marketingu trzeba osób kreatywnych a ja taką osobą nie jestem. Dodatkowo nie urządza mnie pracowanie przez pół roku za mniej niż 1k miesięcznie.

Gość: ale ja nie chce pracy, tylko ubezpieczenie (
  • Odpowiedz
  • 308
@DamianeX1X Idź do innego kołchozu, tam gdzie jesteś kierownictwo będzie wyciskać pracowników jak cytryny. To początek dociskania śruby, szefostwo sprawdza cierpliwość pracowników.

To znana praktyka w najgorszym polskich kołchozach.
  • Odpowiedz
Siedzę za granicą i mieszkamy w trzech w jednym kontenerze z oknem. Przyszła babka z agencji pracy że będzie z Nami nowy młody, tylko musi mu kupić nowe łóżko i przywieźć. Dogadaliśmy się z Nią że jak da 300 euro to my za to kupimy i przywieziemy. Zgodziła się.
Młody musi trochę poczuć ciężką pracę i ciężkie życie, co on sobie myśli, że wszystko jest piękne, nowe i czyste za darmo?
Heniek
dudi-dudi - Siedzę za granicą i mieszkamy w trzech w jednym kontenerze z oknem. Przys...

źródło: comment_1634296689lWe5IOG6km6LFu1PryRm66.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
Dwie pracy w kołchozach 16h na dobę. Kołchoz mnie wyniszcza psychicznie i fizycznie. Pojawiają się myśli samobójcze oraz dziwne myśli takie jak pracuje wśród pracowników i mam myśli żeby ich tak opieprzyć żeby jutro do roboty nie przyszli to są złe myśli i pragnienia. W robocie na przerwie ide do łazienki patrzę w lustro i chce się wymiotować. Doping w postaci 2 espresso i 3 mocnych czarnych przestaje działać w dodatku nie mam czasu na jedzenie wiec jem takie żarcie jak fast foody słodycze i zero zdrowego jedzenia nie wiem co mi jest ale moje życie to tragedia a kołchoz zrobił ze mnie wraka zarówno psychicznego jak i fizycznego nie chce już żyć ide spać a za 6 godzin do roboty nie wytrzymie tego za 10k na rękę te pieniądze nie są tego warte jak żyć odrazu mowie ze z pracy nie moge zrezygnować jak i z jednej i drugiej bo chce lepszego życia na przyszłość… #przegryw #pracbaza #kolchoz #depresja ##!$%@?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #616878ee820612000adcbe76
Kiedy #!$%@?łem po 12 godzin w kołchozie bez dnia odpoczynku, czyli w soboty i niedziele też życie wydawało się jakieś łatwiejsze. Nie było czasu i siły na kompleksy, pustkę, smutek i rozmyślanie, a ból fizyczny zastępował mentalny. Teraz przynajmniej mam pieniądze na #neet, ale co mi po tym. Gdybym tylko poświęcił tyle samo czasu i energii na nauke jakiegoś skilla, który by zapewnił mi hajs i lżejszą robotę. Tylko
P.....r - Kiedy #!$%@?łem po 12 godzin w kołchozie bez dnia odpoczynku, czyli w sobot...

źródło: comment_1633452201gPYvQrooWDJo14PzPCdO0h.jpg

Pobierz
Siemano
Za dwa dni wychodzę z kwarantanny, więc bedzie pora wybrać się do pracy.. Mam zaburzenia nerwicowe i depresyjne, a po takim czasie nieobecnosci w sezonie jesiennym będę mieć trud znieść chyba tydzień.. Za duza ilość ludzi, odwyk od polityki mobbingu to jednak bede srał pod siebie..
Noo.. co roku w jesieni i zimy to dostaje po #!$%@? srogo przez zaburzenia..
Ostatnio umówiłem się do speca, który okazał sie dziwnym przypadkiem -
  • Odpowiedz