#polskiedrogi #januszekierownicy #droga #wypadek #bilgoraj #kierowcy
"Leciałem jak Małysz"
http://www.gazetabilgoraj.pl/z-nowej-gazety/ps-32233-lecialem-jak-malysz/
"Leciałem jak Małysz"
http://www.gazetabilgoraj.pl/z-nowej-gazety/ps-32233-lecialem-jak-malysz/
Tak sobie spokojnie jadę. Nie było ruchu. Była gęsta mgła, padał deszcz. Tak wolniutko środkiem drogi jechałem – opowiada, zaznaczając, że zna tę drogę. – Wiem, że jest tam ten skręt w lewo. Przeciwmgielne były włączone, no ale one biją tak po drodze i do przodu nic nie widziałem.
Gdyby te znaki nie były przewrócone, ten pierwszy szczególnie, to ja już bym
Jadę rano. Patrzę w poboczu jeden samochodeł na awaryjnych. Niecały kilometr dalej, dwa które się zderzyły.
Wracam w drugą stronę, inne dwa stoją.
Jadę do pracy, mijam jeszcze jednego rozkraczonego samochodeła i puszczam karetkę na sygnale.
Nieco dalej chcę z 2 kierunkowej w lewo skręcić w drogę dojazdową.
Zwalniam i czekam aż będzie wolne.
Z przodu mi jadą ciężarówki więc nie ma jak, a już z tyłu