Dwa dni w trasie no i musiał jakiś burak sie trafić. Lece przez #lublin i jedzie jakaś ślamazara, ostatni spod świateł itp. I się ciągnie pięćdziesiąt na siedemdziesiątce. Oczywiście lewym. Zmiana pasa bez kierunkowskazów równo ze mną to ja kontrę i go lewym a ten #!$%@? się obudził i pełen but, aby go tylko nie wyprzedzić, a zaraz zwężenie bo te remonty. Jakoś moje zawrotne oplowskie 1.4 dało rade. Po wyprzedzeniu #!$%@?
Dzień kierowcy idioty uważam za otwarty. Najpierw mnie jakiś typ prawie zepchnął z drogi zmieniając pas, a następnie kolejny się chyba dopiero uczył jeździć automatem, bo mu się na światłach wsteczny wrzucił zamiast czegoś do przodu (D na przykład), i tak ładnie z impetem ruszył do tyłu, dobrze że trochę miejsca miałem to uciekłem. Oczywiście obaj oburzeni, że jak śmiem na nich krzyczeć. Eh. brak słów.

#kierowcy #buldupy #zalesie
Jako, że staram się zawsze dobrze jeździć autem, nie denerwować nikogo na drodze, jeździć sprawnie i technicznie opiszę jaka sytuacja mnie spotkała:

Jadę przez Wrocław, na lewym pasie z tyłu mam tramwaj w odległości około 10m, przed sobą auto i tak sobie jadę. Zapala się czerwone światło, muszę hamować, auto przede mną staje przed sygnalizatorem, a ja niestety zmuszony jestem zatrzymać się na przystanku tramwajowym, podjeżdża tramwaj i stoję jak widły w
Mirki jak to w końcu jest z rondami? Ile ludzi tyle opinii... Jak zjeżdżać z wewnętrznego pasa takiego ronda jak na przykład przy wjeździe do Rzeszowa? Jedna wersja mówi o bezpośrednim zjechaniu z wewnętrznego pasa na pas lewy (rysunek), druga o zjechaniu najpierw na pas zewnętrzny a dopiero potem wyjeździe z ronda (rysunek). Generalnie stosuję zawsze sposób pierwszy z prostego powodu- każdy tam tak jeździ... Kiedyś jednak przy zjeździe byłem blisko skasowania
Postanowiłem, że zacznę uczyć kierowców co znaczy zielona strzałka do warunkowego skrętu po tym, jak jeden przejechał przez pasy jak gdyby nigdy nic. Na kolejnych pasach mój poziom #!$%@? osiągnął zenit i innemu już się nie udało. Stałem tam (blisko końca pasów, ale uniemożliwiając mu przejechanie), dopóki się nie zatrzymał (choć i tak przekroczył linię). Niech się zjeby nauczą jeździć, a nie przejeżdżają na warunkowym jak gdyby było to skrzyżowanie bezkolizyjne, a
@Sudokuu: No to czego nie ogarniasz? Chyba, że uważasz to za normę. JA co prawda z reguły nie zatrzymuję się przed strzałką, ale w moim mieście ruchu wielkiego nie ma, i pyrkam sobie 5km/h tocząc się i rozglądając. Chyba, że coś mnie zasłania.
  • Odpowiedz
#kiciochpyta #prawojazdy #zakalamotocyklistow #ciekawostki #kierowcy #kierowca

Mirki, czo ten #slask to ja nawet nie. Dzisiaj niestety byłem zmuszony przejechać przez #katowice i spotkał mnie mindfuck 'a gdyby...'

mamy takie rondo

https://maps.google.com/?ll=50.264437,19.0223&spn=0.000514,0.001321&t=h&z=20

wjeżdżam na nie od ul. Chorzowskiej prawym pasem i zamierzam przejechać je prosto(2-gi zjazd).

Zakładając hipotetycznie, że na wysokości pierwszego zjazdu samochód jadący wewnętrznym pasem chciałby zjechać z ronda(al. W. Korfantego) to kto z nas ma pierwszeństwo?

Ja z prawego jadący
o.....a - #kiciochpyta #prawojazdy #zakalamotocyklistow #ciekawostki #kierowcy #kiero...

źródło: comment_3FOfLqQe8tv1Hr1yzGG3rP7xUW6LJDpL.jpg

Pobierz
Jak mnie wkurzają ludzie niekoniecznie starsi, którzy wloką się rowerem jedyną przejezdną ulicą w mieście, choć mogą wcześniej skręcić i przejechać się osiedlem bo i tak w końcu tam podążają, ale nie - każdy jest mądrzejszy od papieża i nie dość, że trzeba sobie utrudnić życie to jeszcze kierowcom. A weź jeszcze wrzaśnij na takiego to odkrzyczy ci jakimś niezrozumiałym bełkotem.

#rower #moher #idioci #kierowcy #kierowca
za jazdę po chodniku jest mandat tylko i jedynie wtedy gdy jest ograniczenie prędkości do 30 km/h


@rbk17: no chyba nie

"5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje
  • Odpowiedz
@rbk17: Po prostu uważam, że jedynym niekulturalnym w tym przypadku jesteś ty, niesłusznie wrzeszczący na rowerzystę. Nie uważam, że nasze prawo jest idealne i jestem za tym, żeby sobie wzajemnie pomagać na drodze, ale jako rowerzysta chyba powinieneś doskonale rozumieć, że droga nie jest tylko dla samochodów. Jak trafiasz na traktor, to też musisz coś wrzasnąć do traktorzysty?

Wkleiłem wyżej to samo, potwierdzając, że nie masz racji pisząc o jakichś nie
  • Odpowiedz