✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Wykopowicze, pomóżcie bo nie mam nikogo komu mógłbym się wyżalić i poprosić od radę.
Moja żona flirtuje w pracy z kolegą. Wiem na 100% że do niczego między nimi (jeszcze) nie doszło, ale wiem ze cały czas o nim myśli, fantazjuje. Odkryłem przez przypadek, że wyszukiwała w necie "podoba mi się żonaty mężczyzna", " Jak uwieść żonatego mężczyznę" I inne takie teksty. Czułem co prawda od kilku miesięcy, że między nami jest gorzej i nawet kilka razy podejmowałem próbę rozmowy, ale zbywała mnie. Kiedy powiedziałem jej że wiem o wszystkim - przyznała się że jest ktoś taki, powiedziała mi kto to, przyznała że podrywał ja i komplementowal, a jej się to spodobało i tak się nakręciła jak glupia. Przeprosiła, obiecała że to się nie powtórzy, że ona nie planowała mnie zdradzać bo mnie kocha.
Co powinien zrobić? Jesteśmy ponad 10 lat po ślubie, mamy dwoje dzieci.
Czekać i obserwować czy się zmieni i zechce zawalczyć o ten związek bo jednak jej zależy czy powoli godzić się z rozwodem? Kocham ją, ale nie mam zamiaru się męczyć, bo na to nie zasłużyłem. Mam do siebie szacunek...
#zdrada #malzenstwo #romans #flirt #zalesie #kobiety
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 30
@mirko_anonim to że ja ktoś podrywał to nie problem
to że jej się to podobało też raczej nie - każdy jest trochę próżny
to że fantazjował idzie przeżyć - 10 lat razem to już trochę czasu
Pytanie brzmi czy Cię kocha i wie że sprawiła Ci przykrość i będzie poprawa;)
Z twojej strony ufaj ale kontroluj ale nie paranoicznie bo sobie głowę s---------z i stracisz radość życia. No i wtedy rozwód
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zbieraj dowody i dokumentację rób, puści się i będzie chciała winę zrzucić na Ciebie czyli klasyka niebieska karta, finansowa p-----c, może pedofila w stronę dzieci etc
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 39
Anonim (nie OP): Moja BYŁA żonka też tak miała, lubiła flirciki i atencje jej osoby. Była dlatego, że pewnego pięknego dnia z fantazji przeszłą do czynów i jak to w takich sytuacjach bywa wydało się. W czasie covidu gdy ja j-----m na nasze nowe większe mieszkanie (chciałem beciaka a na kawalerce ciężko), ona miała "postojowe". Przypuszczam, że z nudów założyła sobie profil na jakiejś apce randkowej czy komunikatorze i flirtowała z
  • Odpowiedz
Jak to jest z kobietami, że jednego dnia ma chwilę słabości i z tobą flirtuje, wchodzi z tobą w bliższy kontakt itd. widać że chętna na tzw. bolcowanko, a następnego dnia przychodzi do swojego męża i mówi jak to go kocha i udaje kochająca rodzinę bez krzty wstydu xd?

Kilka razy w swoim życiu doświadczyłem tego typu relacji że zajęta mizdrzyla się do mnie, by potem wieść kochające i cudowne życie u
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Siemka,
O dziwo czasem dla jaj przeglądam tindera i dziwo coś zajarzyło z laską pisze 3-4 h i dochodzi do momentu o życie zawodowe ja o sobie opisuje pracuje, studiuje itp jak laska pyta. W ramach reakcji też pytam o pracę dziewczyne: zgadnijcie brak reakcji czyli szukanie beciaka i jelenia. Wiadomo zawsze znajdzie bankomat, ale bez jaj nie każdy facet będzie idiotą żeby za kawałek cyca dawać się naciągać.

#tinder #laski #flirt

  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Wróciłem na rynek matrymonialny w styczniu tego roku po zakończonym wieloletnim związku i ten cały #tinder to jest po prostu dramat. Mam mnóstwo par bo jestem według wykopowych standardem "normikiem", przede wszystkim zadbany sztuki walki od lat, fryzura, wysoki, morda raczej średnia ale bardziej na plus niż minus, czyli taki zwykły gość 6/10. W dodatku mój znajomy jest fotografem/choreografem więc natrzaskał mi kilka nietypowych, zajebistych fot więc mogę nawet podchodzić pod 7/10

Mam od 200 do 500 par (co jakiś czas kasuje konto, bo nowe pary nie wpadają, a matche nie odpisują) bez premium po kilku tygodniach przewijania. Średnio co 2 tydzień jestem na randce z różnymi laskami i to jest po prostu dramat. Nie wiem czy też tak macie, ale ja dosłownie na żadnych spotkaniu nie czuje żadnej iskry. Żadnej. Z moją pierwszą i jedyną dziewczyną, z ktorą byłem wiele lat od samego początku była chemia, przyciąganie, flirt, dotyk, pocałunki - muszę tutaj dodać, że nie poznałem jej na tinderze bo wtedy tindera nie było, tylko u znajomego na domówce. Była dosłownie taka chemia, że prawie się na tej domówce przeruchaliśmy przy wielu ludziach. Tydzień później już byliśmy razem i przez kilka miesięcych widzieliśmy się praktycznie codziennie.

Wracając do tindera, spotykam się z tymi laskami, wyglądają różnie - niektóre oszukują na zdjęciach, niektóre są nawet ładniejsze, oceniałbym spotkane 15+ lasek na 4-8/10 - tylko nic z tych randek nie wychodzi. Rozmawiamy o pasjach, zainteresowaniach, prace, studaich, znajomych, religii, polityce, sztuce, no różne tematy. Są seksowne, piękne, ale spotkania są mega sztywnę. Z większości mam ochotę uciekać po godzinie, czuje sie tam jak za karę. Nawet jak laska jest ładna to nawet nie myślę o seksie z nią, widzę je wszystkie jako koleżanki i automatycznie jest taka atmosfera, koleżeńska. Z żadną nie mam ochotę na jakiś flirt, nic się nie dzieje. Rezultat - połowa mi pisze po pierwszej randce, że nic z tego, druga połowa chce się spotykać, ale ja mam zero emocji z tych spotkań, zero wrażeń i już nawet nie chce mi się iść na 2 spotkanie.
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: nie jesteś 7/10 tylko 4/10, przestań wierzyć w jakieś bzdury o grze, bajerze, gadce, dotyku, "uwodzeniu" - są tylko dwa stany - albo podobasz się lasce i się całujecie, a potem ruchacie - albo się nie podobasz i do niczego nie dochodzi.

Żadnej nie spodobałeś się z wyglądu, jesteś zwykłym brzydalem. Laska musi się podniecić twoim wyglądem i wzrostem żeby do czegoś doszło
  • Odpowiedz
@Pozytywny_gosc: Bez przesady, teraz to lecisz teoriami internetowych ekspertów co w życiu na randce nie była - jest całe mnóstwo lasek które muszą się jednak przełamać żeby doszło do fizyczności nawet jak im się chłop podoba, wbrew obiegowej opinii nie każda tam to ostatni szon
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Panowie jak to jest z tym tinderem? Poznaje tam różne dziewczyny. Są te średnie i są ładniejsze takie 7/10. Piszę z nimi, spotykam się ale do żadnej mnie nie ciągnie. Jest niby gadka, jest jakaś chemia, są ładne ale zawsze znajdę jakąś błachostkę i wymówkę (w głowie, pierwsze wrażenie na spotkaniu) żeby już się z nimi więcej nie spotkać. Probowałem spotykać się (z resztą na siłę) przez dłuższy czas kilka razy ale dalej nic. Różne dziewczyny, przeciętne, ładniejsze i zawsze to samo. Jak nie znajdę do czego można się przyczepić to wychodzę z założenia, że zawsze może być lepsza i trzeba szukać dalej. Zupełnie inaczej gdy poznaje przypadkiem na żywo. Np. mamy w pracy jakiś projekt i zgłaszają się różne osoby. Robię go wspólnie z jakąś laską 4/10, zero flirtu czy podrywu, po prostu robimy swoje obowiązki. Kończy się taki projekt i mam jakieś #feels do takiej osoby, chciałbym lepiej poznać, gdzieś tam w głowie wyobrażam sobie nas jako parę ale fajnie by było to sprawdzić. Nie często mam takie sytuacje spontaniczne żeby kogoś poznać na żywo ale i tak udaje się porozmawiać potem "po pracy" i wychodzi, że ma męża/narzeczonego (z resztą na fb to potem wychodzi). Dlatego właśnie szukam głównie na apkach randkowych bo mam 100%, że są wolne ale jakoś nie ciągnie mnie nie wiem czemu do tych dziewczyn. Na żywo czułem więcej do przypadkowych osób poznanych przez chwilę niż do jakiejkolwiek długiej znajomości przez internet.

#tinder #przemyslenia #tfwnogf #przegryw #flirt #zwiazki #psychologia #internet #podrywajzwykopem #badoo #randki #s--s #blackpill #stulejacontent #zalesie #relacje

---
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Panowie jak to jest z tym tinderem?...

źródło: comment_1657820627wZ84TFksIDC0enVjZyh16c.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Mówisz że im większa szansa lub im bardziej sprzyjające okoliczności na zbudowanie czegoś, tym szybciej tracisz zainteresowanie, a im mniejsza szansa lub nietypowe okoliczności, tym bardziej budzi się w Tobie chęć i zainteresowanie. Brzmi jak lęk przed bliskością wynikający z lękowego lub unikającego stylu przywiązania, prowadzący do samoutrudniania w zakresie budowania relacji z kobietami. Pewnie miałeś niedostępną lub chłodną emocjonalnie matkę. Alternatywnie Twoja matka rządziła w domu i teraz
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Bardzo często wybieramy monogamiczny styl życia z wielu pragmatycznych powodów, bo biologicznie przecież monogamistami nie jesteśmy. Nie oszukujmy się - choćbyśmy byli w szczęśliwych związkach, pełnych miłości, zakochania i pożądania, to nadal będą potrafiły nas zaciekawić, zaintrygować, wzbudzić jakiś pociąg seksualny osoby trzecie.

I tu mam pytanie (z góry uprzedzam, że nie chodzi mi o coś tak skrajnego jak otwarte związki albo przyzwolenie na s--s partnera). Dlaczego to takie tabu i tak kontrowersyjne są związki, gdzie pozwala się partnerowi na flirt i posiadanie jakichś adoratorów/adoratorek (zwłaszcza, jeśli jest to raczej strefa wirtualna). Wszystko w pełnej szczerości między partnerami oraz przy ustaleniu granic (w naszym wypadku niewchodzenie w jakiś cyberseks czy intymne relacje). Pewnie nie dotyczy to wszystkich par, ale takie coś podkręca atmosferę w związku - oczywiście można ją podkręcać innymi, bezpieczniejszymi sposobami. Jakkolwiek, nie oszukujmy się, flirt z osobą, którą się kocha i której jesteśmy pewni jest super, ale inaczej smakuje też flirt, z kimś kogo się poznaje.

Jesteśmy z narzeczoną bardzo szczęśliwą parą i po kilku latach mogę z całą pewnością powiedzieć, że nadal mamy zaufanie, przyjaźń, świetny s--s i pociąg do siebie oraz wsparcie w trudnych chwilach. Pół roku temu mieliśmy 3 miesięczną relację "flirtującą" (wszystko w pełnej szczerości między sobą, ja z internetową adoratorką, ona z internetowym adoratorem) - nic wielkiego, chodzi raczej o prowadzenie dwuznacznych rozmów, flirtów z nimi, przez te 3 miesiące średnio raz, dwa razy na tydzień.
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dlaczego to takie tabu i tak kontrowersyjne są związki, gdzie pozwala się partnerowi na flirt i posiadanie jakichś adoratorów/adoratorek


Myślę, że ludzie wychodzą z założenia, że nie ma sensu kusić losu i sprawdzać, czy partner uszanuje te ustalone granice, czy się wciągnie w coś więcej.

No i nie każdy potrafi przełamać zazdrość.

I
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Prosta sprawa, bo z takich postaw często wychodzą zdrady i rozstania. Jeśli ma się rodzinę to jest to patologia, wielu przychodnich tatusiów i matek, ale też rozbicie rodziny. No i takie pozwalanie na posiadanie wielu partnerów/partnerek to zasianie w społeczeństwa myślania chooyem/wedżajną, co nie przystoi cywilizacji tak rozwiniętej i nie przynosi żadnego pożytku oprócz emocji pojedynczym wykolejeńcom
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Kilka lat temu zauważyłem, że wielu ludzi wchodzi w #zwiazek #zwiazki
Chciałem się zapytać o jakieś porady co trzeba zrobić by w taki wejść. Rodzina się kiedyś nawet mnie pytała czy kiedyś sobie znajdę jakąś dziewczynę.
No i się zastanawiam no w sumie jak? Nie mam pojęcia jak się robi #podryw #flirt itp. Macie jakieś #ksiazki do polecenia na ten temat? Lub nie wiem jakieś #ppradnik lub cokolwiek? I czemu ktoś kto nie ma dziewczyny jest uważany za kogoś gorszego tzw. #przegryw
Jest tera, trochę czasu by zapoznać się z tematem, więc chętnie poczytam.
Nie ogarniam tego świata,a jestem już po 25roku życia. Po prostu nie ogarniam tego fenomenu łączenia się w pary. Może wy coś poradzicie. Jestem całkowitym początkującym w tym.
  • 67
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@arek4444:
Znajdz sobie rownie aspoleczna loszke 25 letnia z praca z ktorej nie starczy na wynajem samodzielnie mieszkania, z dwoch prac starczy wam akurat na rate kredytu.
Swoj brak ambicji rzutuj podobnie na sfere seksualna, gdzie fajerwerki rownie malo Cie interesuja.
Po roku w takim zwiazku bedziesz pisal na tagu ze rozowa Ci przestala dawac
  • Odpowiedz
Nadal uwazam ze lista powodow, dla ktorych ktos (o kim pojecia nie mam) moze baitowac na portalu ze smiesznymi obrazkami jest bliska nieskonczonosci.


@InterferonAlfa_STG: no ja przekonywać nikogo nie zamierzam, ale nie wiem co miałoby mi dać baitowanie czy chodzę na dziwki czy nie XD.

jak zaczniesz relacje z kobietami od dziwek to i na dziwkach je
  • Odpowiedz
Jak to jest z #tinder i one night option? Jak zacząć rozmowę? Otwarte karty czy intensywny i wyraźny flirt? Jak rozpoznać jeszcze na zdjęciu że ona chce tylko #s--s? Jakie macie rady na te kwestię? Dopiero zaczynam a myślę że coś mogę ugrać.
#flirt
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@justguylol:
Zdjęcie i profil - słoneczne zdjęcia, schludnie ubrany co nie znaczy ze jak profesor, koszula to świetny pomysł działa zawsze - zero zdjęć z ciemnego mieszkania, windy i od brudnych luster takie zdjęcia to na badoo ( ͡~ ͜ʖ ͡°) - może zabrzmi to głupio ale szczerze pomaga zrobienie konta dziewczyny albo włączenie na chwile ze szukasz tez facetów żeby zobaczyć profile innych gości -
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Witam Wykopowiczów,
Jutro szykuje się pierwsza od dawna randka. Postanowiłem, że chce być gentelmenem, który chce się dobrze bawić, czyli śmiać się i gadać, gadać i śmiać się.

Problem w tym, że nigdy nim nie byłem i cechuje mnie brak powściągliwości i taktu, prostactwo i chamstwo.

Powiedzcie coś co pomoże mi zachować twarz. Od randki-spotkania niczego nie oczekuję ani teraz, ani później. Chcę się tylko dobrze bawić, a dama by czuła się
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@spinel: dziekowa wielką za słowa wsparcia
Właśnie też pomyślałem sobie, że będę mówił tylko to co lubię, w sensie że wszystko mi się podoba. Polityka religia itp, masz absolutną rację.
Pomocniczo wypisałem sobie listę tematów, żebym mógł pamięcią wrócić do tej kartki papieru i w chwili krępującej ciszy coś zapodac:d
  • Odpowiedz

W autobusie uśmiecha się do ciebie grubas. Co myślisz?

  • O jaki sympatyczny grubas! 32.9% (28)
  • Muszę wyglądać jak pasztet, jeśli on się ośmielił 11.8% (10)
  • Ale on się musi pocić przy ruchaniu, tfu! 15.3% (13)
  • Nie dam ci kanapki żarłoku, spadaj! 15.3% (13)
  • Jak się uśmiechnie jeszcze raz , to ja też :) 24.7% (21)

Oddanych głosów: 85

  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach