@Crisu: Jest coś na rzeczy, ale ciężko na poważnie wziąć gościa, który pisze coś takiego:

because resumes — let’s be honest — are totally worthless. Rather, we pay all our attention to a few key questions we ask every candidate, each aiming at uncovering a single key point: is this someone we really want to work with?

See, experience is cheap. All it takes is time. Skill is harder, but really
Pani z HR: Dzień dobry, nazywam się Anna Iksińska, dzwonię ponieważ kandydował pan na stanowisko w firmie XYZ. Przeprowadzę teraz z panem rozmowę rekrutacyjną.

ja: Dzień dobry, wie pani ale nie bardzo teraz mam czas, możemy się umówić na inną godzinę?

Pani z HR: Ale JA teraz mam czas, wie pan jaka to oszczędność czasu? Wysyła pan CV w świat i nie czeka pan na telefon?


poniedziałek na pełnej #!$%@? się zaczął
@Delikatesov: ostatnio ogłoszenia w IT są jak dla upośledzonych dzieci. Nie wiem, czy to moda w hr, czy co, ale wygląda to głupio, tandetnie, nieprofesjonalnie i robione na siłę
@Garg84: Niedawno brałem udział w rekrutacyjnych igrzyskach śmierci i zdarzyło mi się na przykład wysłać sensowny, "spersonalizowany" list motywacyjny, bo akurat obowiązki pokrywały się z moim poprzednim miejscem pracy, wraz z CV i linkami do Githuba, mojego portfolio i czegoś tam jeszcze. Dostałem odpowiedź, że spoko spoko, ale prosimy o wypełnienie naszego formularza (w miejscu gdzie znalazłem ogłoszenie nie było o nim informacji). No to wchodzę, rejestruję się (kto wymyślił potrzebę
Zostałem chyba tym słynnym roszczeniowym millennialsem. Czytałem na wykopie historie o januszach biznesu, ale pierwszy raz wywaliło mi żenadometr poza skalę.

Żeby było zabawniej nie mówimy o umowie wieczystej 15K w IT, tylko o zwykłym stażu finansowanym (chyba nawet w całości) przez urząd pracy. Potrzebę przyjęcia stażystów zgłosiła duża firma związana z mediami (bez szczegółów, o którą gazetę, telewizję czy radio chodzi). Firma ta jest jednym z patronów medialnych nadchodzącej znanej w
Nie szukam pracy, ale dzwoni pani z HR, rozmawia, wszystko super pani szczęśliwa. Ostatnie pytanie: "Ile chce pan zarabiać?" Odpowiadam: obecnie mam okolice X, proponuję widełki "X + 500 do X + 1000" w zależności od dodatkowych benefitów, zdań itp.

Parę dni później mail od pani: "witam proponujemy X - 1000zł" xDDDDD i szok że nawet nie chcę kontynuować udziału w rekrutacji...
#hr #rekrutacja #bekazhr