Mirki, mój tato ma za tydzień 50. #urodziny . Podsunęlibyście mi jakieś pomysły na #prezent dla niego, tak do około 300zł. Mieszkam #zagranico, więc w grę wchodzą tylko prezenty z internetów. Tato bardzo dobrze gotuje, poza tym od jakiegoś roku regularnie biega/maszeruje na długich spacerach z psem, coby zadbać trochę o zdrowie. Kupił sobie też ostatnio nowe #auto , dlatego myślałem o kamerce do #samochody , ale nie wiem czy to
@kmlbnd: Jak tyle czasu nie wymieniany to można sobie darować bo to tylko pogorszy sprawę (gdzieś tak słyszałem). U siebie wymieniłem na nowy, a za kilka tygodni padła skrzynia.
@kmlbnd: Jeśli chodzi o manual, to wiem jedno. Tam oleju się nie zmienia. Sam miałem astrę I i zrobiłem nią 330 tys km w 5 lat nic nie ruszając w skrzyni. Auto, gdy kupiłem, miało 197 tys km na liczniku, więc gdy się rozbiła o ciągnik, miała przejechane minimalnie ( minimalnie - uwzględniając, że licznik pewnie był cofnięty ) 530 tys km. Skrzynia jeździła do końca. A jeszcze potem poszła jako
Mireczki, wlasnie sie umówiłem z potencjalnym klientem na moje auto którego jestem współwłaścicielem, a brat jako właściciel jest poza krajem i nie ma możliwośći podpisania umowy, da rade normalnie podpisać umowe jako współwłaściciel tylko?
@maciuras: A to skoro tydzień to nie ma co kombinować, do czego odnosił się mój wpis - powszechna praktyka, gdzie współwłaściciel auta jest za granicą, ale przy sprzedaży okazuje się, że sprzedający nagle z pokoju obok przynosi "własnoręcznie" podpisaną przez rzeczonego umowę.
Co ciekawe nawet w urzędzie skarbowym zdarzyło mi się, że pani z okienka sugerowała o sprawdzenie czy za rogiem nie stoi przypadkiem osoba, której podpis jest potrzebny do złożenia
Hej Mirki co myślicie na ten temat. Zostawiłem auto jak zwykle na publicznym parkingu bo na podwórku zazwyczaj nie ma juz miejsca jak wracam. Dzisiaj podchodze do auta a tam w zamku ułamany kawałek kluczyka (tej samej marki) Mówie o #!$%@?. wystawał na jakies 2-3mm. ułałmany grot ma tylko z 18mm a po zamku nie widać większych prób zdobycia go co na pewno wystapiłoby gdyby ktoś uzył siły potrzebnej do złamania nie
Muszę sobie ponarzekać. Wkurzają mnie #taxi w #warszawa. Jeżdę taksówkami bardzo dużo - kilka, kilkanaście razy w miesiącu. Wszystko na koszt firmy do klienta. Nie jestem bardzo wymagający, ale to, że za każdym razem jest #loteria z tym jakie #auto przyjedzie to masakra. Czasem trafiają się fajne, prawie nówki albo po prostu zadbane egzemplarze, a dziś koleś przekroczył pewne granice.
Podjechało mi #peugeot 407 w kombi. Z zewnątrz zadbany, ale w
@xSQr: kiedyś bardzo się spieszyłem, więc nie bawiłem się w dzwonienie, tylko wziąłem kierwocę z "łapanki'. Oczywiście najpierw zapytałem ile to będzie kosztować - żeby się nie okazało, że jadę "TAKI" czy innym "przewozem osób". Prowadził jakiś emeryt, któremu powinni odebrać prawo jazdy - autentycznie bałem się o swoje życie, bo dziadek miał ze 100 lat: wymuszał pierwszeństwo, przejechał 2 razy na czerwonym, pojazd nie jechał prosto, tylko z lewej na
@fledgeling: Mnie w taxi najbardziej wkurza to jak jęczą i robią miny jak wyciągasz voucher albo firmową kartę - "eee, nie ma Pan gotówki", "może podjedziemy 100 metrów do bankomatu". Nie po to biorę papier z roboty, żeby nie płacić ze swojej kasy, żeby mi jęczeli, że im voucher nie pasuje. Z taksiarzami dawno już przestałem gadać, nie chce mi się zwyczajnie albo jestem zajęty :|
@Przygoda: Dzięki, to już sprawdzałem, ale nie do końca zależy mi na takich firmach, Wolę coś na zasadzie marketingu szeptanego, być może ktoś z Was zna jakiś dobry warsztat, którego nie znajdę w necie.
Boże, co za akcja. Znajomy zaufał kolesiowi i dał mu 12000zł aby kupił auto w Niemczech. Ten kupił golfa IV (kombi ;_;); żółty; 2001r. + doliczył robociznę (coś tam powymieniał) i wyszło mu niecałe 11000. Teraz ten znajomy rozpaczliwie próbuje sprzedać to gówno za 6000, czyli będzie stratny 5 tysięcy, bo zaufał jakiemuś typowi. Nawet mi go trochę szkoda. I to nawet nie jest powiedziane, że sprzeda, bo koleś w jakimś tam
Kochane wykopki! W niedalekiej przyszłości mam zamiar zrobić prawko. Tylko że mam pewien problem :(
Słyszałem, że padaczkowcy (w tym ja) muszą spełniać jakieś wymagania czy coś w tym stylu. Jeśli jest tu jakiś #ekspert to proszę o wytłumaczenie całej sprawy :)
Kochane wykopki! W niedalekiej przyszłości mam zamiar zrobić prawko. Tylko że mam pewien problem :(
Słyszałem, że padaczkowcy (w tym ja) muszą spełniać jakieś wymagania czy coś w tym stylu. Jeśli jest tu jakiś #ekspert to proszę o wytłumaczenie całej sprawy :)