@loooz: ależ jestem Wykolejeńcem dlatego mi tak dobrze na Wykopie

ze statystyk wynika że pedałów jest w społeczeństwie między 5-10% byli, są i będą na zawsze

odliczając zcelibatyzowane z zasady duchowieństwo maści wszelakiej czyli kolejne 5-10% znaczy to że dla stworzenia następnego pokolenia zostaje 80-90% społeczeństwa i to absolutnie wystarcza

skoro nie mam nic do procesji bożocielesnych to nie mogę mieć cokolwiek do parad zwanych równościowymi czy innymi śmiesznymi zachowaniami z
  • Odpowiedz
@staa: nie miałem na myśli tego że błędne doktryny (lub przekonania w sumie) są koniecznie szkodliwe - nietrudno wyobrazić sobie jakąś hipotetyczną sytuację w której konkretne błędne założenie na temat rzeczywistości nie sprowadzi katastrofy. Chodziło mi o bardziej generalną zasadę, że należy dążyć do posiadania obrazu świata jak najbliższego rzeczywistości - ponieważ wtedy mamy możliwość podejmowania lepiej poinformowanych decyzji i co za tym idzie mieć większą pewność osiągnięcia założonych celów.

Gdyby
  • Odpowiedz
#religia budzi we mnie ogromny podziw.

Oni są świetnymi psychologami, manipulatorami.

Po za zwyczajnym manipulowaniem przeciętnych ludzi (od dziecka, dawanie poczucia powierzchownego szczęścia, wzbudzanie strachu, społeczne mechanizmy itd) odkryłem coś jeszcze. Właśnie przekonałem się na własnej skórze jak to działa. Jak też ludzie mądrzy, ateiści itd. też dają się w to wciągnąć.

Oni powodują, że takie osoby, które są świadome wszystkich aspektów religii, zła i manipulowania i teoretycznie nie ma szansy na
@hsvduivbsh: Nie masz co wygrywać. Po prostu chcę uświadomić. / wymieniamy zdania. Ale racja, że mniej więcej w tą samą stronę.

Pisałeś, że przez to świat się rozwija. Ja napisałem, że raczej się nie rozwija. Nie odwracaj teraz kota ogonem, że chodziło o cofanie się.

Chociaż tak naprawdę to się cofa. Choćby w tej chwili piszemy o Bogu zamiast zająć się czymś pożytecznym. Mogłem czytać książkę, uczyć się programowania, matematyki, angielskiego.
  • Odpowiedz
@staa: babcie nie pytają "a co, jeśli masz dziewczynę?", tylko "czy masz dziewczynę?". I zwykle wiadomo z kontekstu, że babci chodzi o dowolną przedstawicielkę płci przeciwnej.

Ludzie pytający "a co, jeśli Bóg jest?" mają na myśli konkretnego boga (stąd duża litera). I próbują w ten sposób pokazać, że z zakładu PAscala wynika, że opłaca się wierzyć w ich Boga, bo może on istnieć.

Ale zakład Pascala jest błędny, bo nie uwzględnia
  • Odpowiedz
@staa: Poza tym, z tego co pamiętam Dawkins był wychowywany w duchu religijnym (nie pamiętam już dokładnie jakim). Często wypowiada się on przeciwko indoktrynacji dzieci do wiary w konkretną religię. Uważa, że dopiero świadomy, dorosły człowiek może na swoją odpowiedzialność dokonać takiego wyboru. Jest też za nauką religii w szkołach, ale tylko po to, żeby taki wybór umożliwić, a nie narzucać konkretną odpowiedź.
  • Odpowiedz
@rineo: Interesting. Szkoda, że jest błąd logiczny. Jeśli Bóg nie wierzyłby sam w siebie to zaprzeczałby istnieniu Boga/samego siebie. Teizm jest wiarą w istnienie Boga, ale nie chodzi o samą wiarę tylko o uznawanie za prawdziwy fakt, że Bóg istnieje. Teizm = stwierdzenie "Bóg istnieje". Bóg nie może być ateista, ponieważ on jest 100% pewien swojego własnego istnienia.

W ogóle sama ta hipotetyczna sytuacja zakłada, że Bóg istnieje, bo myśli i
  • Odpowiedz