Ciekawy punkt widzenia vs. aborcji - warto!
"Na co dzień notorycznie uznajemy, że są jakieś rzeczy ważniejsze niż życie kogoś innego(...) A już najmniej dba o nie polskie państwo, które nie refunduje leków na wiele śmiertelnych chorób, nie mówiąc już o systemowym wspieraniu samobójstw nastolatków(...)
z- 11
- #
- #
- #
- #
Ponieważ trochę osób mnie pytało, co sądzę o aborcji, postanowiłem napisać obszernie swoje przemyślenia i poglądy. Być może stracę paru znajomych i klientów - cóż, taka jest cena bycia sobą i wyrażania swych poglądów.
DLACZEGO UWAŻAM ZMUSZANIE KOBIET DO RODZENIA ZA BARBARZYŃSTWO?
Oczywiście
Realnie mówiąc, nawet gdyby wprowadzić zakaz wyjeżdżania na egzotyczne wakacje i te pieniądze zabierać ludziom na poczet walki z głodem na świecie, już wiele osób zapomniałoby o świętym prawie każdego człowieka do życia i wyszłoby na ulicę walcząc o swoje prawa. Co by mówili? NIE MAM OBOWIĄZKU RATOWANIA CZYJEGOŚ ŻYCIA.
Co takiego sprawia, że w przypadku aborcji tak wiele osób ma nagle inne zdania?
Po pierwsze, z uwagi na biologiczne, automatyczne mechanizmy kobieta w ciąży nie ma takiego wyboru jak my z dziećmi głodującymi w innych częściach świata lub z chorymi ludźmi, którzy zakładają zbiórkę, prosząc nas o pieniądze na leczenie. Kobieta w ciąży nie może odwrócić głowy i powiedzieć, że jej to nie dotyczy. Nie może powiedzieć, że sprzeciwia się zapłodnieniu. Tysiące lat ewolucji i reakcji służących przetrwaniu gatunku sprawiają, że jej organizm automatycznie zaczyna podtrzymywać płód przy życiu i stwarzać mu warunki do rozwoju, niezależnie od tego, co ona o tym myśli. Stąd, by taki proces zatrzymać, nie wystarczy jej odwrócenie wzroku, oświadczenie woli czy cokolwiek innego, co pozwala nam na co dzień decydować, że mamy w dupie czyjeś życie. Do tego jest potrzebna ingerencja z zewnątrz. Nie po to, by dziecko jakoś intencjonalnie zabić - po to, by oddzielić je od organizmu matki, w którym ona nie ma ochoty go dłużej przetrzymywać. To jest prawdziwą intencją matki - pozbycie się niechcianego płodu i odpowiedzialności za niego, a nie jego zabijanie.
I dla niektórych fakt, że potrzeba tu pomocy lekarza (lub tabletek), sprawia, że czyn powinien być nielegalny, w przeciwieństwa do odwrócenia wzroku, gdy ktoś inny zbiera na leki na swoją śmiertelną chorobę, które jest nie tylko nie karalne, ale nawet nie jest jakoś szczególnie powszechnie potępiane. Zwłaszcza jeśli od czasu do czasu jednak wyślesz stówkę na
Wszelkie gadanie o świętości macierzyństwa, szczególnej odpowiedzialności kobiet za ten konkretny płód (na który bardzo często się w ogóle nie pisała), czy karze za nieodpowiedzialne uprawianie seksu - jest tylko patriarchalną ideologią, która rozmywa podstawowy problem.
Uważam, że nazywanie tego zabijaniem to demagogia wyrosła z patriarchalnej kultury. Jest tak samo absurdalna, jak myśl, że jadąc na wakacje zabiłeś wiele afrykańskich dzieci malarią, nie kupując im moskitier chroniących ich przed komarami - a przecież powinieneś ratować im życie, bo życie człowieka jest... blablabla. W takim jednak przypadku stwierdzamy bez problemu, że życie jest smutne, lecz brutalne i każdy decyduje sam, co zrobić ze swoimi zasobami, a ewentualna pomoc to nasza dobra wola. Jeśli ktoś tych zasobów nie ma i nikt nie chce mu pomóc - to ma po prostu pecha. Sorry, life. No chyba, że jest to embrion - wtedy winę za jego śmierć ponosi zła, zdeprawowana kobieta, która nie chce się poświęcać.
Oczywiście, obraz kobiety z której wylatuje zakrwawiony płód jest bardziej malowniczy i sugestywny niż to, że jadąc na wakacje wybrałeś nie ratować tymi kilkoma tysiącami przynajmniej
Nie masz obowiązku być dawcą szpiku ani krwi, nie musisz zgadzać się na oddanie organów do przeszczepu - choć fajnie by było. Nie masz obowiązku wpłacać na akcje charytatywne. Niektórym nie chce się nawet zakładać maseczki, choć zgodnie z ideologią pro-life warto by było nawet w sytuacji, w której jesteśmy na 95% przekonani, że nie ma żadnej epidemii. Więc polecam zostawić w spokoju macice kobiet, gdyż tylko wiele lat religii i patriarchalnej ideologii powoduje, że w ogóle rozważamy ten temat na poważnie, podczas gdy mężczyznę uciekającego przed ojcostwem możemy co najwyżej obrzucić wiązanką niemiłych słów.
JEŚLI TWOJE CIAŁO, PIENIĄDZE LUB WYSIŁEK MAJĄ UTRZYMAĆ PRZY ŻYCIU DRUGIEGO CZŁOWIEKA, MUSISZ WYRAZIĆ ZGODĘ.
Niezależnie od tego, czy dla Ciebie zarodek już jest człowiekiem, czy nie. Nie ma to znaczenia. Tak samo działa to przecież