Warto uzmysłowić sobie, że w czasach Karola Darwina poglądy feministyczne, antyrasistowskie czy krytykujące niewolnictwo należały do rzadkości nawet na Zachodzie.
Typowa manipulacyjka lewackiego, niedouczonego naukofca (rząd daje miskę z jedzeniem to trzeba jego wymysły popierać, co nie?). Powiązać feminizm z krytyką niewolnictwa sobie oczywiście może, bo powiązać sobie można wszystko ze wszystkim, ale wypadałoby nie bredzić o powszechnym poparciu dla niewolnictwa na Zachodzie - niewolnictwo (i poddaństwo chłopów) zniesiono w Europie Zachodniej
@comrade: O, to tak jak w Warszawie.