Może jak się tym pracownikom da słuszną płace, to znajdą się nowi i kryzys zostanie zażegnany? A nie, czekaj, bo wielkie korporacje za tym zbyt dużo stracą i ich głowy już nie będą biliarderami tylko miliarderami... Do tego dopuścić przecież nie można
Ło panie... Nie wiem, czym dla Matczaka jest sukces, nie wiem czym jest normalne życie na w miarę przyzwoitym poziomie, ale mam nadzieję że nie są tym samym.