WyjmijKija
WyjmijKija
Gdyby nie COVID i dostępność pracy zdalnej musiałbym wstawać jakieś 40 minut wcześniej, czyli kłaść się spać wcześniej, do tego powrót zawsze z biura miałem wolniejszy, więc jakieś minimum 40 minut wracania, a jeszcze znajdź auto na parkingu najpierw... Czyli w domu jestem prawie o 18 zamiast skoczyć o 17. Jest już kompletnie wieczór, kuchnia nie ogarnięta, pranie nie zrobione, może trawnik trzeba by skosić, coś porobić w domu to schodzi pewnie