- Niech pani tego nie dotyka! - sprzedawczyni na bazarku w Helsinkach krzyczy do mnie, gdy chcę pomacać coś, co wygląda jak wyschnięte, rozjechane żaby na wagę.
- Dlaczego?
- To śmiertelnie trujące grzyby.
- Dlaczego sprzedaje pani ludziom trujące grzyby?
- Są pycha - grzybiarka uśmiecha się błogo - może chce pani kupić na spróbowanie?
- Ale jak mam je spróbować bez dotykania?
- Wystarczy założyć grube rękawiczki i gotować grzyby
- Dlaczego?
- To śmiertelnie trujące grzyby.
- Dlaczego sprzedaje pani ludziom trujące grzyby?
- Są pycha - grzybiarka uśmiecha się błogo - może chce pani kupić na spróbowanie?
- Ale jak mam je spróbować bez dotykania?
- Wystarczy założyć grube rękawiczki i gotować grzyby
- igzen
- konto usunięte
- konto usunięte
- konto usunięte
- konto usunięte
- +177 innych
- Ta wyspa to raj na krańcu świata! - rektor krzyknął do nas z przystani, gdy - na pokładzie uniwersyteckiego statku rejsowego "Sesja" - wypływaliśmy na brunatne ścieki Bałtyku.
Rektor miał rację: wyspa była dziewicza. Zamieszkiwało ją trzydziestu dychawicznych Murzynów, dwie równie cherlawe krowy i setki fregat.
Fregata to ptak wyglądający jak kormoran, któremu z szyi wyrósł ogromny