Znowu poszedłem za radą wykopków i dzisiaj postanowiłem zrobić pierwszy krok. Postanowiłem, że zaproszę na kawę taką ekspedientkę ze sklepu, do którego jeżdżę codziennie z towarem. Odkąd zacząłem tam jeździć to sama mnie zagadywała, ja też próbowałem w small talk i podjąłem kolejną próbę, aby w końcu wyjść z prawictwa.
Niestety jak zapytałem ją czy jest wolna i czy by dała się zaprosić gdzieś, to tylko westchnęła i mi odrzekła, że nie
Niestety jak zapytałem ją czy jest wolna i czy by dała się zaprosić gdzieś, to tylko westchnęła i mi odrzekła, że nie
XD Ojciec przychodzi do kuchni otwiera lodówkę i mówi do mnie złym tonem "dlaczego nie kupiłeś konserw jak byłeś sklepie co ja teraz będę miał na kanapki?" No być może dlatego że nic nie mówił żebym mu kupił? Xd niestety ale ani nie czytam w myślach ani też nie umiem się wszystkiego domyśleć kto co chce ja nawet nie wiedziałem że on jakieś konserwy na kanapki sobie daje XD