Wszyscy piszecie, że nie spojrzał w lusterka albo, że ma żle ustawione - ale to nie była przyczyna tej kolizji. Zobaczcie w jaki sposób on wykonał manwer zmiany pasa - gwałtownie (lewy przód zanurkował) - a to oznacza, że facet najpewniej zapatrzył się w telefon i jak zdał sobie sprawę jak szybko zbliża się do poprzedzającego pojazdu po prostu odruchowo zmienił pas żeby uniknąć kolizji. Faktycznie mógł przy tym nie spojrzeć w
@rybozer: Jesteś pewien? Na zdjęciach wokół tego budynku rozstawione są rusztowania, a więc właśnie najprawdopodobniej go stermomodernizowano... nie sądzę, żeby ktoś inwestował w termo na budynku, który planuje zburzyć. ;)
@PastaZeSzczypiorku: I tak to powinno wyglądać. Ubezpieczenie OC to ubezpieczenie od ODPOWIEDZIALNOŚCI CYWILNEJ, czyli jak kierowca coś przeskrobie to żeby miał z czego zapłacić. KIEROWCA, nie samochód. Póki co samochody same nie jeżdżą (nawet Tesle), więc raczej odpowiedzialność cywilna im nie grozi. Co za durny pomysł, żeby ubezpieczenie dotyczyło samochodu a nie kierowcy...
@Marek_Licyniusz_Krassus: No i? Ubezpieczenie OC jest od "odpowiedzialności cywilnej" kierowcy. To kierowca odpowiada za to co robi na drodze, nie samochód. Nie rozumiem skąd w ogóle pomysł wiązania ubezpiecznia OC z pojazdem ani czego ma dowodzić argument z tą rodziną? No będzie musiał się każdy ubezpieczyć, bo każdy z nich odpowiada za siebie. Za to jak samemu masz trzy samochody to ubezpieczenie zapłacisz tylko raz - bo ubezpieczasz siebie - na
@Marek_Licyniusz_Krassus: Właściciel. Tak samo jak rower może narobić szkód jak go źle postawisz. Po prostu takie przypadki (kiedy samochód narobi szkód bez kierowcy) są statystycznie nieistotne i/lub wartość szkód jest niewielka, więc nie trzeba tego regulować obowiązkowym OC. Argument o praktyczności przypisania do samochodu bo każdy kto ma prawo jazdy może nim jeździć jest z nieprawidłowy bo jakby każdy, kto chciał jeździć samochodem miał ubezpieczenie OC to też mógłby jeździć tym
Pomijając to, że jedzie pod prąd, co samo w sobie jest dziwne - ale co trzeba mieć w głowie, żeby zachować się jak na filmie, tj. próbować wyminąć gościa co go zatrzymał zamiast jak człowiek zawrócić...
@sowiq: Oglądaliśmy tren sam film? Przecież taksówkarz nie pojechał prosto pasem do lewoskrętu tylko wrócił na pas do jazdy na wprost - i to jeszcze zanim ten zaczął być oddzielany linią ciągłą. 100% legalny manewr (pomijam prędkość).
To wynikało z higieny jak ten przepis wprowadzano do regulaminów armii świata - w czasach wojen napoleońskich, gdy armie były ogromne, a warunki zakwaterowania biedne (w jednej izbie żołnierskiej kilkadziesiąt ludzi, brak pryszniców). Teraz możesz się wykąpać kilka razy dziennie jak masz taką ochotę.
@sklerwysyny_pl: Ale jak ich (nawet zaocznie, jak Ogórkina) skażą i wydadzą międzynarodowy akt zatrzymania to już nie będą mogli wjechać bo ich zawiną jak tylko przekroczą granicę.
@janekplaskacz: Ale to nie wina autora filmu, że mamy krzywe prawo. Jeśli w tamtym miejscu dojdzie do kolizji, i jeden z uczestników będzie powoływał się na zasadę prawej ręki a drugi wyciągnie plany - to sąd będzie musiał przyznać rację temu drugiemu, ponieważ sądy orzekają w granicach prawa. Jeśli naocznie widać, że przepisy są złe to nie należy szukać rozwiązań "na chłopski rozum" (a bo jakby wszyscy jeździli tak a tak
@KAGA91: Kolego, nie napinaj się tak. Też jestem żołnierzem TSW - tak jak Ty, ale zarazem też nie podoba mi się obecny stan prawny tak jak @aresius. Dlaczego każesz mu wstępować do wojska i coś sobie udowadniać? Może @aresius właśnie wie, że nie da rady w marszu kondycyjnym i właśnie dlatego nie zapisał się do wojska; wie, że się nie nadaje? A teraz, w myśl nowej ustawy, stał się żołnierzem
@aresius: Przebijam, jestem terytorialsem i ojcem 4+. ;) @KAGA91: Dlatego właśnie ćwiczenia powinny być realizowane w taki sposób, żeby jak najwięcej osób chciało iść na nie z własnej woli, a nie z przymusu. Nie mówię już o tym, że 90/rok to dużo za dużo, ale na pojedyncze ćwiczenie 30 to też za dużo. Ludzie nie mogą tak z dnia na dzień znikać na miesiąc, bo to oznacza koniec ich firm,
@Mattiopl: Przecież zwracają, mówi o tym Art. 312 ustawy. Co prawda jest górny limit, ale jest stosunkowo (jak na wojsko) wysoki, bo wynosi aż dwuipółkrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw z roku poprzedzającego ćwiczenia. W chwili pisania tego posta limit ten wynosi 14724,6zł, czyli dopiero jeśli miesięcznie zarabiasz więcej to będziesz stratny. Nie wspomnę już o tym, że kręcenia wora nie będzie, bo ćwiczenia wojskowe to nie zeta...
@interpenetrate: Ćwiczenia wojskowe PR (pasywnej rezerwy) nie kończą się przysięgą. Jeśłi twierdzisz inaczej, podaj podstawę prawną (a nie komentarze wykopków).
@DamianO1995: Głupoty piszesz, kolego, całkowicie myląc pojęcia. Zacznijmy więc od normowania pojęć (wszystkie terminy i definicje z ustawy o obronie ojczyzny): Art. 2, pkt. 39: żołnierz – należy przez to rozumieć osobę pełniącą czynną służbę wojskową; Art. 129. Służba wojskowa dzieli się na: 1) czynną służbę wojskową; 2) służbę w rezerwie. Art. 130. 1. Czynna służba wojskowa polega na: 3) (...) odbywaniu ćwiczeń wojskowych w ramach pasywnej rezerwy; Art. 131. 3.
@interpenetrate: Żeby się kończyły to musiałoby to być wprost napisane, tak jak jest np. w przypadku dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej czy terytorialnej służby wojskowej: Art. 143. 2. W czasie pełnienia dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej realizuje się: 1) szkolenie podstawowe w wymiarze do 28 dni zakończone przysięgą wojskową i wydaniem książeczki wojskowej; Art. 173. 1. Żołnierze OT, którzy wcześniej nie pełnili czynnej służby wojskowej i nie złożyli przysięgi wojskowej, w pierwszym okresie