✨️ Jak moja impreza została zrujnowana przez psaⒾ "Sprawiłem przykrość" koledze, bo powiedziałem mu, że jak ma przyjść do mnie z psem, to lepiej żeby nie przychodził. Była kiedyś u mnie impreza, on oczywiście przyszedł z psem, nawet o to nie pytając. Bilans strat: -Rozwalony trawnik, naliczyłęm chyba 8 wykopanych dołów. -Dwa drzewka, bo pies stwierdził, że je sobie pogryzie. -Co drugi gość opuścił lokal z brudnymi spodniami lub koszulką, bo piesek po kopaniu postanowił skakać
Ogólnie nigdy nie spotkałem się z tym żeby ktoś posiadający psa wziął go sobie ot tak, bez pytania na imprezę. A jako psiarz, mi jest wygodniej po prostu zostawić psa w domu. Wątpię również, że opisana przez OPa historia w ogóle miała miejsce, a jest napisana jedynie pod żebroplusy od antypsiarzy. A może to był diabeł tasmański z looney tunes a nie pies?
@mirko_anonim ale roszczeniowa gnida. Typowy psiarz z tego tagu. Pozwól psu niszczyć meble, rośliny, budynki bo piesek się musi wybiegać, a ty narzekając, że ci się takie coś nie podoba jesteś zwyrodnialcem.
Widzę że na rozkręcającą się akcje zrobienia porządku z psami, pojawiają się głosy w stylu: jesteście przegrywami bez życia, którzy chcą zakazać psów wszystkim normalnym ludziom.
Otóż nie, drodzy psiarze. Dobrze wiecie w czym jest problem tylko go bagatelizujecie albo cynicznie udajecie, że problemu nie ma. Jakoś do kotów, królików, chomików, rybek nikt pretensji nie ma.
Otóż problem jest w: - psach które wyją i szczekają pod nieobecność właścicieli - moje prawo do spokoju
@robert_blaszczykowski: Ostatnia linia obrony jaką mają. Widzę narastającą agresję, najprostsze chwyty erystyczne w dyskusji ale to już nie działa. Ja też przestałem być kulturalny w dyskusji z nimi bo równie dobrze mógłbym właśnie rozmawiać z psem. Czasami niechcący przez to zjadę normalnego posiadacza psa ale trudno, nie będe pisał długich, dobrze uargumentowanych odpowiedzi by mi potem psiarz 3 słowami się zesrał.
@robert_blaszczykowski: do kotów tez w sumie mam pretensje, kto mieszkal w domu to sie nie śmieje. Własny trawnik zasrany bo somsiedzi muszą wypuszczać biedne kotki, nie wspominając o truchlach myszy i ptaków bo kot nie zeżre, tylko zabija dla zabawy
@bArrek odcinkowe to wspaniały wynalazek bo się nagle okazuje że jak się chce to można mi jeszcze brakuje fotoradarów akustycznych i zabierania dowodu i pakowania na lawetę za modyfikowany wydech zbyt głośny
Byłem wczoraj wieczorem świadkiem jak Sebastian stał na parkingu z innymi troglodytami i amstafem bez smyczy.
Bydlak nie potrzebował zbyt wiele aby rzucić się na przechodzącą dziewczynę z psem. Ogólnie szybka reakcja, pogadali i się rozeszli bo nic się nie stało. No i spoko ale Seba nie miał smyczy więc puścił dzieciożercd znowu luzem, a ten co? Zaczął skakać na dziewcyzne aby ugryźć psa którego trzymała na rękach... Ten baran nie miał nawet przy sobie smyczy.
@Mega_Smieszek dosłownie w we wakacje w które skończyłem liceum zaczęli jego remont przez jakieś 2 semestry uczniowie chodzili do różnych innych szkół i teraz wygląda jak jakiś d------y amerykański uniwersytet a wcześniej jak brudna piwnica w kamienicy
Nic tak nie cieszy jak bol d--y wysoko funkcjonujących alkoholików, ze ktoś im zakazuje kupienia flaszki po 22. A patrząc na to ze większość żabek zamyka sie o 23 to jest dosłownie zabranie im jednej godziny z dnia kiedy tego alkoholu nie będą mogli kupić. A kwik taki jakby ich na dożywocie skazywali. Wolność upada Proszę Państwa. Komunizm wraca i zamordyzm bo przez godzine zakażą sprzedawania trucizny na mieście. Ale się wiją,
@enten Żebyś się nie zdziwił, że w takich miejscach Żabki będą teraz otwarte tylko do 22. I nawet jak zachce ci się napoju bezalkoholowego czy cziperków to nie kupisz bo nie będzie się opylało trzymać sklepu otwartego
@enten: mogą, ja bym proponował żeby była ograniczona ilość alkoholu do kupienia na dany dowód osobisty w ciągu miesiąca, oczywiście odezwą się że komunizm ale n-------i są z reguły nielegalne, a-----l i tak miałby taki przywilej
Pójdźmy o krok dalej i rejestrujmy ile zużywasz papieru do d--y i pozwoliłbym tylko na jedną rolkę w miesiącu na osobę, zeby ratować drzewa. Dodatkowo bym zrobił takie karteczki na kupno pożywienia,
#gdziedrogisiekoncza będę na ten tag wrzucał miejscowości z północno zachodniej Polski, które od czasów poniemieckich nie widziały żadnego remontu. Od wielu lat podupadają ze względu na różne czynniki, zazwyczaj brak dużego silnego ośrodka w postaci dużego miasta wojewódzkiego. Chciałbym też przełamać stereotyp, że polska zachodnia jest bogatsza od Polski wschodniej. Oto pierwsA miejscowość: Jelenie, woj. Zachodniopomorskie. https://maps.app.goo.gl/qwTqLA5rQc8ARvBm6?g_st=ac #lubuskie #zachodniopomorskie #polska
@Zbiersk: Bez sensu, wrzucasz wiejską drogę z losowej miejscowości. Wiesz, że w i w Warszawie da się znaleźć drogę w takim (lub nawet gorszym) stanie? Jeśli już się nudzisz to: 1) powinieneś zacząć od dróg wojewódzkich, aby w ogóle to miało sens (o ile takie zaniedbane znajdziesz) 2) ze zdjęciami z google trzeba uważać, bo są takie, gdzie ostatnia aktualizacja była 7-10 lat temu, więc lepsze były by zdjęcia zrobione
Jesli naprawde chcecie zwalczac psia patologie, to warto zaczac od likwidacji pseudohodowli. Psy agresywne juz teraz wymagaja pozwolenia. Pseudohodowle omijaja to, wydajac "kundle w typie rasy"
Edit: widzisz, dwa komentarze, dwa hejty. Oni nie chca rozwiazac problemu. Chca antagonizacji spoleczenstwa
@Yans_Zoon @RenkaRenkeMyje nie miałbym żadnych skrupułów żeby takiego psa zatłuc na miejscu. Czymkolwiek ostrym w łeb i nara
Nie tak łatwo, mają gruba czaszkę.
Są filmy z USA jak policjant strzela do takiego psa z pistoletu, a on nic. Taka czaszka, że pociski małego kalibru / małej mocy się ześlizgują (a policja nie ma jakiejś przeciwpancernej broni, żeby zabijać na miejscu, tylko żeby unieszkodliwiać ludzi - na niektóre
Wraca zespół z testów odbiorowych i sam prezes zainteresowany pyta: - jak tam poszło, ile błędów? - tylko jeden - o, to zajebiście, a jaki? - nie można się zalogować
Wyobraźcie sobie: kupujecie dziecku książki za kilkaset złoty co rok, bo „taka jest lista” — a otwieracie i widzicie to samo, co było rok wcześniej. Tylko inna kolejność rozdziałów i zmienione kilka zadań. Wydawnictwa i system edukacyjny stworzyły model, w którym stały obrót podręcznikami jest niemal gwarantowany. Nauczyciele wybierają serie (często wspierane darmowymi materiałami), ministerstwo ogłasza „aktualizację”, a rynek używanych książek dostaje po łapkach. To nie jest przypadek — to biznes kosztem
@kutix99: mam dwoje dzieci chodzą do różnych szkół podstawowych do 1 i 3 klasy, każde z nich otrzymuje podręcznik używany z poprzedniego rocznika, aby nie było niedomówień jest podpisywany przez użytkownika w danej klasie i zdawany na koniec roku szkolnego. Jest używany do na pewno przez 3 lata chyba że zostanie zniszczony, wtedy rodzic odkupuje podręcznik. Można w nim pisać notatki tylko ołówkiem lub zmazywalnym dlugopisem Nie są płatne.
"Sprawiłem przykrość" koledze, bo powiedziałem mu, że jak ma przyjść do mnie z psem, to lepiej żeby nie przychodził.
Była kiedyś u mnie impreza, on oczywiście przyszedł z psem, nawet o to nie pytając. Bilans strat:
-Rozwalony trawnik, naliczyłęm chyba 8 wykopanych dołów.
-Dwa drzewka, bo pies stwierdził, że je sobie pogryzie.
-Co drugi gość opuścił lokal z brudnymi spodniami lub koszulką, bo piesek po kopaniu postanowił skakać
Ogólnie nigdy nie spotkałem się z tym żeby ktoś posiadający psa wziął go sobie ot tak, bez pytania na imprezę. A jako psiarz, mi jest wygodniej po prostu zostawić psa w domu. Wątpię również, że opisana przez OPa historia w ogóle miała miejsce, a jest napisana jedynie pod żebroplusy od antypsiarzy. A może to był diabeł tasmański z looney tunes a nie pies?