Po 12h robocie w zakładzie wracasz do domu, zahaczając o monopolowy, jesz kolację i wypijasz 6 browarów oglądając TV
@antek_akrobata: Nie muszę mieszkać w Norylsku żeby moje życie tak wyglądało, z tą różnicą, że ja nie zahaczam o monopolowy bo nawet pic mi się nie chce ¯\_(ツ)_/¯
Nawiazując do wpisu tutaj pora chyba na aktywne działanie. #januszebiznesu #olx Od siebie mogę poprosić tylko o to, żeby każdy kto widzi takie ogłoszenie, starał się je zgłaszać.
http://www.toz.pl/ takie ogłoszenia, można zgłaszać tutaj jak i lokalnej skarbówce, jeśli poznacie dane personalne osoby sprzedające, ewentualnie jej oficjalny adres zameldowania. Zgłaszanie takich ogłoszeń jest mega ważne! Takie kociaki czy psy mogą trafiać dalej do patologicznych hodowli lub mogą być ciężko chore po rodzicach! Osoby tak sprzedające zwierzęta bardzo często nie posiadają nawet rodowodu zwierzaków i ich nie szczepią i nie badają regularnie!! Nie kupuj, adoptuj!
Cześć. Wrzucam kolejną przemianę z opisem. Tym razem jest ona krótsza niż poprzednie, aby pokazać, że nawet poniżej roku da się zmienić sylwetkę, nawyki, wyniki siłowe oraz stan zdrowia.
Marzena przed zgłoszeniem się nigdy wcześniej nie była na siłowni, więc trzeba było zacząć od wdrożenia do treningu siłowego i od razu wrzucenie na naukę ćwiczeń wielostawowych na wolnych ciężarach. Tak również z push pressem i wyciskaniem sztangi na ławce. U kobiet bardzo
Sznur tirów na 2,5 km, dumnie kroczących prawym pasem z prędkością 88-91 km/h. Lewy pas jak zawsze stabilnie 110-220 km/h, jak to na A4... i nagle pojawia się on! Prawdziwy "Smak Beztroski!" dzielnie wyprzedzając 5 kolejnych tirów przez najbliższe kilka kilometrów, abyśmy mieli świeże bułki, wędliny itd.
Zobacz z poprzednich kilku lat. Praktycznie co roku płonie tyle samo. Skąd wiem? Bo kupuję dużo lepsze zdjęcia terenów bo handluje kontraktami i opcjami na kawę i cukier. Nie mogę wrzucić bo zdjęcia mają znaczniki i jak znajdą to zapłacę grubą kasę.
Nagle wszyscy z UE się zainteresowali jak prezydentem Brazylii został kolega Trumpa. Co za przypadek.
W nawiązaniu do wpisu sprzed prawie 7 miesięcy: po całej serii zwrotów akcji: licytacjach komorniczych, bitwach z sądami, pertraktacjami z syndykiem oraz gonitwą po kredyt, stałem się ostatecznie właścicielem wymarzonego domu. Dla krzewienia wiedzy w internecie, postanowiłem opisać jak przebiegały te perypetie, bo może ktoś z was będzie także próbował kupić nieruchomość przez licytacje komornicze i / lub na przetargach u syndyka. Niestety wyszła dość długa lektura, którą musiałem rozbić na
@qwarqq: druga licytacja nieruchomości to 2/3 ceny a nie 50%. Przepisy o eksmisjach lokatorów i odszkodowaniach od samorządów też już zdążyły się zmienić.
@riley24 większość historii działa się kilkadziesiąt lat temu i próbowałem sobie tłumaczyć, że cywilizacja jeszcze nie wszędzie dotarła Ciężko ogarnąć, że takie rzeczy mogą się dziać w dzisiejszych czasach O.o
Byli sąsiedzi znaleźli w ich teksańskim domu masę odchodów porozrzucanych po całym budynku, martwe psy i koty, mnóstwo śmieci oraz łóżka z przywiązanymi do nich linami. Nie zaniepokoiło ich to jednak na tyle, aby komukolwiek to zgłosić.
@riley24: Prawilni sąsiedzi, nie donoszą na psiarnie.
Komentarz usunięty przez autora