mirko_anonim
  • 769
✨️ Rozwód po półtora roku małżeństwa – moja historia Ⓘ
Półtora roku od ślubu wniosłem o rozwód, a od wczoraj jestem już "wolnym człowiekiem"

Ja chciałem oszczędzać, myślałem o przyszłości, o tym żeby w końcu kupić własne M, żeby budować coś trwałego.
Ona ciągle wydawanie kasy, spontaniczne decyzje, knajpy, podróże, zakupy, zakupy, jedzenie na wynos. kiedy próbujesz odkładać na wspólny cel, a druga strona nie widzi w tym sensu, to po prostu zaczyna się frustracja.

Najbardziej
  • 365
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Yenn_z-Wyspy7Slonc
  • 1
@mirko_anonim: serio przez 1,5 roku nie dało się dojść do wspólnego stanowiska? Niby ludzie którzy się kochają, rzekomo…dwóch egoistów Moje Moje Moje
Priorytety priorytetami, ale zaraz po ślubie kiedy jest fajnie i jeszcze różowe okulary pakować się w dzieci (nie minie rok a tu już berbeć w domu i odpowiedzialność na całe życie) to słabo wg mnie. Dać sobie rok na bycie dla siebie, co w tym złego?
Jeśli rozwód
  • Odpowiedz
Yenn_z-Wyspy7Slonc
  • 3
@moll: jeśli rozwód po poltora roku to znaczy że op wcale nie chciał się dogadać z żoną, może ona chciała mieć go dla siebie choćby przez te pierwsze miesiące a tamten dzieci dzieci dzieci dzieci Ja Ja Ja Moje Moje Moje. Jak dla mnie koniec związku po 1,5 roku świadczy że totalnie olał partnerkę i jej zdanie. Nie był elastyczny. To dobrze nie wróży na przyszłość w innych związkach. On
  • Odpowiedz
Yenn_z-Wyspy7Slonc
  • 15
Tak odnoście afery i psów ogólnie to często przeglądając YouTube wyskakują mi „cute” filmiki jak taki amstaf stoi koło niemowlaka, niemowlak go mizia a właściciel nagrywa. No nie wiem, ale mi serce staje z obawy czy za chwilę to bydle dziecku głowy nie odgryzie (－‸ლ)
Komentarze oczywiście - so cute, so sweet.

#psiarze
  • 2
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
4mmc-enjoyer
  • 54
"Rasa nie ma znaczenia", "Każdy pies może być agresywny", "Nie ma czegoś takiego jak rasa agresywna"
Tymczasem na olx w dziale psy do adopcji:
Dziwnym trafem większość takich ogłoszeń dotyczy pitbulli, amstaffów, itp. ciekawe dlaczego ( ͡º ͜ʖ͡º)
I serio trzeba być chyba samobójcą, żeby adoptować paroletniego pitbulla, który już kilka razy przejawiał agresję - no co może pójść nie tak?
#heheszki #humorobrazkowy
4mmc-enjoyer - "Rasa nie ma znaczenia", "Każdy pies może być agresywny", "Nie ma czeg...

źródło: image

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Yenn_z-Wyspy7Slonc
  • 0
@4mmc-enjoyer: często gdzieś na yt mi wyskakują cute filmiki jak taki amstaf stoi koło noworodka, noworodek go mizia a właściciel nagrywa. No nie wiem, ale mi serce staje z obawy czy za chwilę to bydle dziecku głowy nie odgryzie (－‸ლ)
Komentarze oczywiście - so cute, so sweet
  • Odpowiedz
TheDziobaker
TheDziobaker
  • 684
Ogólnie mam wywalone na dramę z #psiarze ale jedno muszę przyznać: od właścicieli psów strasznie śmierdzi a jak wchodzę do ich mieszkań to czasem zbiera mnie na wymioty. Trochę jak z palaczami którzy nie czują już smrodu fajek.
  • 49
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
Yenn_z-Wyspy7Slonc
  • 12
@TheDziobaker: od właścicieli psów moich znajomych nie śmierdzi bo to osoby zadbane, w domach też mają czysto ale zapach zmokniętego psa przyprawia mnie o mdłości. Wczoraj wieczorem padało i jak wracałam do domu to na osiedlu śmierdziało przemokniętym kundlem, myślałam że tam zwymiotuję.
  • Odpowiedz
Yenn_z-Wyspy7Slonc
  • 1
Ale poryte berety na tym wykopie to głowa mała.
—-Jednemu przeszkadza np. Rehabilitant płci męskiej który miałby rehabilitować np. jego żonę /autor zapewne nie ma żony ani dziewczyny, bo gdyby miał to by mu poryte pomysły nie przychodzimy do głowy/
—-dzisiaj rehabilitant, jutro może lekarz płci męskiej, albo o zgrozo ginekolog - co za bezeceństwa będzie robił jego żonie.

Chłopy co piszą takie rzeczy kwalifikują się do leczenia, to nie jest normalne.
Jest nawet
  • 11
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
mirko_anonim
  • 14
✨️ Jak poradzić sobie z problemami w związku z osobą chorującą na nerwicę? Ⓘ
Cześć, od roku jestem w związku z dziewczyną, ma 22 lata, ona choruje na nerwicę lękową.

Mieszka w jednym mieszkaniu w bloku z rodzicami i dziadkami, dowiedziałem się o tym po kilku miesiącach związku. Jej rodzice mają kasę na własne mieszkanie, a z tego co wiem jej ojciec kiedyś nalegał na kupno mieszkania, jej mama nigdy się nie wyprowadziła.
Problem
  • 164
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
  • Żyjemy w epoce kompletnej głupoty...

Osiągnięcia