Już nie daję psychicznie rady. Mam 22 lata, a pracuję jak ostatni robol na kopalni gliny. Smród, pył, hałas, a do tego niemalże same pijaczki spod sklepu, to niemalże jedyne osoby z którymi mam styczność poza domem. Dosłownie walczę ze sobą żeby się nie rozpłakać w trakcie pracy. Na jej zmianę nie mam szans, bo to praktycznie jedyny zakład w mojej okolicy.
Kiedy widzę jak rówieśnicy korzystają z młodości, spędzają czas
4 30 budzisz się do pracy
4 31 sikasz sobie jak milord
4 35 sprawdzasz kurs ile Ci urosło
4 36 sprawdzasz ile to w złotówkach
4 37 Bitmarket.pl
4 38 o #!$%@?.jpg
4 39 #!$%@? mamy problem
4 40 pląsawica #!$%@?
4 41 telefon do pracy, problemy rodzinne nie bedzie Cie dzis w pracy
4 45 żona pyta sie co sie stało
4 50 mówisz że