Do tej pory byłem osobą jedzącą głównie kanapki, fastfoody i gotowe dania na obiad. Dietetyczka poprosiła mnie na początek, abym nic nie zmieniał tylko dodał do każdego posiłku jakieś warzywa (pół talerza, reszta to węglowodany i nabiał). I serio teraz pytam. Jak najłatwiej i najmniejszym kosztem "roboczogodzin" wprowadzić to w życie? Pomyślałem o jakiś gotowych surówkach i sokach warzywnych. Jeśli mam sam robić surówki, to jakie narzędzia/maszynki , które ułatwią krojenie/szatkowanie, warto
konto usunięte











