@Setral:myślę, że to może być przyczyna. Lepsze przedłużacze mają wyłącznik termiczny i się wyłączają po nagrzaniu. Jakby tak podłączyć coś dużego to w końcu go szlak trafi.
@Hedage: Trochę gadasz głupoty, po pierwsze, może ten gość z UK może uznawał tylko swoją żona i dzieci/dziecko za swoją rodzinę a nie staruszków czy jakieś rodzeństwo z PL. Po drugie, Sorry ale ja tworzę rodzinę z żoną i dzieckiem. Nawet przy prawie spadkowym to zona/mąż i dzieci w pierwszej kolejności dostają spadek a nie niby rodzina(rodzice czy rodzeństwo). Przecież każde prawo o tym mówi https://wartowiedziec.pl/polityka-spoleczna/22273-definicja-rodziny-dla-potrzeb-pomocy-spoecznej-ciekawy-wyrok-nsa Coś Ci się mocno namieszało
@Hedage: Umiem czytać ze zrozumieniem, natomiast Twoje rozumowanie jest trochę dziwne. Niby piszesz jak to wygląda w prawdziwym życiu, to ja Ci pisze właśnie jak to wygląda właśnie w prawdziwym życiu, możesz mieć odrębną opinie. Oczywiście rodzice etc to rodzina, ale jeśli jesteś z kimś, w dodatku masz dzieci, ty też tworzysz z tymi ludźmi rodzinę. przynajmniej wg prawa i rozumowania przez pewnie 99% społeczności.
Szukam filmiku z tamtym lat, prawdopodobnie z Mullenem lub inny skateboardzista(być może był to mix) z bardzo sielankowa piosenką w tle, miałem go na dysku, jakieś 18 lat temu, kiedyś na yt też znalazłem. Kojarzy ktoś?
A tu zdjęcie z wędrówki do opuszczonej wsi Studenne, niestety nie udało się dojść bo młodzież chciała wracać. Jednak takich miejsc jest masa, i człowiek bardziej wypocznie niż na najbardziej uczęszczanych szlakach.
Czyli jeśli Twoje dziecko miało by inne poglądy niż Ty, to na siłę byś wmawiał, że one są złe? Brawo. Współczuję żonie. W sumie to nic nie różnisz się od naszych kolegów polaczków z koszulkami Polska walczącą żyjącymi na zachodzie ;).
1. Jak żona znosi emigrację? Wiem, że nie jest łatwo będąc samemu w domu i nie pracując. 2. Ile czasu potrzebowaliście na aklimatyzację? Znalezienie znajomych, było ciężko? Wiem, że często jest ciężko bo sam jestem poza krajem. Może u Was łatwiej poszło bo dziecko starsze więc kontakty z rodzicami są. 3. Jak ludzie? Czytałem co pisałeś. Rzeczywiście jest ok czy tylko sztuczne umawianie się na herbatę? 4. Nie tęsknisz za rodzina, Polska,
@n4zgul: @open_or_die: @geuze Ja też mieszkam w Holandii, i moim zdaniem, ze 'zwykłą' pensją (nie najniższą) jesteś w stanie wynająć mieszkanie\dom i się utrzymać. To będzie łatwiejsze niż w Polsce z porównywalnym zawodem i pensją (nie przeliczając oczywiście). W mieście ok 100k mieszkańców, mieszkanie można już wyrwać za 700-800 + opłaty. Jeśli ktoś mało zarabia, zawsze może się starać o mieszkanie ze spółdzielni, wiem, że nie jest łatwo dostać, ale
@Kami-chan: Jeśli chcesz blisko Tatr celuj np. małe wioski jak Gliczarów Górny/ dolny itp. Ceny są mega niskie, do zakopca 10-15 min. No chyba, że lubisz zaludnione krupówki.
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: @JRtI: I ludzie mówią, że tam nie ma tam sklepów? Są 2, 4 apteki, przychodnia, szkola podstawowa, rehabilitacja, i weterynarz( ͡°ʖ̯͡°). Rozumiem, że jeśli jest utrudniony dojazd, to jest problem dla starszych, ale mając wszystko na jednym osiedlu. Ile razy musisz jechać do centrum? Żyć w kamienicy która w każdej chwili może się zawalić, to też nie jest życie. Podejrzewam, że gdyby Ci
@Bronek55 takie coś można wsadzić sobie gdzieś, śmieszne kalkulację, jednego fundamenty wyjdą 25 tys innego 40, bo dziura jest albo mokro, mam w rodzinie przypadek 120 m2, i 350k zł poszło jak nic, a masa drogich rzeczy jak np. Fliziarz było robione za darmo, i w dodatku nawet na nowe meble nie starczyło do np. Salonu. Wszystkie kalkulację i słuchanie ludzi jak tanio da się wybudować dom można sobie wsadzić. Mam kolejne
@SOLGAZ: Też się dorzucam. Mam dla Was propozycję, spytajcie ludzi, czy chcą tych gadżetów i zaproponujcie im, że zamiast tego zrobicie przelew kosztów wysyłki gadżetów na leczenie Zuzi :).
@frytex2: moim zdaniem jako komunikator whats up wygrywa, jest prosty, wyszukuje ludzi po nr tel., na kilka naprawdę świetnych funkcji, pewnie na hangout też są, ale po długim okresie używania ich nie odnalazłem, nie grzebiac oczywiście głęboko