#grubaimanlet pamiętajcie wytyczne. Powyżej bmi 25 bierzecie ochłapy
Jakly via Wykop
- 25
@Slonievsky: @programista3k Rozstępy często pojawiają się od szybkiego wzrostu w wieku dojrzewania. Jak również przy rozbudowie mięśni (to częściej u facetów)
- 116
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Tydzień temu moja dziewczyna miała wieczór panieński swojej przyjaciółki. Przypadkiem (naprawdę - przeglądałem galerię zdjęć, które zrobiłem jej telefonem i trafiłem na materiał video) widziałem urywek filmu jak przyszła panna młoda bawi się przyrodzeniem striptizera męskiego. Dziewczyna wyrwała mi telefon i zaczęła krzyczeć, że przeglądam prywatne materiały. Skonfrontowałem się z nią, a ona powiedziała mi, że owszem w wirze zabawy doszło do takiej sytuacji, ale nic więcej się nie stało. Tzn. tamta tylko pomacała i nic więcej. Powiedziałem jej, że muszę poinformować o tym jej narzeczonego. Zabroniła mi, wściekła się i powiedziała, że na wieczorze kawalerskim (miesiąc wcześniej) na pewno my obmacywaliśmy striptizerki. Wyśmiałem ją, bo żadnych striptizerek u nas nie było, tylko wieczorny paintball, ognisko i heheszki przy piwie. I teraz mam taką sytuację, że dziewczyna błaga mnie, abym nie mówił o wszystkim mojemu kumplowi (narzeczonemu tamtej) i grozi mi jednocześnie, że ze mną zerwie jak to zrobię. A ja straciłem do niej zaufanie i nie wierzę też, że tam na wieczorze panieńskim nie doszło do czegoś więcej i to nie tylko z panną młodą... Nie wiem jednak co robić, bo kocham swoją dziewczynę, razem jesteśmy 5 lat (oboje lvl 32), za rok planujemy ślub. Boję się, że stracę też paczkę znajomych, bo wszyscy znamy się jeszcze od czasów studiów i regularnie spędzamy czas. No ale uważam też, że mój kumpel koleżeński również powinien wiedzieć, co się stało przed swoim ślubem. Co byście zrobili na moim miejscu? Mam mętlik w głowie.
#vejt #zdrada #logikarozowychpaskow
─
Tydzień temu moja dziewczyna miała wieczór panieński swojej przyjaciółki. Przypadkiem (naprawdę - przeglądałem galerię zdjęć, które zrobiłem jej telefonem i trafiłem na materiał video) widziałem urywek filmu jak przyszła panna młoda bawi się przyrodzeniem striptizera męskiego. Dziewczyna wyrwała mi telefon i zaczęła krzyczeć, że przeglądam prywatne materiały. Skonfrontowałem się z nią, a ona powiedziała mi, że owszem w wirze zabawy doszło do takiej sytuacji, ale nic więcej się nie stało. Tzn. tamta tylko pomacała i nic więcej. Powiedziałem jej, że muszę poinformować o tym jej narzeczonego. Zabroniła mi, wściekła się i powiedziała, że na wieczorze kawalerskim (miesiąc wcześniej) na pewno my obmacywaliśmy striptizerki. Wyśmiałem ją, bo żadnych striptizerek u nas nie było, tylko wieczorny paintball, ognisko i heheszki przy piwie. I teraz mam taką sytuację, że dziewczyna błaga mnie, abym nie mówił o wszystkim mojemu kumplowi (narzeczonemu tamtej) i grozi mi jednocześnie, że ze mną zerwie jak to zrobię. A ja straciłem do niej zaufanie i nie wierzę też, że tam na wieczorze panieńskim nie doszło do czegoś więcej i to nie tylko z panną młodą... Nie wiem jednak co robić, bo kocham swoją dziewczynę, razem jesteśmy 5 lat (oboje lvl 32), za rok planujemy ślub. Boję się, że stracę też paczkę znajomych, bo wszyscy znamy się jeszcze od czasów studiów i regularnie spędzamy czas. No ale uważam też, że mój kumpel koleżeński również powinien wiedzieć, co się stało przed swoim ślubem. Co byście zrobili na moim miejscu? Mam mętlik w głowie.
#vejt #zdrada #logikarozowychpaskow
─
Jakly via Wykop
- 7
nie wierzę też, że tam na wieczorze panieńskim nie doszło do czegoś więcej i to nie tylko z panną młodą
@mirko_anonim: Wykop zrył ci mózg.
- 732
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski Pisze z anonimowych bo trochę wstyd z glownego konta. Problem w #zwiazki Ja lat 30, dziewczyna sporo mlodsza, 3 lata razem, 2.5 roku (z przerwami, zaraz wyjasnie) wspolnego mieszkania. Moj pierwszy "powazny" zwiazek jej nie, wczesniej mialem jakies krotkie ale bez zycia razem i planow na przyszlosc
Rozstajemy sie i wracamy do siebie już których raz z kolei. Ktorys raz mam na mysli na pewno dwucyfrowa liczbe na pewno wiecej niz 10. Juz stracilem rachube. Ja jestem spokojny, ona bardzo nerwowa i wybuchowa. Zawsze rozstajemy sie podczas karczemnej awantury, ona rzuca talerzami, krzyczy. Powody sa rozne ale najczesciej to tylko preteksty do klotni. Cylk wygląda tak: cos sie psuje, ciche dni, wybuch awantury, rozstanie.... Mowi ze zrywa i odchodzi. Dzien, dwa, albo nawet pare tygodni osobno a w tym czasie ja staram sie wszystko naprawiac. Czasami wtedy "wyprowadza" sie do kolezanki ale zasadniczo nie wiem co wtedy robi. Pozniej wraca, przeprasza, a ja zawsze jej wybaczam. Mimo ze czuje ze to zle i zyje w toksycznym zwiazku. Z jednej strony mysle ze to ta jedyna a z drugiej wiem ze zaraz znowu bedziemy sie rozstawać. Za kazdym razem przezywam to chyba gorzej. Boje sie ze pewnego dnia rozstaniemy sie na zawsze ale z drugiej strony moze troche tego chce. Na pewno nie pojdziemy na terapie bo facetowi nie wypada. Ostatni raz rozstalismy siena majowke a teraz czuje ze znowu się psuje. Psychicznie juz nie daje powoli rady bo wiem co mnie czeka. Nie jestem szczesliwy ale sam tez nie bede wiec nic nie chce zmieniac. Uprzedzajac rozmawialem o tym wiele razy. Czuje do siebie brak szacunku bo wiem ze i tak zawsze jej wybacze i zawsze pozwole wrocic a ona to wykorzystuje. Raczej mnie nie zdradza ale czuje sie jak zabawka ktora mozna sie pobawic i odstawic na bok jak sie znudzi. Boje sie tez ze ona sobie beze mnie nie poradzi i to dlatego wraca. Zanim mnie poznala miala naprawde ciezko w zyciu. Niestety podczas tych rozstan zawsze pada duzo mocnych slow glownie z jej ust. Nie umiem postawic granicy. Zaraz znowu sie rozstaniemy a ja znowu jej pozwole na powrot. Poza tym to dobry człowiek mila zabawna ambitna ale to się konczy w momencie gdy stwierdza ze znowu odchodzi. Nie potrafie tego zakonczyc, a nawet gdybym umial to czuje ze znowu sie skonczy jak zawsze tym ze ona albo ja sie odezwie i bedziemy to lepic. Nie umiem odouscic. Wiem ze nie zostanie moja zona bo bym sie co roku z nia musial rozwodzic ale sam z siebie nie odejde i czuje ze trace ostatnie lata na zdrowy zwiazek.
─
#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski Pisze z anonimowych bo trochę wstyd z glownego konta. Problem w #zwiazki Ja lat 30, dziewczyna sporo mlodsza, 3 lata razem, 2.5 roku (z przerwami, zaraz wyjasnie) wspolnego mieszkania. Moj pierwszy "powazny" zwiazek jej nie, wczesniej mialem jakies krotkie ale bez zycia razem i planow na przyszlosc
Rozstajemy sie i wracamy do siebie już których raz z kolei. Ktorys raz mam na mysli na pewno dwucyfrowa liczbe na pewno wiecej niz 10. Juz stracilem rachube. Ja jestem spokojny, ona bardzo nerwowa i wybuchowa. Zawsze rozstajemy sie podczas karczemnej awantury, ona rzuca talerzami, krzyczy. Powody sa rozne ale najczesciej to tylko preteksty do klotni. Cylk wygląda tak: cos sie psuje, ciche dni, wybuch awantury, rozstanie.... Mowi ze zrywa i odchodzi. Dzien, dwa, albo nawet pare tygodni osobno a w tym czasie ja staram sie wszystko naprawiac. Czasami wtedy "wyprowadza" sie do kolezanki ale zasadniczo nie wiem co wtedy robi. Pozniej wraca, przeprasza, a ja zawsze jej wybaczam. Mimo ze czuje ze to zle i zyje w toksycznym zwiazku. Z jednej strony mysle ze to ta jedyna a z drugiej wiem ze zaraz znowu bedziemy sie rozstawać. Za kazdym razem przezywam to chyba gorzej. Boje sie ze pewnego dnia rozstaniemy sie na zawsze ale z drugiej strony moze troche tego chce. Na pewno nie pojdziemy na terapie bo facetowi nie wypada. Ostatni raz rozstalismy siena majowke a teraz czuje ze znowu się psuje. Psychicznie juz nie daje powoli rady bo wiem co mnie czeka. Nie jestem szczesliwy ale sam tez nie bede wiec nic nie chce zmieniac. Uprzedzajac rozmawialem o tym wiele razy. Czuje do siebie brak szacunku bo wiem ze i tak zawsze jej wybacze i zawsze pozwole wrocic a ona to wykorzystuje. Raczej mnie nie zdradza ale czuje sie jak zabawka ktora mozna sie pobawic i odstawic na bok jak sie znudzi. Boje sie tez ze ona sobie beze mnie nie poradzi i to dlatego wraca. Zanim mnie poznala miala naprawde ciezko w zyciu. Niestety podczas tych rozstan zawsze pada duzo mocnych slow glownie z jej ust. Nie umiem postawic granicy. Zaraz znowu sie rozstaniemy a ja znowu jej pozwole na powrot. Poza tym to dobry człowiek mila zabawna ambitna ale to się konczy w momencie gdy stwierdza ze znowu odchodzi. Nie potrafie tego zakonczyc, a nawet gdybym umial to czuje ze znowu sie skonczy jak zawsze tym ze ona albo ja sie odezwie i bedziemy to lepic. Nie umiem odouscic. Wiem ze nie zostanie moja zona bo bym sie co roku z nia musial rozwodzic ale sam z siebie nie odejde i czuje ze trace ostatnie lata na zdrowy zwiazek.
─
Jakly via Wykop
- 5
Na pewno nie pojdziemy na terapie bo facetowi nie wypada.
@mirko_anonim: XD Dalej przestałam czytać. 2/10
- 1091
Jakly via Wykop
- 29
@o__0: Nie wiem w jakim wy ludzie świecie żyjecie. My też n-------------y kijami w pokrzywy. A na dźwięk samolotu czy helikoptera głowa sama mi się podnosi mimo #wykop30plus
lato się jeszcze nie zaczęło a już klima musi chodzić cały dzień, a w nocy śpię bez żadnego przykrycia
Jakly via Wykop
- 0
@Soothsayer: O, przypomniałeś mi, że miałam napisać niebieskiemu, żeby otworzył mi okno w pokoju, żeby wreszcie trochę ciepła wleciało. Dzięki!
Mirki, czy na znanym lekarzu jak ktoś ma +100 pozytywnych opinii to jest legit? Słyszałem, że niby można usunąć negatywne.
W googlu nie znajduje mi oceny tego lekarza posa tą na znanylekarz.
#medycyna #znanylekarz #pytanie #pytaniedoeksperta
W googlu nie znajduje mi oceny tego lekarza posa tą na znanylekarz.
#medycyna #znanylekarz #pytanie #pytaniedoeksperta
Jakly via Wykop
- 0
@jazmojegopokoju: Można zarówno usuwać negatywne komentarze jak i kupować pakiety pozytywnych.
Okna skierowane na wschód to jest dramat w lato i to od rana ja pie
Jakly via Wykop
- 0
@farbowanylisek: Dla mnie to dramat, bo o ile rano jest fajnie, to po południu robi się zimno (╯°□°)╯︵ ┻━┻ Latem normą jest, że na zewnątrz skwar, a ja siedzę w pokoju w długim rękawie i grubych skarpetach.
Czy Waszym zdaniem picie prawie codziennie jednego-dwóch piwek (no może z przerwami na dwa-trzy dni), to jest już problem, pytam bo mam dobrego kolegę który uważa, że ma wszystko pod kontrolą, wszystko jest dla ludzi itp i co sobie odmawiać przyjemności a poza tym p--o dobrze robi dla zdrowia. Kupuje różne piwa i jak twierdzi, pije głownie dla smaku, samotnie najczęściej w domu przy TV, BTW jego ojciec Ś.P był alkoholikiem. Nie
Jakly via Wykop
- 0
@miscellanous: Idzie w ślady ojca.
- 3
pierwsze momenty w szkole/zerówce itp. "tego kocham tego lubie, tego połacuje"
tymczasem studentki "tego je**** przegrywa bym zaj* mlotkiem zobacz tylko na jego morde paskudna
z tym bym sie Pierd** chce poczuc jego k00thasa w tzipie omg prosze pierl mnie ostro
z tym sie lizałam, no dobra kaska powiem ci jak bylo oye***am mu gale w kiblu w klubie
wyszlam za niego bo jest bogaty, ale ma malego wiec
tymczasem studentki "tego je**** przegrywa bym zaj* mlotkiem zobacz tylko na jego morde paskudna
z tym bym sie Pierd** chce poczuc jego k00thasa w tzipie omg prosze pierl mnie ostro
z tym sie lizałam, no dobra kaska powiem ci jak bylo oye***am mu gale w kiblu w klubie
wyszlam za niego bo jest bogaty, ale ma malego wiec
Jakly via Wykop
- 15
@Retserof: Ale taguj #urojeniainceloidalne
Jak poprawić jakość snu. Od miesiąca #garmin pokazuje mi że mam jakość snu słabą, a wstaje wyspany
Jakly via Wykop
- 0
@Trzezwiejacy_Pijaczyna: Możemy zamienić się zegarkami. Mój MiBand twierdzi, że moja jakość snu jest niemal doskonała, a nawet nie wiem co to znaczy "wyspać się".
- 356
Dios mio, właśnie się dowiedziałem że to jest nasza reprezentantka na Eurowizje.
Może i nie potrafi śpiewać ale za to wygląda bardzo radiowo.
#eurowizja #polska #rozowepaski
Może i nie potrafi śpiewać ale za to wygląda bardzo radiowo.
#eurowizja #polska #rozowepaski
Jakly via Wykop
- 1
@thorgoth: Typowa #szaramyszkadlaanonka
- 33
- 40
Nawet nie wiecie, jak się Julki ze*rały w komentarzach ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
link do dyskusji tutaj
#heheszki #logikarozowychpaskow #zwiazki
link do dyskusji tutaj
#heheszki #logikarozowychpaskow #zwiazki
Jakly via Wykop
- 0
@LechuCzechu: Jesteś tam jedyną osobą która się zesrała XD
- 28
Kobiety mają naprawdę łatwo jeżeli chodzi o zachowanie atrakcyjnej sylwetki, bo bądźmi poważni. Kobieta wystarczy, że ma minimalny wysiłek fizyczny i chociaż minimalnie pilnuje ile spożywa kalorii oraz co je i będzie atrakcyjna dla większości facetów.
Moja różowa ma kilka więcej kg niż ta pierwsza dziewczyna ze zdjęcia, a nigdy nie była na siłowni. Je czasami jakieś słodycze, chipsy czy fastfoody, ale się rusza i nie je tego dużo. dodatkowo nie liczy kalorii. Ale za to chodzi na piechotę do pracy, a w wolne chwile zawsze wychodzimy na spacery czy rower. Nie jest ani gruba, ani chuda, jest po prostu normalna
Na studiach miałem podobne przypadki wśród dziewczyn. Jedna moja znajoma pracowała jako kelnerka. Nigdy nie ćwiczyła, nie miała żadnych diet, jadła co chciała i była szczupła, a sylwetkę miała taką, jakby regularnie ćwiczyła na siłowni. Druga koleżanka, która mówiła, że ćwiczy może 1-2 miesiące w roku (głownie na lato) także ma figurę modelki, nawet startowała w zawodach miss i zajmowała wysokie lokaty czy je wygrywała (ʘ‿ʘ) Przecież to nawet na wyborach mastera, nie ma praktycznie nikogo, kto by nie ćwiczył i nie miał chociaż
Moja różowa ma kilka więcej kg niż ta pierwsza dziewczyna ze zdjęcia, a nigdy nie była na siłowni. Je czasami jakieś słodycze, chipsy czy fastfoody, ale się rusza i nie je tego dużo. dodatkowo nie liczy kalorii. Ale za to chodzi na piechotę do pracy, a w wolne chwile zawsze wychodzimy na spacery czy rower. Nie jest ani gruba, ani chuda, jest po prostu normalna
Na studiach miałem podobne przypadki wśród dziewczyn. Jedna moja znajoma pracowała jako kelnerka. Nigdy nie ćwiczyła, nie miała żadnych diet, jadła co chciała i była szczupła, a sylwetkę miała taką, jakby regularnie ćwiczyła na siłowni. Druga koleżanka, która mówiła, że ćwiczy może 1-2 miesiące w roku (głownie na lato) także ma figurę modelki, nawet startowała w zawodach miss i zajmowała wysokie lokaty czy je wygrywała (ʘ‿ʘ) Przecież to nawet na wyborach mastera, nie ma praktycznie nikogo, kto by nie ćwiczył i nie miał chociaż
Jakly via Wykop
- 7
Zresztą dziewczyna po prawej na dole wygląda bardziej atrakcytjnie, niż facet po lewej, mimo że obaj mają lekką nadwagę.
@technojezus: "lekką nadwagę" xD Typ po lewej ma zaawansowaną otyłość, a nie lekką nadwagę xD
A co do tematu, to owszem, do pewnego wieku (tak z ~20-25 lat) mamy pod tym względem lepiej, ale później hormony i spadająca przemiana materii robią swoje i też musimy z---------ć, żeby nie mieć odstającego brzucha
Jakly via Wykop
- 0
Szczerze wątpię. Obie płcie aby rzeczywiście dobrze wygladać, muszą polubić się z siłownią, i z ciężarami.
@Falcon: Mówię z doświadczenia. Kiedyś do bycia szczupłą wystarczyło mi, że się nie obżerałam. Teraz powrót do jedzenia kolacji i rezygnacja z zajęć fitness wystarczyłyby, żebym zaraz ulała się jak świnia ¯\( ͡° ʖ̯ ͡°)/¯
PS: A celulit jest chyba głownie problemem wmawianym Wam w reklamach, żeby cos sprzedać.
@
- Szara krypto-alternatywka
- Radom
Czemu dziewczyny robią sobie taką krzywdę?
Ja rozumiem, że ktoś ma małe, wąskie, krzywe, czy cholera wie jakie usta i chce je poprawić - medycyna daje wam takie możliwości, tak samo jak facetom przeszczep włosów na zakola. Nie ma w tym nic złego. Ale dlaczego iść ze skrajności w skrajność? Bo to już nie jest kwestia gustu, że mi