Kiedy próbujesz zrobić umysłowego fikołka, którego nikt jeszcze przed tobą nie próbował robić, i wychodzisz na kompletnego idiotę XD
Kiedy próbujesz zrobić umysłowego fikołka, którego nikt jeszcze przed tobą nie próbował robić, i wychodzisz na kompletnego idiotę XD
Mam dziwny problem i nie wiem czy nadaje się to już do psychiatry lub terapię. Ostatnio przeszłam załamanie nerwowe związane z rozwodem. Był to okres silnego stresu, schudłam 10 kg i ledwo dałam radę się podnieść. Ale od tego czasu towarzyszy mi ciągle takie poczucie... odrealnienia. Jakbym nie była częścią tego świata, jakbym patrzyła na niego przez szybę licząc że ominą mnie wszystkie problemy życia dorosłego. Ciężko mi zdać
Dla mnie to brzmi jak derealizacja (https://pl.wikipedia.org/wiki/Derealizacja), podobnie miał znajomy po rozwodzie i taką też otrzymał diagnozę. Dobrze to skonsultować z jakimś fajnym psychologiem.