Wpis z mikrobloga

Rząd testuje centralny system do umawiania wizyt do lekarza na NFZ. Trzymanie terminów dla znajomych, wpychanie rodziny przed kolejką po wdrożeniu tej aplikacji może być utrudnione.

Twórcy aplikacji mają największe obawy związane z tym że przychodnie nie będą chciały udostępniać prawdziwego grafiku bo.... lekarze którzy powinni być w szpitalu, robią overemployment i siedzą w prywatniej przychodni, a hajs pobierają jakby byli zatrudnieni na pełen etat, a do publicznej placówki przychodzą na 2 godziny. XD

Lekarze tłumaczą się że dobrze zarabiają, bo są zapracowani i robią po 200-300 godzin w miesiącu. G0wno prawda, w praktyce wygląda to tak że lekarz jest zatrudniony w dwóch miejscach na na pełen etat, ale do publicznej przychodni przychodzi na 2h. Tym powinna zająć się prokuratura.

#it #medycyna #lekarski #praca #pracait #programowanie #programista15k #lekarz #lekarze
p0melo - Rząd testuje centralny system do umawiania wizyt do lekarza na NFZ. Trzymani...

źródło: Image

Pobierz
  • 206
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@p0melo: najlepsze jest że nikt nie wie do końca jak to działa a żadnej lekarz się nie chce wysprzeglic. Z tego co doczytałem to to nie jest etat sensu stricte czyli 8h jak na uop, tylko etat 'przekonwertowany' na liczbę pacjentów, czyli pewnie są jakieś kalkulacje że przez 8h lekarz powinien obsluzyc X pacjentów. Wał polega na tym że lekarz o--------a tych pacjentów w 15min zamiast np 45 przez co
  • Odpowiedz
@p0melo: Ale przecież to jest zarzut wobec przychodni. Janusz cieciembiorca pobiera od NFZu kase za cały etat, a nie lekarz.


@Bipolar- przecież w większości przypadków tymi cieciembiorcami są sami lekarze, którzy tę przychodnię prowadzą i zatrudniają kolegów xd.
  • Odpowiedz
@Bipolar-

@apeee: Ale rozumiesz, że to janusz cieciembiorca okrada NFZ w tym przypadku, a nie lekarz? Janusz pobiera hajs od NFZu za cały etat a lekarzowi zapłaci tylko za tyle na ile lekarz tam realnie przyszedł, reszte Janusz zabiera do swojej kieszeni.


Biedny lekarz na pewno nic nie wiedzial siedzac jednoczesnie w innej klinice lub na prywatnej dzialalnosci, smuteczek. Normalnie powinien miec status pokrzywdzonego!
  • Odpowiedz
Nikt w poradniach nie zatrudnia na etat, tylko zarabia się od procedury. Ok więcej ich zrobisz to więcej zarobisz. Jest taki dobry zwyczaj, żeby nie p-------ć głupot jak się nie ma o czymś pojęcia. Ty pewnie byś się całe życie nie odezwał
  • Odpowiedz
Ale przecież to jest zarzut wobec przychodni. Janusz cieciembiorca pobiera od NFZu kase za cały etat, a nie lekarz.


@Bipolar-: to lekarz zobowiązany do pełnego etatu jest ok jeśli siedzi tam 2 godziny? On nie widział jaką umowę o pracę podpisuje?
  • Odpowiedz
to lekarz zobowiązany do pełnego etatu jest ok jeśli siedzi tam 2 godziny? On nie widział jaką umowę o pracę podpisuje?


@TurboDynamo: Takie są po prostu warunki. Mało pracy dla lekarzy jest i trzeba się zgadzać na coś takiego, bo alternatywą jest brak pracy
  • Odpowiedz
@przeciwko78: W sumie to w EDM już jest stempel czasowy zrealizowanej wizyty. tak samo w zdarzeniach medycznych. Już mieliśmy w kilku przychodniach kontrole bo za dużo wizyt odbywało się w bardzo krótkim czasie. Głównie stomatologi i specjalistyka.
@Buendia: W POZ głownie płaci się za ilość deklaracji pacjentów. Rozlicza się procedury ale w zasadzie tylko za rzeczy dodatkowe czy pacjentów bez deklaracji spoza regionu. To co piszesz dotyczy specjalistyki
  • Odpowiedz
  • 17
Ale rozumiesz, że to janusz cieciembiorca okrada NFZ w tym przypadku, a nie lekarz? Janusz pobiera hajs od NFZu za cały etat a lekarzowi zapłaci tylko za tyle na ile lekarz tam realnie przyszedł, reszte Janusz zabiera do swojej kieszeni. Czytać nie umiesz czy co?


@Bipolar-: To tak nie działa. NFZ kontroluje umowy między placówką a lekarzem. Jeśli w kontrakcie z NFZ jest lekarz na cały etat a w umowie
  • Odpowiedz
@apeee: Przecież od zawsze tak jest, zgłaszasz do NFZ lekarza wykonującego obowiązki POZ i od zawsze przedsiębiorcy oszukują wykazując lekarza na więcej niż mu płacą żeby im się Kontrakt zgadzał ¯\(ツ)/¯ pracowałam w jednej przychodni 2 dni a wykazywali mnie 5 żeby im się NFZ nie przyczepił. Po pisemnym upomnieniu dopiero skorygowali.
  • Odpowiedz
@p0melo: akurat dzisiaj przeglądałem swoje IKP. pech chciał, że sprawdziłem historię wizyt i okazało się, że odbyłem wizyty... których nie umawiałem, na których mnie nie było, a za które NFZ zapłacił pewnej pani doktur.

  • Odpowiedz
@p0melo: tego wlasnie obawiaja sie wszyscy Ci przeciwko cyfryzacji takich rzeczy - większość to ściemniacze, niepłacący podatków Janusze i typy spod ciemnej gwiazdy, które dochód mają z nielegalnych źródeł. Coraz trudniej będzie wyprać kasę - i bardzo dobrze.
  • Odpowiedz
@p0melo: pamiętam jak jakieś 10 lat temu, dyrektor szpitala chciał wprowadzić ewidencję czasu pracy oraz karty wejścia i wyjścia z budynku żeby mieć twardo pokazane kto ile siedzi w robocie, to strajki były i protesty, że w telewizji pokazywali i się wtedy o tym dowiedziałem xd
  • Odpowiedz
w praktyce wygląda to tak że lekarz jest zatrudniony w dwóch miejscach na na pełen etat, ale do publicznej przychodni przychodzi na 2h


@p0melo: w dwoch na pelen etat? litosci. lekarze potrafia byc w 4-5 miejscach jednoczesnie. ojciec pio przy nich to pionek :D:D
  • Odpowiedz
  • 14
@p0melo Serio ludzie nie wiedzą, jak pracują lekarze? xD Przecież w części specjalizacji (np. psychiatrii) standardem są wizyty trwające po 10-15 minut, za które Specjalista kasuje sobie 200 złotych od NFZ-u jak za pełną godzinę. I cyk, pacjenci rozpisani i wykazani w systemie od 8 do 16 obrobieni w dwie godzinki, pozostałe 6 godzin można popracować prywatnie, cyk wychodzi 800-1000 złotych za godzinę xD
  • Odpowiedz