Wpis z mikrobloga

Ile zostaje siły i mięśni po stosowaniu dopingu i sterydy uzależniają? Jakie są konsekwencje zejścia i czy jest to łatwe?

Cześć; chciałem tutaj poprowadzić relację swojego zejścia dopingu na TRT i chłodnej relacji jak sprawa wygląda i może wyglądać u osób, które poszły podobną drogą; a później z niej zrezygnowały. Oprócz mojego doświadczenia od 8 lat prowadzę ludzi na siłowni i przerobiłem pełno historii oraz dodatkowych konsultacji. Mam nadzieje, że ta relacja pomoże komuś podjąć dobrą decyzje i np. zrezygnować z dopingu. Jestem tu z Wami ponad 10 lat i relacjonowałem szczerze każdy swój krok na wykopie od 1 dnia na siłowni, gdy byłem jeszcze grubaskiem.

Psychiczne uzależnienie

Według badań sterydy mają niski potencjał uzależniający. Jestem w stanie się zgodzić z tym ale z wieloma "ale". Trzeba powiedzieć wprost - uzależniają psychicznie i fizycznie

Psychicznie uzależniają, ponieważ dają możliwość funkcjonowania na wyższym poziomie. Zarówno w dzień, w pracy jak i na siłowni. Jest się sztucznie podkręconym. Zmieniają wygląd, dają możliwość więcej zapieprzać. Po odstawieniu lub zmienieniu dawek do terapeutycznych, te moce tracimy. Z racji efektu spadku w wyższego konia, ta różnica jest odczuwalna. Mięśnie stają się bardziej płaskie, ponieważ nie są w stanie utrzymać tyle glikogenu. Po treningu, znowu zaczynamy się czuć połamani jeśli przesadzimy. W dzień nagle potrzebujemy znowu 3-4 kaw aby funkcjonować.

90 %+ osób, które spotkałem nie było w stanie przez to przejść. Ani przez odblok, ani przez zmniejszenie dawek do TRT. Zawsze czytałem/słyszałem

- To już nie ta pompa; taki trening to co innego
- W sumie nie chce mi się już zrobić tego cardio, idę do domu
- A zjem kebaba i w sumie polecę z melo cały weekend z żarciem
- A z kobietą to w sumie raz a nie 4 jak na dopingu

Wszystkie te osoby szybko zaniedbały trening, dietę, styl życia; nie potrafili zaakceptować powrotu do normalności i tego przerobić. Zazwyczaj po 4-5 tygodniach odbloku/zejścia znowu wracali na dawki, które brali.

Fizyczne uzależnienie

O tym bardzo mało się mówi i brak na ten temat badań. Jednak przybliżę Wam jak najmocniej i najprościej ten temat. Zwiększone poziomy androgenów powodują to, że mamy w organizmie podwyższoną dopaminę, adrenalinę i inne neoropeptydy odpowiedzialne za walkę i pobudzenie.

Użytkownicy dopingu są od rana do nocy nakręceni. Długoterminowo następstwem u nich będzie problem z innymi neuroprzekaźnikami - GABA, Acetylocholiną, i pojawią się zaburzenia snu. Większość z nich musi lecieć na lekach z grup SSRI albo nasennych aby przespać spokojnie noc.

B-----------e tymi hormonami prowadzi też do podwyższonego libido. Wielu osobom przez to sypią się związki, małżeństwa. Oczywiście jeśli ktoś był cichym misiaczkiem, to nagle nie poleci w miasto ale może chcieć więcej od partnerki niż ona ma temperament i mamy problem.

I teraz całe clue sprawy. Odbierając sterydy, które mocno stymulowały taka osoba napotka się na depresję androgenną. Te wyciszające sygnały są rozpieprzone dopingiem i próbują teraz wbić się do wrażliwych receptow, bo tych agresywnych nie ma w organiźmie, pojawia się ogromna ospałość, niechęć do działania;
erekcje nie są już jak u 16 latka, inaczej funkcjonują naczynia krwionośne.

Często w momencie odstawienia pojawią się u człowieka dosłownie WSZYSTKIE skutki uboczne stosowania sterydów i uderzą go najmocniej. Połączcie sobie to z poleceniem w kulki z dietą, treningiem i mamy problem.

Prosto z mostu - większość wróci do dawek, które brała albo niewiadomo co gorsze rzuci w p---u całe dbanie o siebie, dietę i siłownię

**Moja historia w skrócie*

- W 2014 roku zacząłem trenować z ogromną nadwagę. Naturalnie osiągnąłem taką sylwetkę - Click! i i 230 kg w przysiadzie, 135 kg na łąwie i 250 kg ciag z paskami. Powiedzmy, że z 80 kg miałem
- W 2020 roku jak zamknięto siłownie z racji COVID przeszedłem na ciemną stronę mocy +/- przez ten okres dołożyłem 12 kg mięsni, maksymalne wyniki jakie miałem to 300/172.5/290 albo 295 kg wygladałem na ostatniej redukcji +/- tak - click!
- 13 marca 2025 robiłem maksy tak z ramach testu bez większego przygotowania w moim słabym okresie i wyszło 260/170/262,5. Od 1 marca już nie stosowałem dopingu, ale jeszcze środki były w moim organiźmie

Historia obecna

- Decyzja jest podjęta po prostu tym, że nie zamierzam obecnie, startować a dodatkowo nie jestem w stanie pchać w siebie 5000 kcal, bo tyle potrzebuje, więć nie ma sensu absolutnego brać doping, aby leciał on w kibel. Z pomocą bliskich podjąłem decyzje o "emeryturze"

- Zejście rozpocząłem od założenia, że przez okres 30 dni nie będę brał nic; nie chciałem odbloku i tak dalej, ponieważ przechodzę na TRT. Po prostu chciałem, aby wszystko ze mnie wyparowało. Przez kilka dni na pewno miałem hormony na poziomie totalnego zera. Miałem syndrom odstawiony, kilka razy przybiło mnie totalnie do krzesła, niemoc ogromna i powrót do myśli, ze to może zła decyzja. Ale codziennie pojawiałem się na siłowni, codziennie robiłem cardio i przeszedłem okresowo na ketozę, nie zaniedbałem żadnego aspektu.

- Po tych 30 dniach albo więcej wróciłem do dawek TRT. Sylwetka natychmiastowo od chwili zejścia się zmieniła, nie jestem taki okrągły, zleciało z 102 do 96.5 kg. Jeśli chodzi o siłę, na ciągu nie jest źle, póki co z marszu zawsze pociagnę 250 kg z hakiem, w sumie też pewnie z maszu z 160 kg wycisnę. Siadów aktualnie nie robię, bo mają najwyższy poziom i niszczą mnie okropnie. Cardio daję radę po 20-30 min

- Polepsza się jakość snu, w dzień jest faktycznie inaczej, cieżko mi się rozkręcić

- Ogólnie w założeniu będę na pewno trwał dość długo, pewnie cały rok, chciałbym pokazać ile ze mnie zostanie, ile utracę mięśni i ile spadnie siły. Przez ten czas zamierzam bardziej zadbać też o kilka innych aspektów na siłowni i w życiu. Wiadomo ja trenowałem pod trójbój głownie i nie mam tylu miesni co typowy kulturysta, bo nigdy to nie było celem; ale zawsze mysle, że będzie to dla wielu fajna obserwacja, bo w tych czasach jedna z niewielu szczerza

- Z dietą w końcu się nie męczę, po prostu płaski brzuch i dobre sampoczucie, nie muszę pchać na siłowe

- W sumie mam lepszą cerę? Włosy jakby gęstsze (mimo, że zawsze miałem słabe)

Zapraszam do obserwowania profilu i przede wszystkim istagrama

#mirkokoksy #mikrokoksy #silownia #doping #sterydy #chudnijzwykopem #zdrowie
Kasahara - Ile zostaje siły i mięśni po stosowaniu dopingu i sterydy uzależniają? Jak...
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kasahara: Heh, to co opisujesz jako depresję androgenną mam ostatnich kilka lat (przy wynikach z labu 500-700), a jako nastolatek czułem się dosłownie tak jak w opisie na b----e, nakręcenie 16 godzin na dobę, trudności z zaśnięciem, cały czas jak na stimach i momentalna regeneracja. Szkoda że wtedy nie sprawdzałem teścia xD
  • Odpowiedz
  • 2
@fukken: wiesz kwestia, ze to może być kwestia właśnie rozregulowania recpetorów czym innym i czasem jakieś lekki inne by mogły pomóc. Dużo osób jest niezdiagnozowanych na wiele przypadłości u mnie przed 40stka wyszło spektrum autyzmu i ta widza pomogła mi wiele rzeczy wyregulować w życiu czy problemy ze snem
  • Odpowiedz
  • 0
@matt-brjnm: nie brałem sarmów, nie widzę sensu ich zastosowania dla kogokolwiek. Mają te same skutki uboczne, co tradycyjne środki a działają gorzej; są też mniej przebadane przez medycynę. Tak samo mogą zablokować przysadkę.

Obecny plan jest zostać przy samym testosteronie 120-140 mg plus jeśli trzeba jakimś środku do kontrolowania poziomu estrogenu. Taki na pewno jest plan na cały 2025 rok i mam nadzieje, że przedłuży się o kolejne lata. Więc
  • Odpowiedz
@Kasahara: Zapomniałeś o jednej ważnej rzeczy, sporo koksów przez sterydy ma problem z gęstą krwią, więc jak ktoś tego nie pilnuje to może szybko dorobić się zawału/udaru :) Ogólnie osoba na koksie powinna trzymać hematokryt poniżej 48% a najlepiej 45% hemoglobinę w okolicy 16
  • Odpowiedz
  • 1
@drakan8: no o tym to napisałem już w jednym z komentarzy. Mi się pofarciło trochę, bo mam po prostu anemię genetyczną, po kobietach w rodzinie i ja nawet na b----e miałem dół widełek, a bez walczę o to aby dobić do normy
  • Odpowiedz
  • 7
@Kreation: Wyrzuciłbym z planu martwe ciągi i zastąpił je rumunami; siady bym robił pewnie tylko 1 raz tygodniowo i high barem. Wyciskanie robiłbym w zakresie 5-8 powtórzeń siłowo. Ogólnie % bojów w planie by był z 20 % a nie 80 % jak obecnie. Odwrócone proporcje, dużo skupienie się na maszynach i napięciu mięsnia, zastosowanie mayo reps, drop setów. Ogólnie ciężkie robienie 1-3 RM odbiera dużo z układu nerwowego i
  • Odpowiedz
@Kasahara:z takimi genami jak kiedys opisywales jakbys nie wzial sie za siebie pewnie siedzialbys i szitpostowal na tagu przegryw, gratki, ze tak nie jest (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@Kasahara:
K---a ale quality post. Mimo że nie biorę sterydów to zawsze mnie ten temat interesował.

Użytkownicy dopingu są od rana do nocy nakręceni. Długoterminowo następstwem u nich będzie problem z innymi neuroprzekaźnikami - GABA, Acetylocholiną, i pojawią się zaburzenia snu. Większość z nich musi lecieć na lekach z grup SSRI albo nasennych aby przespać spokojnie noc.


Mówisz tutaj o czymś więcej niż duże dawki testosteronu? Znam ludzi co jadą
  • Odpowiedz
@Kasahara: a miałeś w swojej karierze takich klientów, którzy byli alkusami/ żarli leki na recepte np opi0/ inne środki, a potem odnowa regeneracja, zaczęli chodzić na siłownię, dobrze jeść i przyszedł moment, że jedno uzaleznienie zamienili na drugie?

Zaczeli brac sterydy, bo po prostu, nawet nieświadomie, takie osoby, nie umieja zyc na trzezwo i obojetnie czym, ale musza sobie podbic chemie w mozgu/podkoloryzowac swiat?
  • Odpowiedz
@Kasahara: co do samej esencji i napisania o dopingu takim jaki jest, to nic dodać nic ująć. Jak zawsze dobra robota. Jedyne na co bym zwrócił uwagę to na to, że w historii naturala i wynikach siłowych trzeba podkreślić, że były robione, z tego co pamiętam, przy wadze 100+ kg i sylwetce typu dad bod, a nie widocznym kaloryferze. No i sama sylwetka plażowa, np. u Ciebie te 80kg, nie
  • Odpowiedz
  • 2
@Zimny-jak-lod: Miałem klientów co do sterydów brali pełno innymi używkami, komicznie nic im nie było oprócz ogromnego uszczerbku na głowie xD bo takie dzbany czasem, że cieżko było nawet się dogadać. Mam teorie, że tacy ryzykanci po prostu mieli genetykę poteżną mimo swojej patologii.

A czy ktoś wyszedł z innych używek przez siłownie i sterydy. Tak znam takie osoby co zamieniły n-------i i a-----l na siłownie i sterydy i w
  • Odpowiedz
@Kasahara fajny post, dzięki za rzetelne informacje. Sam się zastanawiałem czy jest sens wchodzić na b---ę tylko zawsze z tyłu głowy miałem skutki uboczne o których napisałeś, to jeszcze bardziej uświadomiło mnie że jednak nie warto jeśli nie zamierzasz występować na scenie/zawodach czy zarabiać na tym pieniędzy. Pozdrawiam
  • Odpowiedz
@Kasahara Ja chyba w takim razie znajduje się w tej mniejszość, która bez problemu odstawiła i z mojej perspektywy powiem, że „rekreacyjna” półtora roczna b---a to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu.

W skrócie - jako dość mało towarzyski i introwertyczny chłopak w wieku 21 lat wyjechałem na studia do innego miasta, nie znając tam nikogo. Podjąłem taką decyzję z myślą, że albo coś się poprawi w moim życiu
  • Odpowiedz
@Kasahara: Nie pytam złośliwie, chcę poznać opinię. Warto było w ogóle wchodzić na doping? W momencie, gdy zaczynałeś, pisałeś, że jesteś w 100% świadomy wszelkich konsekwencji, czy faktycznie tak było?
  • Odpowiedz
  • 2
@smieszek321: no tak, tu nic się nie zmienia. Ja naturalnie mimo dbania o siebie tip-top 6 lat miałem 90-270 ng/dl [w normach 400-1000] dlatego u mnie odblok ma zerowy sens, bo nie mam do czego wracać. I tak pod tym kryło się, że będę na jakiejkolwiek dawce testosteronu do końca życia. Jeśli ktoś ma więcej naturalnie to niech próbuje wracać. Ale ja nie jestem fanem aby ktokolwiek sobie próbował, bo
  • Odpowiedz