Wpis z mikrobloga

Ja to się nie dziwię że w tym kraju za parę lat dzietność ma wynieść 0,8 kiedy widzę wpis gdzie różowa żali się że jej mąż nie potrafi majsterkować, nie kupił czegoś na promocji 20 zł taniej, nie posprzątał po sobie, albo oczekuje pochwał. Wiem że to są rzeczy które mogą irytować, ale przecież nikt nie jest idealny i dwoje dorosłych ludzi powinno się chyba porozumieć? Zamiast tego w komentarzach doradzają rozstanie mimo że kobieta jest w ciąży, świetna porada bulwo, rzuć chłopa i dołącz do tysięcy samotnych matek na #badoo szukających księcia z bajki XD

#zwiazki #demografia #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
prostymirek - Ja to się nie dziwię że w tym kraju za parę lat dzietność ma wynieść 0,...

źródło: 10958248829

Pobierz
  • 106
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kobiety to robią i korzystając z toalet publicznych automatycznie nie robią bałaganu i są uważniejsze, bo zdają sobie sprawę, że to trzeba będzie potem posprzątać i prawdopodobne zrobi to inna kobieta.


@Hortennsia: jako osoba która chyba 10 lat temu pracowała w klubie - nie masz pojęcia jak bardzo nie mogę się z Tobą zgodzić. W calutkim budynku nie było bardziej u-------o i brudnego miejsca niż damskie toalety po raptem 3-4h
  • Odpowiedz
@RandomowyMirek @Bratkuu: pozwolę sobie was zawołać, bo na OPa chyba nie ma co liczyć, że poda o jaki wpis chodzi


@NieBendePrasowac:
Pierwszy wpis na mirko:
https://wykop.pl/wpis/80434625/obserwuj-mirkoanonim-niebieskiepaski-zwiazki-rozow
@mirko_anonim +33
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#niebieskiepaski #zwiazki #rozowepaski życie #ciaza #doroslosc
Zaczęłam się zastanawiać nad sensem mojego związku. Z partnerem 5lat, od 2mieszkamy razem. Coraz bardziej denerwuje mnie z nim zwykła codzienność. Problem w tym, że jestem w ciąży....
CZY
  • Odpowiedz
@RyzyKamil To chyba czasy się zmieniły. Bo dosłownie mam doświadczenie z teraz i z przed 2 lat i damskie toalety sprząta się szybko i są nieporównywalnie czystsze od męskich.
Myślę, że klub to również skrajny przykład.
  • Odpowiedz
pieprzcie, że się nie da, bo się da, nawet dla laika


@Noonecares123: Niektóre rzeczy tak - inne nie. Można się wpakować "na minę" - ja unikam w aucie napraw związanych z układem jezdnym i silnikiem - ale w domu pełne: wymiana dachu na garażu, spory system PV z baterią, jakieś meble (budowa od zera, a nie składanie), robótki typu ogrzewanie podłogowe, elektronika, etc. Nie zawsze mamy narzędzia i wiedzę praktyczną.
  • Odpowiedz
  • 2
Sam zawsze uważałem, że wymiana już wcześniej wspomnianej żarówki to żaden problem. Tak było do momentu jak okazało się, że świetlówka ledowa nie bardzo może iść do odbudowy tej nie-ledowej. I to jest tylko głupi przykład ale pokazuje, że obecnie to trzeba się znać na absolutnie wszystkim albo dzwonić po majstra
  • Odpowiedz
@Hortennsia: To standardowa odklejka ludzi, którzy nie mają pojęcia ile roboty zawiera się w niby "podstawowych" kwestiach domowych. "Pranie? Wielkie mi halo, przecież to się wrzuca do środka i po 15 minutach gotowe... jak to są proszki do białych i kolorowych, a to nie to samo? A skarpetki same się nie sparują, tylko to trzeba ręcznie?" Sprzątanie po obiedzie? Oj tam, się wrzuci potem do zmywarki - niech się muchy
  • Odpowiedz
To chyba czasy się zmieniły. Bo dosłownie mam doświadczenie z teraz i z przed 2 lat i damskie toalety sprząta się szybko i są nieporównywalnie czystsze od męskich.

Myślę, że klub to również skrajny przykład.


@Hortennsia: możliwe, każdy patrzy przez pryzmat swoich doświadczeń. Spotykałem w swoim życiu dziewczyny/kobiety które uważały, że kuchnia i łazienka (toaleta) to miejsca gdzie po prostu musi być czysto. Ale też takie, których łazienka była w
  • Odpowiedz
Wy nie zdajecie sobie sprawy jak to jest żyć z chłopem, który sam od siebie nic nie zrobi w domu... xD


@Hortennsia: Wiekszosc chlopow zyla sama bez baby i jakos sobie radzila. Ja balagan zostawiam po sobie jak tornado, wiec doceniam motywowanie mojej do ogarniania tego. Z tym tylko, ze ona dobrze rozumie, ze talerze po jedzeniu zostawiaja dwie osoby, a kurz to naskorek i syf z ubran, ktory znosi
  • Odpowiedz
Wy nie zdajecie sobie sprawy jak to jest żyć z chłopem, który sam od siebie nic nie zrobi w domu... xD


@Hortennsia: nigdy nie miałem z tym problemu, jedynie był problem kiedy panica musiała mieć tu i teraz, już poogarnianie bo jej kurz wadzi na podłodze albo skarpetki, które zostawiałem poprzedniego dnia :D
Mieszkam teraz sam i skarpetki sobie leża ile chca, potem do pralki i z bani :)

Sama
  • Odpowiedz
@jerzu70 to nie daja Ci auta zastepczego na czas serwisu? Mi szkoda czasu do mijego zagladac, jak zagladalem powierzchownie to nie tak hop siup wymienic zarowke a jak auto na gwarancji to nie bede tam dlubal bo jeszcze zyebie cos. Ale poki co to teoretyzuje bo jeszcze odkad mam auto to mi sie zadna nie spalila ( ͡° ͜ʖ ͡°) natomiast w poprzednim zmienialem sam bo bylo
  • Odpowiedz
Nasze dziecko trafiło do szpitala w innym mieście. Wróciłem z pracy o 22 o 24 położyłem się spać a o 5 już mialem pobudkę na pociąg do nich. O 12 zamieniłem ją w szpitalu a ona poszła do drugiego dzieck. Tylko chyba zjadłem coś na mieście na śniadanie i dostałem zatrucia pokarmowego. W szpitalu dostałem sraczki oraz zwymiotowałem. O 21 miałem już stan podgorączkowy 37,5. Spałem na fotelu z bólem brzucha, i
  • Odpowiedz