Aktywne Wpisy
peterr767 +110
Lupus_Management +338
#feels #smierc #zalesie #truestory
Jakbyście się zastanawiali - tyle zostaje po człowieku.
Sąsiad z drugiego piętra wziął z domu krzesło, przyjechał do mnie na korytarz na ósme i wyskoczył przez okno :/
Przez kilka godzin korytarz był ogrodzony taśmą i pilnowała policja. Potem sobie pojechali, zostało tylko krzesło...
Jakbyście się zastanawiali - tyle zostaje po człowieku.
Sąsiad z drugiego piętra wziął z domu krzesło, przyjechał do mnie na korytarz na ósme i wyskoczył przez okno :/
Przez kilka godzin korytarz był ogrodzony taśmą i pilnowała policja. Potem sobie pojechali, zostało tylko krzesło...

źródło: IMG_20250418_145841476_HDR
Pobierz
#niebieskiepaski #zwiazki #rozowepaski życie #ciaza #doroslosc
Zaczęłam się zastanawiać nad sensem mojego związku. Z partnerem 5lat, od 2mieszkamy razem. Coraz bardziej denerwuje mnie z nim zwykła codzienność. Problem w tym, że jestem w ciąży....
CZY FACECI KIEDYŚ DORASTAJĄ?
O co mi chodzi? Może kilka przykładów:
- zapomniał że ma ustawiony automatyczny przelew przez co przelał w jednym miesiącu opłatę za 2 mieszkania (za nowe i za to stare). Chyba by się nie zorientował gdyby nie to że właściciel starego mieszkania dzwonił i pytał co to za przelew (a zadzwonił po 2 tygodniach od wykonania przelewu)
- nie widzi czynności do wykonania w domu. W sensie jak powiem "umyj naczynia" albo "jak będziesz gdzieś wychodził to wynieś śmieci" to on to zrobi ale sam z siebie chyba nigdy. Pranie może wisieć na suszarce 4dni ale on go nie ściągnie. Dopiero jak powiem, żeby zdjął to ściągnie. Rozmawiałam z nim na ten temat to zawsze mówi coś w stylu że chciał to zrobić po obejrzeniu filmiku albo że chciał to zrobić przed spaniem itp. Czasem jak jednak sam np umyje podłogę to potem mówi o tym dopóki go nie pochwalę. Co dla mnie jest dziecinne, bo sama robię te rzeczy kilka razy dziennie i nie oczekuję że on mi będzie mówił "dziękuję że pościeliłaś łóżko", "ale super że umyłaś naczynia"
- zakupy... No ja jak idę po pracy na zakupy albo jak rano skocze do supermarketu po bułki na śniadanie to wiem że np papier toaletowy się kończy to wezmę jak już tam jestem albo że nie ma obiadu na jutro więc też coś kupię. Mniej więcej ogarniam co mamy, czego nie. Jemu jak nie powiem co ma kupić to nakupi niepotrzebnych rzeczy a to co potrzebne pominie. Lubię też kupować rzeczy na promocji, a on uważa że trzeba kupować wtedy kiedy coś jest potrzebne. Przez co też tracimy kasę, bo np jego kosmetyk tydzień temu kosztował 40zl na promocji, ale wtedy go nie potrzebował bo go jeszcze miał, a dziś kosztuje 60zl ale on go musi kupić bo już mu się skończył.
- nie zna się na wielu rzeczach. Pochodzę z domu gdzie rodzice dużo rzeczy robili sami np mama szyła a tato robił remont łazienki. Jego rodzice oddawali wszystko innym więc on nie wie jak wymienić żarówkę w aucie czy naprawić zlew. Oczywiście stara się to wykonywać z filmikami z neta ale ja mam wtedy obawy ze coś popsuje bardziej zwłaszcza kiedy widzę jak się złości, bo coś mu nie wychodzi albo nie do końca ktoś tłumaczy jak to zrobić. Często też musimy komuś płacić za coś co wiem że mój tato by zrobił (mój tato go nie lubi i chłopak nie chce żebym jak to mówi "do każdej pierdoły" dzwoniła do taty. Czasem to robię a czasem już machnę ręka i niech dzwoni po hydraulika czy coś ale to są duże koszta).
- czasem mu coś mówię typu w czwartek przyjeżdża mój brat więc z nikim się nie umawiaj, on mówi okej będę pamiętał a potem się okazuje że już coś sobie zaplanował na ten dzień. Potrafi odwołać te plany (jak np na moje USG kiedy umówił się do dentysty) ale samo to że nie pamięta jak mu o czymś mówię mnie denerwuje
Przez to wszystko boję się co będzie jak np dziecko będzie w żłobku, powiem mu żeby zapłacił czesne a on zapomni. Albo że będę się czuć jakbym miała dwójkę dzieci. Wcześniej myślałam trochę o rozstaniu ale okazało się że jestem w ciąży i już sama nie wiem. Widzę jak mnie kocha, kupi kwiaty bez okazji, był ze mną kiedy przez kilka miesięcy poruszałam się o wózku. Ale ta jego nieporadnosc mnie po prostu przeraża. Od roku płaci za telewizję i telefon których nie używa, bo wykupił umowę na 2 lata wiedząc że i tak się przeprowadzamy w najbliższym czasie więc może z pół roku z tego będziemy korzystać. A z drugiej strony widzę w nim to jak o mnie dbał kiedy wszyscy inni się ode mnie odwrócili i już sama nie wiem.
Czy Wasi partnerzy dorośli po urodzeniu dziecka? Czy się zmienili?
Sama nie wiem czy to hormony czy co ale coraz bardziej nie daje mi to spokoju
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Dipolarny
💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt
I pytasz o to na podstawie jednego chłopa którego sama sobie wybrałaś? Może sama dorośnij.
Wzięłaś chłopa POMIMO tego, że nie był zaradny, tylko dlatego że posłuchałaś swojego gadziego mózgu. No ale najważniejsze że kupuje kwiaty xDDD Ech łymyn.
oglądałem ostatnio fajny filmik o wychowywaniu psa... właściciel zabiera kilka małych piesków do lasu i ich nie przywołuje, piesek ma sam się pilnować albo się zgubi,
podobnie jest z dziećmi, mówienie cały czas zjedz coś tylko pogarsza sytuacje, dziecku odcina się dostęp do słodyczy i pozwala zgłodnieć, samo upomni się o jedzenie...
i dokładnie podobne sytuacje
Mam dla ciebie zła informację.
Opisałaś objawy tzw. Typowego faceta. Na to niestety nie ma lekarstwa tak samo jak na chorobę typowej baby na którą skarżą się mężczyźni.
Z promocjami trzeba nauczyć i "wychować". Jak zobaczy że to racjonalne dla portfela to może sam zacznie na to zwracać uwagę. Mój też nie zwracał, ale się nauczył, jak zobaczył ile mniej wydaje.
No co się dziwisz, skoro tego nie robił? Jak zacznie, to jasne, że może mu nie wychodzić. Trudno, taka już nauka. W końcu się nauczy większym, czy mniejszym kosztem.
@mirko_anonim: trzeba było sobie brać "dorosłego" od początku, a nie oczekiwać jakiś zmian. Tym bardziej, że 2 lata mieszkacie razem i się nie zmienił.
ale pewnie wysoki jest i możesz szpilki przy nim założyć co?
Tak to chyba działa, a z tego co pisałaś to próbuje robić sam.
O ile resztę jestem w stanie zrozumieć tak ten podpunkt jest debilny.
@mirko_anonim: nie nadajesz się do związku