Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 1026
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Anonek463: W Wawie trzeba było w kilku chodzić bo kroili wszystko. Buty, kurtki, spodnie już nie mówiąc o kasie czy pierwszych pagerach. Oprócz tego mozna było zaliczyc wpie2#3rdol od skinów, dresów, punków itp.
Wejście na inne osiedle wiązało się z posiadaniem znajomego na danym osiedlu. Dodatkowo chordy złodziei kradły radia, heroiniści włamywali sie wszędzie gdzie popadnie. Regularne strzelaniny w Wawie, podkładanie bomb porwania dla okupu. Wywożenie do lasu itp.
A
  • Odpowiedz
@Anonek463: w 1990 miałem 8 lat, więc już coś wiedziałem i świecie. Miasto 17k mieszkańców, siedzenie ma dworzu do późna w lecie. Granie na boisku całymi dniami, jeżdżenie na rowerach do pobliskich wniosek nad jakiś zalew czy rzekę. Były w mieście jakieś mordeczki co kradły, ale nietykały nas. Jedyne co mi kiedyś ktoś skroił to zegarek jak wracałem ze szkoły. Z wykopu się dowiedziałem, że wtedy było niebezpiecznie.
  • Odpowiedz
@Anonek463: no a jak. Do szkoły codziennie z buta 20km przy -18 stopniach przez 4 metrowe zaspy zimą i tracąc buty w asfalcie przy +60 stopniach latem.
A z każdym rokiem przybywa pol metra sniegu w opowieści i ilość straconych telefonów i zębów za rogiem. Sam sobie odpowiedz czy to prawda.
  • Odpowiedz
@Anonek463: trudno się z tym nie zgodzić.... akurat lata 90 to podstawówka i naprawdę bylo w naszej szkole od cholery podwórkowej hołoty, sporo mięliśmy w klasie dzbanów pokroju typowego seby i typowej karyny którzy byli starsi o 2,3 lata i kiblowali....Na przerwach mozna bylo dostać w------l jak ktos np takiemu nie kupił oranżady w zgrzewce ze slomką. solówki byly na porzadku dziennym.

Na miescie tez mozna bylo latwo dostac w------l
  • Odpowiedz
Oj było było, to była inna rzeczywistość. Nigdy nie byłem skrojony z wartościowej rzeczy ale jak zapuścił się człowiek na nie swoje osiedle to niemal gwarantowane było spotkanie z jakąś bandą i fiskanie, oddawa ie kasy i fantów. Pamiętam jak z ziomkiem musieliśmy przejść całe miasto do komputerowego po jakiś kabel to fartem udało się nam dotrzeć bez niespodzianek ale z powrotem trafiliśmy na kilku typów ktorzy nas fiskali i sprawdzali co
  • Odpowiedz
@Anonek463: można było łatwo stracić telefon i inne markowe rzeczy. W Stalowej Woli były rejony gdzie się nie chodziłem. No i pamiętam stadionowe zadymy między Siarką Tarnobrzeg a ZKS Stal Stalowa Wola ( ͡º ͜ʖ͡º) nawet był materiał w telewizji o zadymie na stadionie przy ul. Hutniczej w Stalowej Woli. Piękne kadry kiboli wyrywających krzesełka :P

Nie zapominam, że moja podstawówka to 60% ludzi z
  • Odpowiedz
@jamajskikanion: Zgadza się...wyjechała śmietanka i opinia o Polakach niestety z roku była coraz gorsza. W sieci pełno filmików z UK czy NL, gdzie widać naszą patusiarnię w akcji.
To trochę podobnie jak teraz Gruzini w PL. Przyjechało sporo złodziei, gangusów.
  • Odpowiedz
@Anonek463 kumpel z poznańskich Jeżyc to mieszkając tam we własnej klatce schodowej został jeszcze w 2008 roku skrojony (okradziony z pobiciem), dwa razy w ciągu roku :) także ten. Tak było ale potem już się normalizowało ale jak widać nie wszędzie
  • Odpowiedz
@Mukdaar Tak, poprzednie pokolenia miały gorzej: '30 żyło w czasach apokalipsy gdy śmierć była codziennościa. Te nieco późniejsze musiały egzystować w warunkach komunistycznego reżimu.
  • Odpowiedz
@Slamowir sranie w banie z tym otwarciem granic , ja te czasy dobrze pamietam tak samo jak i lote w 2005 do UK tam bylo bardzo prosto, pracujesz masz gdzie mieszkac i co zrec jesli nie to bilecik i powrót do domu, patus zaliczal dwie nieobecności i mogł sie juz pakować praktycznie wiec albo sie "odpatusiłeś" lub wracales do domu, zarabialo sie 250-300f tygodniowki , polowa szła na zycie z tego
  • Odpowiedz
@Anonek463 parkując samochód wyciągało się z niego radio żeby nie wybili szyby i nie ukradli. Pamiętam jak rodzice mówili żeby nie wyciągać telefonu przy obcych a zegarek rdz kupili mi najtańszy żeby mi nie z------i jak będę wracał ze szkoły. To były bardzo patologiczne czasy.
  • Odpowiedz