Wpis z mikrobloga

@HT-Ron: ... ale tutaj dałeś ważne informacje w podstawówce robiłeś pierwsze programy w Basic ...
Dzisiaj tabun ludzi idzie na programowanie kompletnie nie wiedząc z czym to się wiąże, nie robią riserczu, nie wiedzą jakiej technologi sie chcą uczyc. I OP chciał to podkreślić. Plus z tego posta na anonimowych bije taki vibe, że to jego dziewczyna jeszcze pisze, gdzie sam zainteresowany powinien to zrobić...
Plus dziś są serio inne czasy.
  • Odpowiedz
@JamesJoyce: Jestem po studiach humanistycznych, do 2020 nie miałem NIC wspólnego z IT. Przez te trzy (prawie cztery) lata udało mi się kilka razy przeskoczyć na poziom wyżej w IT. Jakbym wtedy słuchał takich jak ty to by mi sie tego nie udało osiągnąć.

Po prostu pogódź się z tym że twoja branża to nie jest żadna czarna magia dla 0,0001% arystokracji.
  • Odpowiedz
@WielkiPowrut88: na jakiej podstawie sądzisz, że do IT może się przebranżowić każdy fizyczny pracownik budowlany? Równie dobrze można powiedzieć, że chłop może zostać lekarzem.
To jest właśnie problem, którego ty nie rozumiesz, a ja, jako pracownik IT z nim się borykam. Problem, którym są ludzie lezący do IT tylko dla kasy, no i z powodu takiej możliwości. Teraz to już się reguluje i taki chłop z wpisu wyżej raczej pracy szybko
  • Odpowiedz
do 2020 nie miałem NIC wspólnego z IT.


@zielonzielon: ale co ty człowieku porównujesz, rynek IT na górce w 2020 roku kiedy każdy kiep mógł dostać prace, do obecnego gdzie nawet seniorzy po kilka lat expa miewają problemy żeby dostać coś konkretnego
  • Odpowiedz
  • 0
@zielonzielon:

Po prostu pogódź się z tym że twoja branża to nie jest żadna czarna magia dla 0,0001% arystokracji


Cały ten temat to dosłownie 3 strony takiego samego gadania i walenia w wymyślonego chochoła. Gratulacje.
  • Odpowiedz
a wiesz że większość ludzi pracuje dla pieniędzy nie pasji ? Boisz się konkurencji typa co domy stawiał ?


@Linnior88: Boję się, że z kimś takim będę musiał współpracować xD Już teraz na takich stanowiskach jest pierdylion przebranżawiaczy i większość to patałachy.
  • Odpowiedz
@Linnior88: No ale co uzasadnij? Nie boję się, że mnie wygryzie bo to nie będzie miało miejsca, tylko że zostanie przydzielony do mojego zespołu i będzie trzeba się z nim użerać. I jeszcze tutaj wykopki, które piszą, że "szwagier się przebranżowił i teraz wymiata", to niech napiszą lepiej z czego się przebranżowił, bo istotnie, u mnie w zespole najlepszym specjalistą jest "przebranżawiacz", tylko że gość nie przyszedł z mięsnego, bo go
  • Odpowiedz
Ale rok już jest realny, a dwa lata to aż za dużo. To sobie porównaj 2 lata do 10 by zostać sędzia i powiedz, który wybór jest logiczniejszy dla przeciętnego 30 latka - wejść w IT w 2 lata, czy próbować za sędziego za 10 lat?


@RedBudgie: Nie, ani rok nie jest realny, ani dwa lata jeżeli ktoś startuje od zera.

Po prostu pogódź się z tym że twoja branża to
  • Odpowiedz
To jest czarna magia dla 10% arystokracji, mam nadzieję, że pomogłem.


@blehblehbleh: Pomogłeś co najwyzej sam sobie i swoim kompleksom.

Przeciętnie inteligentny człowiek może być średnim programistą. Inteligentny człowiek moze być już bardzo dobrym specjalistą. Umiejetności technicznych można się nauczyć, za to wielu umiejętności miękkich nigdy. Tak się spinacie o to wasze IT i podlizujecie sobie nawzajem, a prawda jest taka, że część z tych nowych na luzie doskoczy kiedy do
  • Odpowiedz
@zielonzielon: No tak było, nie zmyślam xD Można się nauczyć "umiejętności technicznych" i być na poziomie technika, ale nie o tym tu mówimy, tylko o matematycznej i inżynierskiej wiedzy niezbędnej do bycia wszechstronnym programista.
  • Odpowiedz
ktos chce przebranzowic sie z pracy fiziycznej (na ktorej pewnie zarobil krocie)


@ch1nczyk: chciałeś chyba powiedzieć, że zarabiał minimalną jebiąc nadgodziny. Gdyby zarobił "krocie", to nie ustawiałby się do walki 400 osób na jedno stanowisko za 5k brutto, tylko dalej rozwijał firmę i nie musiał pracować, bo miałby od tego ludzi.
  • Odpowiedz
Tam jest to dosc popularne aby po pewnym czasie pracy w jednej branzy, zrobic "back to school" wlasnie na medycyne lub prawo.


@ch1nczyk: popularne to może wśród bananów, którzy i tak nie muszą pracować. Normalnego człowieka nie stać na "back to school", bo raz, że to 5-6 lat bez pracy (i źródła dochodu), a dwa, że studia prawnicze czy medycyna to koszt kilkuset tysięcy dolarów. Nie, to nie jest popularne wśród
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: Nie, nie chcialem powiedziec ze zarabial minimalna na nadgodzinach - skad ty to wiesz? Nie zawsze zmiana zawodu jest podyktowana tym ze chcesz zarabiac wiecej, tylko po prostu inaczej. Ktos moze nie chciec pracowac fizycznie do emerytury, wiec moze nawet pracowac za nizsza stawke poczatkowo.
  • Odpowiedz
@ch1nczyk: jak ktoś jest bananem, to nie znaczy, że jest głupi. Żaden średniak (a nawet nie średniak) w USA nie jest w stanie wywalić ponad milion dolarów (utrzymanie + koszt studiów), bo zachciało mu się po kilku latach zmienić zawód.

Nie, nie chcialem powiedziec ze zarabial minimalna na nadgodzinach


Nie chciałeś, bo napisałeś, że pewnie zarobił krocie. To ja napisałem, że #!$%@?ł za minimalną.

skad ty to wiesz?


Nie wiem, domyślam
  • Odpowiedz