Jakiś czas temu kupiłem kilka partii trefnej wieprzowiny. Przy smażeniu....śmierdziało rybą....i nie ma tu mowy o braku czystości patelni bo na punkcie garów mam dosłownie fioła i szoruję je sumiennie. Znajoma ktora wpadła do nas na obiad....wyczuwa w wejściu " oo...będzie ryba?" no co za wtopa....potem dowiedziałem się że świnie karmi się rybną jakąś tam karmą czy może paszą bo jest taniej....nie daję temu wiary ale już kilka razy gdy kupowałem wieprzowinę
@Hannahalla: no mi poki co tez jeszcze nic ale mam kumpla..naoglądał się że codziennie chleję surowe jajka ....(nie lubię jajek więc to była szybka metoda ich jedzenia) ...kiedyś chciał spróbować...i spróbował u siebie w domu....chwalił się że nie jest tak źl jak myślał...kolejnego dnia dowiaduję się że jest w szpitalu z salmonellą :D XD ...i już nie lubi :D:D taki mały niefart. Pozdrawiam Cię. Temat rzeka , napewno do obgadania ale