Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu kupiłem kilka partii trefnej wieprzowiny. Przy smażeniu....śmierdziało rybą....i nie ma tu mowy o braku czystości patelni bo na punkcie garów mam dosłownie fioła i szoruję je sumiennie. Znajoma ktora wpadła do nas na obiad....wyczuwa w wejściu " oo...będzie ryba?" no co za wtopa....potem dowiedziałem się że świnie karmi się rybną jakąś tam karmą czy może paszą bo jest taniej....nie daję temu wiary ale już kilka razy gdy kupowałem wieprzowinę to śmierdziała rybą. Postanowiłem więc zertać z nałogiem jedzenia tego mięsa . Od tygodnia codziennie Wołowy stek z Rostbefu na obiad. Zero ziemniarów i innych frytek ...tylko mięso i ewentualnie jakaś lekka sałatka na przegryzkę i czuję się fantastycznie. Cena steku dla jednej osoby to koszt około 15 zł więc ujdzie. plus sałatka to jakieś też 10 albo 15 zł max...zalezy z czego robię. Gorąco polecam wołowinę i nie słuchajcie buraków którzy jedzą świńskie dziadostwo i sie zachwycają. Owszem schabowego uwielbiam i dobrą karkóweczkę lubię...ale zraziłem się tak bardzo i jednocześnie tak bardzo zasmakowałem w wołowinie że nie wrócę już do wieprza. #gotujzwykopem #wieprzowina #wolowina
  • 22
@Hannahalla: Pozdrów Tatę :) jeśli świnie są karmione ziemniakami to szacun ...ale jeśli żrą gównopaszę i zanim obrosną porządnie tłuszczem już jeb ją w łeb to Powiedz Tacie że konsument jest niezadowolony :D z obecnych świnek nie mogę zrobić SAŁO a mięso WALI albo rybą albo jakimś gównem. Jeśli wasze jest inne to przepraszam i daj link albo co abym mógł kupić parę kg i się przekonać ;)
@LibertyHead: Ale wiesz, że w teorii nie możemy nawet na własny użytek zabić? Już nie mówiąc o sprzedaży detalicznej. Ale to jest oddzielny temat, nie w tym wątku.
Karmi paszą, z własnego zboża + dokupujemy. Tata sam robi śrutę, więc wie co znajduje się w paszy :)
@Hannahalla: świnki uwielbiają Ziemniaczki gotowane z parownika ( ͡º ͜ʖ͡º) jeśli macie takiego przerośniętego olbrzyma obrośniętego sadłem i do tego młodego to mogę wpaść i pomóc wam go obrobić za dosłownie Parę kg potężnej grubej słoniny :D słonina jaką mogę spotkać w sklepie to taka grubości MAX 2 palców....a chcę taką grubą hmm...na szerokośc paczki fajek albo więcej :D i skóra miękka i cieńka :D....mniam słoninka
@Hannahalla: poważnie ? Przecież ja bym za kilogam takiej słoniny zapłacił tyle co za kilogram rostbeffu dojrzewającej wołowiny !!! oOooO....albo to ze mnącoś nie tak albo...nie rozumiem świata. Rozumiem że świnki muszą szybko rosnąć i ubojnia....ale zawsze myslałem że Tłusta świnia to Droga świnia ???....czyli że jak ?Tłusta świnia za którą ja bym dał majątek..to w waszym środowisku jest gówno warta ? Powaga ? :o
@Hannahalla: no o widać jestem chyba nienormalny. Bo wolałbym aby świnia była tłusta i może i starsza ale wiem że mięso by smakowało wybornie. Jak można wymagać od śwni aby byłą chuda :D to nie jest konina :D tutaj właśnie o to chodzi :D
@Hannahalla: Lubię. Bardzo Lubię. Niestety ciężko mi dostać. Rok temu dostałem z Uboju dosyć grubą ale wciąż nie taką jaką bym chciał....Zrobiłem ją w soli, pieprzu,majeranku i czosnku...Lezała sobie spokojnie kilka miesięcy i była naprawdę dobra...ale wciąż...za Cieńka....mówią że to niezdrowe....ale to co mówią to nieprawda. Niezdrowe to to jest jeśli zjesz kilogram...a kilka...czy kilka więcej plasterków do wódeczki to istny rarytas :) słoninka wytrzymała ponad pól roku...po tym czasie zaczęła
@Hannahalla: zapoznam się napewno. Ale niestety jestem zrażony do wieprza ( ͡° ʖ̯ ͡°) jako mieszczuch mogę powiedzieć że bardzo ciężko dostać dobrej jakości świnkę....a co do ...SUROWEGO mięsa to też oddzielna sprawa. Raz na jakiś czas lubię jeść surowe mięso ale nic poza Wołowiną i rybą się nie nadaje do tego typu uczty. Oczywiście Konina jest smaczna i specyficzna zwłaszcza jako tatar ale w moim "wielkim
@Hannahalla: no mi poki co tez jeszcze nic ale mam kumpla..naoglądał się że codziennie chleję surowe jajka ....(nie lubię jajek więc to była szybka metoda ich jedzenia) ...kiedyś chciał spróbować...i spróbował u siebie w domu....chwalił się że nie jest tak źl jak myślał...kolejnego dnia dowiaduję się że jest w szpitalu z salmonellą :D XD ...i już nie lubi :D:D taki mały niefart. Pozdrawiam Cię. Temat rzeka , napewno do obgadania ale
Przy smażeniu....śmierdziało rybą


@LibertyHead: Miałem kiedyś podobnie ze stekiem z rostbefu, przy wyciąganiu z paczki normalny zapach, ale po usmażeniu... do wyrzucenia, nie zraziłem się jednak i nadal kupuję, widocznie taka partia.
@Hannahalla: Ale to zmuszanie biednych świnek to słuchania katolickiego radia to przesada. To jakies Guantanamo czy co. ? Co Ci te biedne świnki zrobiły ze tak je meczycie ()