Coś lokalnego! Coś lubelskiego! Nie pierwszy raz podjęta próba, ale pierwszy raz tak udana. Z niejednego pieca cebularze jadłam i te pieczone przeze mnie dzisiaj nie mogą wyjść lepiej. Tylko z masłem, które rozpływa się na jeszcze ciepłych...

#lublin #gotujzwykopem #cebularz #cebularze #kuchniazydowska #jestemnajelpsza
magnes125 - Coś lokalnego! Coś lubelskiego! Nie pierwszy raz podjęta próba, ale pierw...

źródło: comment_2yF4V5Yv5M7TiuZ3K9wrLLuVNizKrw7T.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jeśli ktoś jest z Poznania lub obecnie w nim przebywa i chce niedrogo zjeść jedzenie django/django, polecam zakończenie Chanuki w "Wielkim Żarciu", obok Cacao Republica i Dragona. Poznański rabin, Yaakav Ben Nistell, przygotował potrawy z Izraela i... och, palce lizać to za mało - NIEBO W BUZI! Przepyszne i stosunkowo tanie. Polecam zwłaszcza baklawę, cymes i kurczaka po chasydzku, a do tego pitę z sałatką izraelską i chałkę z humusem w trzech
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach