#!$%@? mać.
Leżałem wczoraj na kanapie jak świąteczna laska cukrowa, wstałem nagle i poczułem taki skurcz karku, że nie mogłem głowa w żadnym kierunku ruszyć. Dziwny mega ból, taki że wręcz strach ruszyć głową, że odpadnie.

Ogólnie ból trzyma w obu taśmach od szyi do ramion. Jestem trochę jak manekin, nie może glowa ani za bardzo góra ruszać. Dodam, że miałem mega ciężki tydzień, cały czas spięty i podejrzewam, że tak zeszło
nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

  • 2
Wczoraj byłam na siłowni, zajęcia ala joga/rozciąganie "zaawansowane", zaznaczę ze totalnie się na tym nie znam, ale pamiętam że padła nazwa m.in mięśnia który opisujesz.

Spróbuję opisać to jakoś, te które pamiętam, i dawały najmocniejszy efekt.

Przed przystąpieniem do ćwiczeń, instruktor prosił by pod żadnym pozorem, kiedy poczujesz że boli, że więcej nie możesz, nie wychodzić z pozycji gwałtownie, a bardzo ostrożnie cofać się krok po kroku. Ponieważ rozluźnisz różne parie kostne
  • Odpowiedz
@sked: jeśli mowa o jodze w rzeczywistych studiach jogi, a nie klubach fitness, to poza rozciąganiem jako takim masz wzmacnianie różnych mięśni (zobaczysz jak będziesz miał zakwasy w miejscach których nigdy nie czułeś), pracę z oddechem, wyciszenie. Nie wiem jak jest w klubach fitness, ale jak chcesz jogę na poważnie to one z reguły nie są polecane.
  • Odpowiedz
@sked w jodze masz tak zwane asany, czyli pozycje, w które przechodzisz z innych pozycji i (zależy jeszcze od rodzaju jogi) łączysz to z odpowiednim oddychaniem. Joga to nie tylko rozciąganie, też wzmacnianie mięśni i praca z oddechem. W zależności od szkoły możesz też zacząć od medytacji, a kończyć odpoczynkiem.

Raz byłam na takiej jodze, gdzie na koniec były gaszone światła, jedynie świece się tliły, a na koniec wszyscy pili herbatkę :DD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Przed chwilą wróciłem z piłki. Przez ostatnie pięć lat tylko raz grałem w piłkę. Czuję już coś, trochę zaczyna boleć, ale naprawdę nie jest źle. Od ponad pół roku ćwiczę #stretching i to chyba dzięki temu nie czuję się jak kukła.
  • Odpowiedz
@Bigs:

"światowe sławy" / "functional patterns" - wybierz jedno.

Zestawiając tego buca z fp z McGillem np. to chyba żart

Kluczem do mobilności jest siła w końcowych zakresach ruchu i balans mięśniowy. Chcesz mieć dobrą mobilność? ćwicz w pełnych zakresach ruchu. Chcesz być na tyle elastyczny żeby zrobić szpagat? rozciągaj się statycznie. Simple as that.
  • Odpowiedz
@brobro: Robię od jakiegoś czasu kilka razy w tygodniu. Bardzo fajnie rozciąga i rozluźnia ciało. Dużo osób z tego już skorzystało, więc polecam. Zależy po co chcesz robić rozciaganie, ale na pewno polepszy Ci się zakres ruchu w stawach.
  • Odpowiedz
nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

  • 1
Mam pytanie do osób które się regularnie rozciągają. Czy też zdarza wam się ostro przeforsować przy statycznych stretchingach? Jeśli jestem dobrze rozgrzana to mega łatwo mi jest pociągnąć mięśnie za mocno i nawet tego za bardzo nie czuję. Oczywiście później to "odchorowuję" - właściwie to po takich ćwiczeniach czuję się gorzej niż przed i poważnie rozważam czy w ogóle nie zrezygnować ze statycznego rozciągania. Jakieś rady, pomysły o co chodzi, co robię
via Android
  • 1
@ChoNoTu
@tamzi no ja najlepiej znoszę takie mieszane gdzie jest dużo dynamicznego, a elementy statyczne pojawiają się w ograniczonym zakresie. Natomiast takie klasyczne rozciąganie gdzie zostaje się w pozycjach bardzo długo i jeszcze nie daj Bóg z 'wspomaganiem' (że to przy ścianie, a tą nogę to jeszcze sobie przyciągnij paskiem itd) to dla mnie najprostszy sposób żeby cierpieć przez kolejny tydzień ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
W sumie zdjecie optymistyczne, bo przy nr 1 mam praktycznie 90 stopni w biodrach, i mega zgietą część piersiową kręgosłupa

@JaLonek: @WaveCreator: jak nic nie wnosicie, to proszę nie spamujcie, chyba że macie faktyczne #heheszki , a nie jakies "o pacie jaki ja śmieszny jestem ehe"
  • Odpowiedz
@Stout: poprostu dalej nie masz mobilnosci. Musisz robic sklon z prostymi plecami - zabkokuj plecy w prostej pozycji jak sa w gorze i wtedy opuszczaj.

Lepsza metoda treningu pod tym aspektem to polozyc sie na podlodze i przycigac udo do klaty, potem prostowac noge dociagajac ja rekami, nie odrywajac plecow.
  • Odpowiedz
Panowie i Panie,
prawdopodobnie od urodzenia mam hiperlordozę. Stwierdził to wstępnie jeden fizjoterapeuta po przesłaniu mu zdjęć swojej postury, zresztą gołym okiem to widać. Ortopeda z LuxMedu oczywiście nic nie zauważył, ale to zapewne tzw. "konował".

Macie jakieś pomysły, jak to wyleczyć i czy w ogóle to wykonalne? Dostałem info od fizjo, że jak najbardziej można wzmacniając i rozciągając pewne mięśnie, aczkolwiek niewiele mi to pomogło. Nadal czuję bół w okolicach miednicy
@ChilledMimosa: Przypadkiem. Miałem okazję iść na masaż terapeutyczny i w trakcie rozmowy o tym wspomniałem, to zaproponowała mi, że może spróbować to rozmasować i może trochę to pomoże dodatkowo do tego co rozciągam już. A różnice zrobiło to moim zdaniem ogromną.
  • Odpowiedz
@polish95:
Dzięki. Zacząłem ćwiczyć z tym, tzn. połowa przed treningiem głównym, a połowa po i... póki co nie mam w ogóle bólu w dolnych partiach pleców/miednicy. Dodatkowo robie po 2-2,5 minuty przerwy między seriami przy przysiadzie/mc.

@Quimeen: co do brzucha, to faktycznie jest on w kiepskim stanie patrząc choćby na to, że nie jestem w stanie robić pełnego powtórzenia na ab rollerze, bo bym japą o ziemie uderzył.
  • Odpowiedz