A jak już robicie te retrospekcje to też zrobię, ale moja będzie nieco inna, bo ludzie niestety, ale mają pamięć złotej rybki i już nie pamiętają tego co się niedawno odwalało i do czego posuwały się świnie przy korycie wraz z milicją xD

Pozwólcie, że przypomnę:

2019 - studia, jakie nieruchomości, a co to takiego, w ogóle się tym nie interesowałem.

2020
  • 6
A zapomniałem jeszcze oczywiście o kwarantannach. Z tym to też niezłe jaja były - ubezwłasnowolnianie ludzi na pstryknięcie palcem urzędnika.

Czasem w hotelach... a czasem w kontenerach. W Azji to już w ogóle te kwarantanny to był jeden wielki ponury żart.

Super czasy to były, nie ma co - świat na okres dwóch lat zamienił się w jedno wielkie wariatkowo.
  • Odpowiedz
Trochę się zastanawiam nad przyszłością rynku #nieruchomosci bo jak długo nieruchomości mogą rosnąć o 40-50% r/r? Załóżmy, że poluzują bekę i 2024 zakończymy kolejnym wzrostem o 40-50% r/r. W 2025 też wzrośnie o 40-50% r/r?

Jeżeli rzeczywiście #inflacja ma spaść do celu inflacyjnego, to wynagrodzenia już nie będą rosły o kilkanaście-kilkadziesiąt procent r/r, tylko max kilka procent. Co oznacza, że dostępność mieszkaniowa będzie absolutnie tragiczna (już jest znacznie gorzej niż było w 2008, a co dopiero jak za rok ceny wystrzelą o kolejne 40-50% r/r?)

Powtórzę się, żeby było to jasne jakie są konsekwencję spadku inflacji do celu - mieszkania drożeją o 40-50% r/r, a wynagrodzenia rosną o max kilka procent r/r. Czyli za swoje wynagrodzenia ludzie mogą kupić znacznie mniej m2.

W
@haha123: Co jeszcze jest możliwe to tokenizacja mieszkań. Czyli powiedzmy masz mieszkanie w warszawie o wartości 10 mln i ktoś wypuszcza 100 tokenów które są trochę jak akcje i naprzykład jeden token kosztuje 100 tysięcy złotych.

Mówię kreatywność w pompie może być naprawdę zaskakująca oczywiście z zerowym pożytkiem dla społeczeństwa czy kraju.
  • Odpowiedz
A jak uzmyslowi sobie, ze [za wynajem] 36k rocznie w 10 lat 360k

Obecemu kolesiowi i nadal nic swojego.


Jakby to było tylko 360k przez 10 lat to pół biedy. Naprawdę!

Nie do końca rozumiem czemu większość kalkulacji długoterminowych kosztów całkowicie ignoruje inflację.
@haha123: Póki co wszystko wskazuje na to, że miałem rację i przed nami długa #stagflacja

Racji jeszcze nie masz bo jak narazie widzę od górki w marcu zjazd CPI średnio 1,7 punkta / miesiąc. Więc krzycz, że miałeś rację, jak rzeczywiście będziesz ja miał Nostradamusie.
  • Odpowiedz
narazie widzę od górki w marcu zjazd CPI średnio 1,7 punkta


@Aeiou1234: Tyle widzisz, bo tyle potrafisz zobaczyć XD Inflacja bez manipulacji Orlenu i rządu z cenami energii wynosiłaby obecnie ponad 10%.
  • Odpowiedz
@inko-gnito: Najśmieszniejsze jest to że ceny ropy i dolara rosną jednocześnie a to przełoży się na wzrost cen więc konsumpcja będzie spadać w kolejnych miesiącach a dwucyfrowa inflacja się utrzyma na dłużej.
  • Odpowiedz
Jakbym posłuchaj wujka micka albo Jana Dziekońskiego, poczekał i dzisiaj chciał kupować mieszkanie to nie pozostałoby mi nic innego niż tylko się rozpłakać.

To nawet nie chodzi o ceny - po prostu dosłownie nie ma już czego kupować. Z rynku zmiotło dosłownie wszystko.

Ale to jest spodziewane zachowanie z moim bazowym scenariuszem dekady stagflacji - gospodarka niedoboru - przecież trąbię o tym już od roku, że wchodzimy na pełnej #!$%@? w gospodarkę niedoboru.

Spodziewałem
  • 10
@haha123: Nie klei mi się ta Twoja prognoza. Z jednej strony mówisz, że będzie: recesja + inflacja + bezrobocie + zapaść demograficzna, z drugiej strony nieruchy w góre w rok o 100%.

Niby kto i za co je kupi?
  • Odpowiedz
to sobie zobacz sam specjalisto od wypierania rzeczywistości XD


@haha123: głupiś jak but. przez virusa będzie 2-3 letni przeskok z budowami. no ale jak ktoś tylko drze mordę zamiast pomyśleć to wychodzą takie kwiatki.
  • Odpowiedz
W 2024 drukarka glapińskiego wprowadzi 165 MILIARDÓW pustych żetonów, bez żadnego pokrycia w produktach i usługach, do krwioobiegu gospodarczego, ale inflacja spadnie do celu i ceny nieruchomości też spadną. Tak będzie - przecież jak się nadrukuje pustego pieniądza na potęgę to każdy o tym doskonale wie, że wielkie spadki w cenach nadchodzą!

A mówiliście, że nie będzie żadnej #stagflacja xD

Otóż moi mili - wchodzimy w dekadę stagflacji na pełnej #!$%@?!

Dobrze
W 2024 drukarka glapińskiego wprowadzi 165 MILIARDÓW pustych żetonów, bez żadnego pokrycia w produktach i usługach, do krwioobiegu gospodarczego

@haha123: P O T Ę Ż N Y analityk WKP Investments nie odróżnia deficytu budżetowego od dodruku pieniądza
  • Odpowiedz
@haha123: Też ostatnio myślałem pewnie pod wpływem przekazu medialnego i rozmów ze znajomymi że mega lipa jest z drukowaniem kasy inflacją itd i że lepiej spróbować ogarnąć jakiś kontrakt w eur i będzie bajka bo będę zarabiał w stabilnej walucie a przelicznik eur/pln będzie dla mnie coraz bardziej korzystny... ale uznałem że to zweryfikuję bez gównoemocji i spojrzałem na wykres z ostatnich 10 lat i co? Okres pandemii wygląda faktycznie
Werdna - @haha123: Też ostatnio myślałem pewnie pod wpływem przekazu medialnego i roz...

źródło: eur to pln 10y

Pobierz
  • Odpowiedz
Pamiętam doskonale, jak wszyscy na wykopie mnie tutaj przekonywali "jaka #stagflacja, gościu, żadnej #stagflacja nie będzie, zaraz sobie poradzą z inflacją, popatrz, inflacja spada, dobrze robią chłopaki" xD

jarek i ekipa tego dokonali - inflacja spot 15% r/r, a wzrost gospodarczy MINUS 1.3% r/r xD

Ceny #!$%@?ą z miesiąca na miesiąc, natomiast gospodarka się kurczy.
@haha123: przecież te dane udowadniają, że właśnie nie masz racji, wystarczy spojrzeć na to w szerszym okresie czasu. Idziemy najpewniej w recesję i szybka dezinflacje.
  • Odpowiedz
  • 5
@BurzaGrzybStrusJaja ale w mózgach wykopków ceny w rok poszybowały o 200%, bo widzieli ogłoszenie za 25k za metr xD

Rzeczywistość jest taka, że nominalne ceny transakcyjne zaczęły lecieć na ryj cofając je o 2 lata wstecz dlatego wszedł buda by to powstrzymać, bo robiło się niebezpiecznie gdyż nieruchy przestałyby stanowic zabezpieczenie dla kredytów co jest ogromnym ryzykiem dla banków, a precyzyjnie rzecz ujmując dla ich portfeli kredytowych.
  • Odpowiedz
Może i mamy jedne z najdroższych mieszkań w całej Europie w stosunku do wynagrodzeń, może i mamy najdroższe kredyty w całej Europie, ale przynajmniej #najem też mamy najdroższy w całej Europie i najmniej przystępny ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Brawo jarek! Dobrobyt jak nigdy. A będzie tylko gorzej - przed nami dekada #stagflacja i ubożenia, #demografia padnie na pysk - dzietność poniżej 1.0
  • 64
@haha123 ciekawe ile jeszcze dekad zajmie politykom zrozumienie, że mieszkanie nie jest towarem tylko podstawą funkcjonowania i podejmowania decyzji w zakresie dzieci. No ale przecież mieszkania budowane przez państwo to komuna.
  • Odpowiedz
  • 54
@Anien ciężko robić dzieci, jak ledwo jesteś w stanie opłacić mieszkanie, w którym trzeba uważać, by obracając tylek nie zahaczyć o mebel. Dziwne, że nikt od komunistów nie wyzywa zwolenników darmowej służby zdrowia i szkół. Przecież wolny rynek z pewnością zadbałby lepiej o obywateli ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
#fed powiedział, że nie widzi żadnej recesji w #usa. Już niebawem silne ożywienie, a co za tym idzie - zawrotka na surowcach.

To jak, gotowi na #drugafalainflacji w Polsce?

Ja gotowy i konsekwentnie realizuję swoją strategię - coraz mniej pustego pieniądza bez żadnej wartości, a coraz więcej fizycznych dóbr, które będą drożeć z miesiąca na miesiąc :D
  • 26
@haha123 Ludzie już mają mniej pieniędzy, co widać po krajowej turystyce. Był inflacyjny szał na konsumpcję, teraz jeszcze ostatni ładują się w nieruchomości. Skończy się popyt na usługi budowlane, to cała gospodarka siądzie tak, jak w Hiszpanii po 2008 r.
  • Odpowiedz
FED mówi, że nie widzi żadnej recesji w USA. Czyli tak jak mówiłem i co było łatwe do przewidzenia - prędzej odpaliliby drukarkę na maxa jak za covid, nim by pozwolili na jakąkolwiek recesję.

To niestety oznacza, że w Polsce mamy całkowicie przekichane i przewalone, bo cały plan spadku inflacji w Polsce opierał się na tym, ze w USA będzie recesja i inflacja dzięki temu w Polsce sama mocno spadnie i wróci do celu.

W Polsce czeka nas stagflacja i gospodarka niedoboru aż do 2030 roku (przed nami globalne odbicie popytu co spowoduje nawrotkę na cenie ropy i surowcach, a to oznacza dalszy eksport inflacji do krainy jarka).

https://twitter.com/Pekao_Analizy/status/1634269925836554240
Chłop z #wielkiebudowanie mówi niemalże to samo co ja mówię od kilku miesięcy - a mianowicie wszystkie firmy ostro ścięły podaż, a więc jakiekolwiek odbicie spowoduje wystrzał cen. To jest taka trochę sytuacja bez wyjścia, książkowy przykład stagflacji, gdzie ceny przestały reagować na popyt/podaż i jedyny kierunek to dużo drożej (nie ma zamówień = momentalnie jest ścinana podaż, ale ludzie nadal kupują, są zamówienia = gwałtownie rosną ceny - szachowy pat).

Bez kryzysu, recesji i bezrobocia nie da się wyjść ze stagflacji, a przecież wszyscy doskonale wiemy, że nikt na żaden kryzys nie pozwoli.

Także przed nami dekada pauperyzacji społeczeństwa! Praca będzie, ale co za nią będzie można nabyć, to już zupełnie inna para kaloszy.

Dobrze
  • 2
@notBart: tak powinno być, jednak tak się nie dzieje. I nie tylko w budownictwie, ale ogólnie w całej gospodarce - podaż spada, popyt spada, a ceny cały czas w górę (już w ogóle #!$%@?ąc od tego, że koszty spadły, np. energia, gaz, ropa, frach morski, drewno, aluminium - ogólnie surowce - i znowu; ceny w ogóle na to nie reagują - cały czas jest drożej z miesiąca na miesiąc).

Tak
  • Odpowiedz
  • 3
czy po prostu za rok nie zrobie tego taniej niz w tym.


@notBart: nie ma żadnych szans. Za rok będzie o wiele drożej niż teraz, także zaczynaj już teraz.
  • Odpowiedz