• 337
@Bartholomaeus to jest bardzo dziwna sieć.
Po pierwsze chyba nie jest siecią jako taką, bo co sklep to inny asortyment i ogólnie trochę inny rodzaj sklepu, wydaje się że jest brak standardyzacji.

Po drugie najbliższy społem jaki mam, jest świetnie zaopatrzony. Ma mega wybór produktów bio, "delikatesowych" i zagranicznych. Większą szansa że dostanę w społem mąkę kasztanową niż że ją znajdę w innym znanym markecie w okolicy (nie żebym chciał, ale mogę).
  • Odpowiedz
@Galvay: bo to ,, sieć" podobnie zorganizowana jak PKS-y. Generalnie co miasto (albo nawet dzielnica) to inny Społem. Są miasta gdzie Społem sobie radzi i te sklepy są odnowione, z neonem, z klimatem prawdziwych delikatesów. A w innych miastach to zakurzona ruina jak z późnego Jaruzelskiego.
  • Odpowiedz
Dzisiaj wolne i trochę polatałem po sklepach w moim mieście. Obskoczyłem #kaufland, #biedronka, #lidl, #netto, #spolem, #polomarket. Wrażenia?

Jedna wielka fikcja. Na drzwiach powywieszane karteluszki o tym ilu to ludzi może być w środku a tak naprawdę nikt tego nie pilnowal i już po liczbie samochodów na parkingu można było wnioskować że jest ich więcej niż określona liczba. Jedyny sklep który pozytywnie wybił się na tle
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zly_wuj: jedyne rozwiązanie: odliczona ilość wózków i cieć, który pilnuje, by nikt nie wszedł bez wózka. Po każdym kliencie dezynfekcja rączki od wózka
  • Odpowiedz
#abusrdykorony
1. Zazwyczaj robię zakupy w SPOŁEM. Jako, że te markety budowane byly, gdy na półkach nie było nic, tak teraz aby minąć się z kimś w alejce to trzeba się o drugą osobę otrzeć - tak jest wąsko. Aby przedrzeć się przez pierwszą alejkę trzeba jeszcze poprzepraszac ludzi stojących gęsto w kolejce do mięsnego (a tam kolejka jest zawsze). Po bliskim kontakcie z kilkunastoma osobami, ustawiam się w kolejce do finalnej
  • Odpowiedz
@saskiaa: Gdyby "nikt" w peesesach nie kupował, dawno by się już zawinęły, a co widać na załączonym obrazku wciąż są, i co więcej - mają się całkiem dobrze. Ceny może i rzeczywiście są wyższe, ale mój peeses sprzedaje zupełnie inne marki niż Biedronka czy Lidl, które jeżeli chodzi o dostępność asortymentu, stały się trochę za bardzo homogeniczne. Na stoisku z wędlinami mogę kupić nawet i dwa plasterki szyneczki, albo jedną kiełbaskę
  • Odpowiedz
No i zniknął ostatni taki neon w #czestochowa Zamiast sklepu Społem jest Salon kosmetyczny...

– W dobrych czasach takich szyldów mieliśmy kilka naprawdę oryginalnych. Zdjęcia niektórych znalazły się nawet w albumie Ilony Karwińskiej „Polish Cold War Neon”, wydanym w Nowym Jorku – dodaje Hubert Wąsek.


http://czestochowa.wyborcza.pl/czestochowa/7,48725,22159649,ostatni-taki-neon-w-czestochowie.html
#randomowaczestochowa #spolem #prl
xandra - No i zniknął ostatni taki neon w #czestochowa Zamiast sklepu Społem jest Sal...

źródło: comment_Vq72YvLvMRsc342RYvpTAVUwux8UiYKE.jpg

Pobierz