Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

  • 22
@Nighthuntero A teraz przeczytaj jeszcze raz to co wrzuciłeś. Kto nas robi w #!$%@?? Ukraińcy? Czy może jednak sami siebie robimy ustalając #!$%@? prawo?


@SoplicaTadeusz: Tak Ukraińcy, skoro sami dobrowolnie zadeklarowali, a teraz nie zamierzają tego przestrzegać.
Chociaż masz rację, powinniśmy ustalić u siebie lepsze prawo i zamknąć im granicę na wwóz czegokolwiek, ale wtedy saszkom nie wystarczyłoby pszenicy żeby robić kutię na uspokojenie.
  • Odpowiedz
#rolnictwo #gruparatowaniapoziomu #gesi w tradycyjnych gospodarstwach w rejonie Babiej Góry, tak jak niemal w całej Polsce, hodowla przyzagrodowa, a więc chów drobiu i świń, pozostawała pod wyłączną opieką gospodyni. W niewielkich ilościach hodowano tu kury, gęsi, rzadziej kaczki, sporadycznie in- dyki, zaś trzoda chlewna pojawiała się jedynie w zamożnych gospodarstwach.

W drugiej połowie XIX i na początku XX wieku w podbabiogórskich zagrodach nie stawiano dla drobiu specjalnych kurników, a ptactwo w ciągu dnia chodziło po obejściu, drogach, sadach, warzywnikach oraz po polach, poszukując pożywienia. W nocy drób przebywał w różnych miej- scach, zależnie od sytuacji poszczególnych gospodarstw. Najczęściej urządzano kurom grzędy w stajniach, gdzie mieściły się razem wszystkie zwierzęta gospodarskie. Niosące się kury brano do chałup i trzymano w wiklinowych koszykach. Głównymi paszami dia drobiu były gotowane ziemniaki z plewami lub z osypką owsianą, jęczmienną, rzadziej pszeniczną, tzw. poślad, ziarno i pozostałe odpadki kuchenne, a nawet stary chleb, Pokarm dawano do drewnianych korytek lub poidełek ustawianych w obejściu, najczęściej na podwórzu, przy części gospodarczej. Istotne znaczenie, zwłaszcza na Orawie i we wsiach położonych nad Skawą, miała hodowla gęsi, trzymanych głównie ze względu na uzyskiwane z nich pierze i puch. Zdarzało się, że gęsi były podskubywane na żywo. W okresie jesienno-zimowym kobiety zajmowały się darciem pierza, którym wypełniano poduszki i pierzyny. Część pierza sprzedawano handla- rzom żydowskim, którzy już u schyłku XIX wieku całkowicie opanowali obrót tym surow- cem. Handlarze ci mieli punkty zbiorcze obrotu pierzem, np. na Podgórzu w Krakowie, gdzie je prali, sortowali itp., a następnie wysyłali nawet za granicę. Z nasady piór (kłący) z kolei do lat siedemdziesiątych XX wieku wyrabiane były szczotki do szorowania. Hodowano najczęściej gęsi białe i siodłate, a na Orawie występowała w przeszłości rasa gesi co miały pióra opacnie". Zwykle w gospodarstwie hodowano od kilku do kilkunastu sztuk. Gąsiora trzymano nie w każdym stadzie, nierzadko w całej wsi było ich zaledwie kilka. Gęsi umieszczano najczęściej w chlewie lub w stajni (o ile nie było w zagrodzie świn), robiąc dla nich osobne pomieszczenie wydzielone przegrodą z desek. Czasami w zimie trzymano gęsi w kojcach w izbie czarnej, a w lecie w sieni. Gęś niosąca jajka była z reguły zabierana do izby, aby tu nauczyła się je później wysiadywać. Siedzącą na jajach gęś trzymano w łzbie, noszono je do sieni lub stajni. Jeszcze do połowy XX wieku istniał żwyczaj wspólnego pasienia gęsi na podmokłych łąkach.

Po wylęgu piskląt, do momentu zanim młodym ptakom nie wyrosły pióra (to jest przez okres około trzech tygodni), przebywały one wraz z matką w izbie, a potem pasienia gęsi na należących do poszczególnych właścicieli podmokłych łąkach, łęgach nad potokami. Zajmowały się tym z reguły dzieci.

Ponieważ
KingaM - #rolnictwo #gruparatowaniapoziomu #gesi w tradycyjnych gospodarstwach w rejo...

źródło: gęsi hodowane przez kosmitów

Pobierz
Na głównej kolejne teorie spiskowe, TYM RAZEM GLOBALNY RzOND BĘDZIE POZBAWIAŁ WODY, tym czasem gospodarka wodna jaka jest każdy wie. Rolnicy na potęgę wycinają drzewa z granic pól, co przyspiesza erozje gleby, zmniejsza retencje wody, napędza wietrzenie gleb. Zakopywane są stawy, osuszane mokradła, tylko po to aby mieć 2mkw więcej i aby traktorem wjechać. Samo to powoduje kolejne koszty, trzeba podlewać, trzeba więcej nawozić. Tymczasem na świecie przyjmuje się inne podejście, np.
magicznyandrzejz_kosmosu - Na głównej kolejne teorie spiskowe, TYM RAZEM GLOBALNY RzO...
@magiczny_andrzej_z_kosmosu: "Rolnicy na potęgę wycinają drzewa z granic pól, co przyspiesza erozje gleby, zmniejsza retencje wody, napędza wietrzenie gleb. Zakopywane są stawy, osuszane mokradła, tylko po to aby mieć 2mkw więcej i aby traktorem wjechać. "
Smoków w tej bajce nie było?
  • Odpowiedz
Ależ wściekły ukraiński atak propagandowy na Kołodziejczaka. To musiał być dla nich szok, że po 2 latach oddawania wszystkiego za darmo i leżenia przed nimi plackiem, jakiś Polak śmiał się postawić i stać twardo przy swoim, a do tego wytknął im kłamstwa i propagandę.

#ukraina #protestrolnikow #rolnictwo
  • Odpowiedz
W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbyły się dziś rozmowy ministra Czesława Siekierskiego z ministrem rolnictwa Ukrainy Mykołą Solskim.
W spotkaniu wzięli udział także przedstawiciele polskich i ukraińskich organizacji rolniczych.

Ukraińskie Stowarzyszenie Zbożowe (UGA) poinformowało na portalu X, że osiągnięto kompromis w sprawie owoców i miodu, ale były "trudności".

Podczas negocjacji wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak zachował się dziwnie. Wiele razy zrywał się i wybiegał z pokoju, po czym wracał, pociągał nosem i zachowywał się dość nerwowo.
Tumurochir - W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbyły się dziś rozmowy ministra...

źródło: GJwt9khXsAEevtM

Pobierz
Podczas negocjacji wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak zachował się dziwnie. Wiele razy zrywał się i wybiegał z pokoju, po czym wracał, pociągał nosem i zachowywał się dość nerwowo.


@Tumurochir: tylko środowisko Rachoni mogło taki tekst wyprodukować.

Gość walił do nosa stymulanty, był pobudzony, a jako dowód damy zdjęcie jak śpi na krześle.
  • Odpowiedz
Czy warto przejąć małe gospodarstwo po dziadku, które potrzebuje dużo pracy, żeby w miarę to się toczyło? Lokalizacja jest dobra, bo jest to zagłębie uprawy warzyw i owoców w Polsce i wokół jest wiele skupów, ludzie na ogół sobie nieźle z tego żyją.

Niestety nie wiem czy sobie poradzę z tym ale bardzo lubię pracę przy warzywach i sprawia mi przyjemność.
Z pracą u mnie jest ciężko i nie chce mi się pracować na produkcji i jeszcze dojeżdżać kawał drogi.

Na początku wymagałoby dużo pracy bo nie było tam za bardzo inwestowane itp.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mój szwagier jest rolnikiem i pracuje w gospodarstwie, no wiadomo, ale określa to jako PGR, ja to zinterpretowałem, że nazywa to PGR z przyzwyczajenia, choć i tak chłop młody jest, bo tyllo 30 lat, a PGRy istniały w latach 60-70, czyli dzisiaj żeby ktokolwiek dalej używal tej nazwy, to juz tylko emeryci, bo przecież PGRów już nie ma odkąd zmieniono ustrój w Polsce w 1989 r i PGRy przeszly na własność prywatną, a nie tak jak bylo kiedyś, że państwowe, to jeszcze moja siostra, czyli jego żona kłóci sie ze mna jak jej mówie, że PGRów już przecież nie ma, a ta że sa bo przecież pracuje w PGRZe xD o co chodzi? Kto tu ma racje ja czy siostra ze szwagrem?

Przecież my nie żyjemy w PRLu. PRL sie skończył ponad 30 lat temu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pracujzwykopem #pytanie #historia #polska #rolnictwo
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @aarahon No na pewno nie PGR
( ͡° ͜ʖ ͡°) ze względu na przeszłość naszego kraju i by nie wprowadzać w błąd. Po prostu sie nie stosuje takiej nazwy, a mówi sie tylko gospodarstwo rolne w skrócie GR ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
  • 41
@pogop: pokaż jak na prawdę wygląda "hodowla" krów przemysłowa a nie jakaś wolna krowa na pastwisku których jest coraz mniej
  • Odpowiedz