Wpis z mikrobloga

#rolnictwo #gruparatowaniapoziomu #gesi w tradycyjnych gospodarstwach w rejonie Babiej Góry, tak jak niemal w całej Polsce, hodowla przyzagrodowa, a więc chów drobiu i świń, pozostawała pod wyłączną opieką gospodyni. W niewielkich ilościach hodowano tu kury, gęsi, rzadziej kaczki, sporadycznie in- dyki, zaś trzoda chlewna pojawiała się jedynie w zamożnych gospodarstwach.

W drugiej połowie XIX i na początku XX wieku w podbabiogórskich zagrodach nie stawiano dla drobiu specjalnych kurników, a ptactwo w ciągu dnia chodziło po obejściu, drogach, sadach, warzywnikach oraz po polach, poszukując pożywienia. W nocy drób przebywał w różnych miej- scach, zależnie od sytuacji poszczególnych gospodarstw. Najczęściej urządzano kurom grzędy w stajniach, gdzie mieściły się razem wszystkie zwierzęta gospodarskie. Niosące się kury brano do chałup i trzymano w wiklinowych koszykach. Głównymi paszami dia drobiu były gotowane ziemniaki z plewami lub z osypką owsianą, jęczmienną, rzadziej pszeniczną, tzw. poślad, ziarno i pozostałe odpadki kuchenne, a nawet stary chleb, Pokarm dawano do drewnianych korytek lub poidełek ustawianych w obejściu, najczęściej na podwórzu, przy części gospodarczej. Istotne znaczenie, zwłaszcza na Orawie i we wsiach położonych nad Skawą, miała hodowla gęsi, trzymanych głównie ze względu na uzyskiwane z nich pierze i puch. Zdarzało się, że gęsi były podskubywane na żywo. W okresie jesienno-zimowym kobiety zajmowały się darciem pierza, którym wypełniano poduszki i pierzyny. Część pierza sprzedawano handla- rzom żydowskim, którzy już u schyłku XIX wieku całkowicie opanowali obrót tym surow- cem. Handlarze ci mieli punkty zbiorcze obrotu pierzem, np. na Podgórzu w Krakowie, gdzie je prali, sortowali itp., a następnie wysyłali nawet za granicę. Z nasady piór (kłący) z kolei do lat siedemdziesiątych XX wieku wyrabiane były szczotki do szorowania. Hodowano najczęściej gęsi białe i siodłate, a na Orawie występowała w przeszłości rasa gesi co miały pióra opacnie". Zwykle w gospodarstwie hodowano od kilku do kilkunastu sztuk. Gąsiora trzymano nie w każdym stadzie, nierzadko w całej wsi było ich zaledwie kilka. Gęsi umieszczano najczęściej w chlewie lub w stajni (o ile nie było w zagrodzie świn), robiąc dla nich osobne pomieszczenie wydzielone przegrodą z desek. Czasami w zimie trzymano gęsi w kojcach w izbie czarnej, a w lecie w sieni. Gęś niosąca jajka była z reguły zabierana do izby, aby tu nauczyła się je później wysiadywać. Siedzącą na jajach gęś trzymano w łzbie, noszono je do sieni lub stajni. Jeszcze do połowy XX wieku istniał żwyczaj wspólnego pasienia gęsi na podmokłych łąkach.

Po wylęgu piskląt, do momentu zanim młodym ptakom nie wyrosły pióra (to jest przez okres około trzech tygodni), przebywały one wraz z matką w izbie, a potem pasienia gęsi na należących do poszczególnych właścicieli podmokłych łąkach, łęgach nad potokami. Zajmowały się tym z reguły dzieci.

Ponieważ chłopi prawie nie spożywali jaj i drobiu (wyjątek stanowiły uroczystości rodzinne, święta doroczne i np. choroba), znaczna część produkcji była przeznaczona na sprzedaż.

Handel tymi produktami w okresie międzywojennym był prowadzony głównie przez Żydów. którzy skupowali towar po chałupach i na jarmarkach. Część rozwozili następnie po okolicznych miastach, a część wysyłali za granicę. W jesieni masowo sprzedawano Żydom podtu- czone gęsi i pierze, a uzyskane za te produkty pieniądze stanowiły poważną pozycję w budżecie chłopskiego gospodarstwa..

Hodowla świń dostarczała gospodarstwu wielu niezbędnych, pożądanych produktów: omasty w postaci słoniny, sadła, smalcu, mięsa służącego także do wyrobu różnego rodzaju wędlin itp.

Ze skóry wyrabiano kierpce i rzemienie, a z sierści podkłady pod chomąta oraz szczotki i pędzle..
Hodowla świń prowadzona była przy bardzo małym nakładzie pieniężnym. Chowano ich mało, głównie na własne potrzeby, rzadziej na sprzedaż. Najczęściej występowały zwierzę- ta: białe, czarne i w łaty (kwiaciaste). Zamożniejsi gospodarze mieli niekiedy po kilka sztuk,biedniejsi ograniczali się do 2-3 sztuk lub wykarmiali kolejno po jednym wieprzku. Jeszcze na przełomie XIX i XX wieku wypuszczano trzodę na żerowanie po nieużytkach i lasach, zabierano niekiedy na szałas owczarski. Późniejszy chów świń przeniesiono prawiewyłącznie do chlewów. Świnie karmiono ziemniakami gotowanymi w łupach z dodatkiem plew, mąki żytniej, owsianej zwanej grysem, otrębami i siekaną koniczyną lub chwastami. Pożywienie to zalewano ciepłą wodą lub wodą z dodatkiem mleka. Prosięta żywiono pięć razy dziennie. Jeżeli maciorze zabrakło mleka, prosiętom dawano mleko krowie z wodą. Chlew był sprzątany co drugi dzień, zaś koryta na jedzenie po każdym karmieniu. Świnie bito przed Bożym Narodzeniem, w ostatki lub przed Wielkanocą, a także z okazji wesel i chrzcin.

W początkach XX stulecia w hodowli przyzagrodowej pojawiły się na szerszą skalę króliki trzymane zarówno ze względu na mięso, jak i skórki, które po oprawieniu wykorzystywano m.in. do sporządzania ciepłych okryć. Trzymano je w stajni, gdzie żywiły się trawą i sianem dia bydła, czasem owsem przeznaczonym dla konia. Często w poszukiwaniu pożywienia wędrowały po całym obejściu.
KingaM - #rolnictwo #gruparatowaniapoziomu #gesi w tradycyjnych gospodarstwach w rejo...

źródło: gęsi hodowane przez kosmitów

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz