#anonimowemirkowyznania
Czesc,

Przyszedłem się tylko wyżalić. Od roku jestem singlem po 10 latach związku, ostatnio stwierdziłem, że czas kogoś poznać. Umówiłem się z jedna laska na spotkanie, które uważam za udane. Na pozegnanie były tulasy i buziaczki z jej inicjatywy. Po paru dniach od spotkania umówiliśmy się ponownie. I teraz hit, w trakcie rozmowy przestała odczytywać wiadomości i kontakt się urwał. Ja wiem co to znaczy, ale serio tak to teraz wygląda?
Raz na jakiś czas, próbuję swoich sił w zagadywaniu do dziewczyn.
Nie wierzę w przesądy, że piątek 13, więc dziś podbijam do jednej loszki w Inmedio w Kauflandzie i pytam czy może rozmienić 10zł.
A ona do mnie, że niestety nie ma drobnych.
Na to czekałem.
Wyjąłem już przygotowany w kieszeni banknot 50zł, rzuciłem na bilownicę i bez ogródek mówię:
- Poproszę jedną Gumę Balonową Fini Arbuzową Musującą.
Już kisnę w duszy,
artur-tyminski - Raz na jakiś czas, próbuję swoich sił w zagadywaniu do dziewczyn.
N...

źródło: comment_16736074093frIS6YlKLpgjIVhwmZWA9.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Mirki, zabieram dzieczynę na pierwszą randkę w następny piątek. Nie jestem z Warszawy, ale tak wyszło że obydwoje tam będziemy. Dziewczyna wydaje się trochę nieśmiała, studiuje musical więc niewątpliwie jest artystyczną duszą. Dba o siebie, więc myślałem że fajnie byłoby zrobić coś aktywnego poza standardowym zjedzeniem czegoś na mieście. Chyba nie pije, a więc będę miał takie założenie. Myślałem, aby ją zabrać do tego miejsca -> https://nar.com.pl (można by spróbować shishy) ale
@Davidvia0: kolacja, odprowadzenie... Chlopie, nie ponizaj sie tak. Laska pewnie jest mystrzynią w sztuce pieszczenia penisa, a Ty wyskakujesz z takim czymś. Zabierz ją do baru, szybkie drinki i zjazd na hotel kuć żelazo. Pozdro z fartem.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam koleżanke ze studiów, która jeszcze nigdy nie miała chłopaka, ma jakieś 24 lata, taka średniawa, lekko sztywna. Troche sie poznaliśmy, pogadaliśmy i coś tam chlapnęła w rozmowie, że ona czuje sie damą i jest typem damy. Oprócz tego opowiadała mi że chce mieć w przyszłości ślub i ma zaplanowane jak ma wyglądać wesele, ogólnie nudy jak dla mnie. Jako, że nie mam od 2 lat dziewczyny i jestem w jej
@AnonimoweMirkoWyznania: upij ją i naćpaj, tak by była na naprawdę mocnej fazie, ale z zachowaniem szczątkowej świadomości, niech #!$%@? trochę, właściwie im więcej, tym lepiej.

następnego dnia wszystko jej przypomnij i uzupełnij luki w pamięci, to sprawi, że więcej damą się nie nazwie, a ty będziesz mieć już z górki.

nie dziękuj, dobre rady, to moja specjalność.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Czy warto zarywać do dziewczyny, która jest mega zżyta z rodzicami, nie ma znajomych i całe dnie czyta książki? Ma 25 lat.


---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63a548078561760685998157
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
#anonimowemirkowyznania
Mirki doradźcie w pewnej kwestii. Chodzi o zarywanie do dziewczyn, #zwiazki
Wyjechałem 2 lata temu do dużego miasta.
Lepiej startować do całkiem obcych dziewczyn, czy do koleżanki z liceum, która wyjechała również do tego samego większego miasta co ja?
Która opcja jest lepsza? Bo pomyślałem w ten sposób:
Opcja 1) zarywanie do obcej - w razie coś nie wyjdzie, albo sie wygłupie to nikt więcej sie nie dowie i luźna głowa,
@AnonimoweMirkoWyznania: Wg. mnie najlepiej połączyć te 2 opcje i po czasie stwierdzić w którą stronę warto pójść, gdzie będziesz się lepiej czuł, i czy w ogóle coś będziesz czuł. Dawnymi znajomymi nie ma sensu się przejmować, to w twoim życiu nie powinno Ci zawracać głowy.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania najlepiej wcale będziesz miał pewność, że nikt się nie dowie. A na poważnie to co cię obchodzą jakieś typy ze starej szkoły? To twoje życie, twoje związki, twoje wybory, miliony ludzi się poznają, kochają, rozchodzą i jakoś żyją a ty biedaku musisz dostać porady z anonimowych.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Poznałem w pracy pewną dziewczyne. Taka średniawa na oko, chyba nie ma fajnej figury. Średnio mi sie podoba, nic takiego nie czuje do niej. Nigdy nawet kawałka ciała nie odsłoni, ani nie nosi nic podkreślającego figure. Wąskie usta, nos duży, dosyć niska. Znamy sie około rok czasu. Ja 23, ona 22. Gadałem z nią, czasami rzucałem żart, robiłem zabawną sytuacje to ona troche sztywno do tego podchodzi, niby sie uśmiecha, ale
via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
@AnonimoweMirkoWyznania: no jesteście od roku znajomymi z pracy, dlaczego mielibyście niekontynuować bycia znajomymi z pracy? Bo chyba nie próbujesz od roku poderwać dziewczyny która Ci się średnio podoba XD i przez to nie brać pod uwagę nikogo innego
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Po pierwsze kontynuuj z nią znajomość, bo razem pracujecie i to normalne. Po drugie odpuść sobie podrywanie jej, skoro Ci się nie podoba i byłby to dla Ciebie tylko sport, a pracujecie razem i możesz sobie narobić syfu
  • Odpowiedz
Miraski #wroclaw skie podpowiedzieć gdzie zabrać #rozowypasek na #randka ? Kryteria:

- komfortowe warunki do rozmowy, idealnie jakieś dwuusobowe stoliki w zaciszu, tak aby było nastrojowo i nikt nie przeszkadzał co chwila przechodząc do baru
- żadne modne knajpki pelne studenciaków, bo level over 30
- w menu drinki, grzane wino w rozsądnej proporcji cena/jakość, jesc nie będziemy:P
- jak najbardziej klimatycznie ;)
W jaki sposób na luzie podejść do pierwszego spotkania z niedawno poznaną tinderówą? Zawsze jak spotykam się z kimś nowym to mam w #!$%@? stresa, pisać mogę na luzie, ale na żywo póki nie zaskoczy to czasem brakuje tematów i tak dalej - ciężko nawijać mi makaron na uszy. Jak sobie z tym radzicie, jak zazwyczaj staracie się prowadzić rozmowę? Nie piszcie że wystarczy mieć morde chada ( ͡° ͜ʖ
@socket777: Ja mam za soba calkiem sporo takich spotkan, i nie znalazlem jeszcze sposobu zeby ten stres pokonać.
Ale tez nie mam problemu zeby szybko znalezc wspolny jezyk
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Czy dać szanse chłopakowi, który ma 32 lata i interesuje sie elfami? Ja mam 25. Cały pokój ma w różnych plakatach i figurkach, kilkanaście książek o elfach, ciągle do nich nawiązuje, zakłada nawet elfie uszy, słucha elfiej muzyki. Niby chłopak na pierwszy rzut oka spokojny i spoko, ale ta niezdrowa fascynacja elfami mnie troche dziwi. Czy może lepiej dać sobie spokój?
Mi to troche przeszkadza, a jak powiedziałam koleżance o tym
#anonimowemirkowyznania
Czy to normalne, że chłop 25 lvl na jakby randce z koleżanką dostaje ze stresu drgawek? A jak chwyciła go za ręke to mu szczęka zaczęła drgać przez 20 min
:D Dziewczyna pytała sie czy pogotowie potrzebne xD a chłop do końca spotkania czuł sie jak nienormalny xD
Słyszeliście kiedyś o takim czymś? Co to może znaczyć?


---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi
#anonimowemirkowyznania
Co byście czuli jakby dziewczyna, którą zapraszacie na którąś z kolei randke w ogóle nie ubierała by się tak bardziej kobieco i gadała tylko o pogodzie?
Ide już na chyba 7 randke z tą samą dziewczyną, a ona cała zakryta luźnym ubraniem, zero widocznej figury, zero nogi, zero dekoltu, no po prostu nic. Do tego nie podtrzymuje rozmowy na tematy bardziej damsko-męskie i tematy flirtu i sama nie wychodzi z takimi
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak na 7 randce nie ma flirtu ani żadnego dotyku, to raczej nic z tego nie będzie.
A ubiór nie ma znaczenia, mamy jesień, nie każdy stawia wygląd ponad komfortem xd Może też po prostu nie jest jakąś fanką takiego stereotypowo kobiecego stylu.
  • Odpowiedz
MetalowaŻyrafa: @pravvdaboli: na siódmej? Miej litość, dobra kobieto. Iskrę - tak umownie nazwijmy to przyciąganie między dwojgiem ludzi - wyczuwa się od razu i widać to po dwójce.
Jeśli nie zaskoczy za pierwszym razem, to wszystko co jest później, to zwykłe naciąganie plandeki z Żuka na pakę Stara 266 i oszukiwanie się. To sztuczne próby wymuszenia czegoś, które prowadzą w najlepszym wypadku do przechodzonego "związku" - ale to nie jest
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Hej Mirki. Pytanie do Was o taką sytuacje. Kolega ze studiów zaprosił mnie wieczorem w piątek na ciasto do siebie. Przyszłam pogadaliśmy, zjadłam ciasto i poszłam. Łącznie byłam u niego z 30 minut. On sie wystroił, przygotował jeszcze jakiś poczęstunek, ale już nie jadłam. Pytał sie też czy chce kawe, herbate, może winko czy coś to najpierw nic nie chciałam, a potem jak zjadłam ciasto to poprosiłam o sok jabłkowy, którym