Wszystko
Wszystkie
Archiwum
Nie chciałem zakładać #zbiorka, bo naprawdę sobie w miarę radzę, #praca jest itd., ale niestety ostatnio się pochorowałem (#grypa połączona z #astma), musiałem wykupić leki i zostałem bez niczego...
Wiem, że do wypłaty pozostało parę dni, ale niestety nie mam ani grosza nawet na czerstwy chleb i z tego powodu postanowiłem stety/niestety założyć #zrzutka.
Nie ma ona celu, uzbieram 2 zł to będzie git, nie uzbieram nic też, ale będę
![G06DbT - @JuanPablitoSegundo_2137: żebranie jest karalne. Wykop jest miejscem publicz...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c89738bba93d4567d2c6cbde46f024a1ce1650af8064c13fd0496533784dde67,w400.png)
źródło: Screenshot 2024-06-30 at 09-31-21 czy żebranie jest karalne - Szukaj w Google
PobierzI czego się spodziewasz po odstawieniu porno, jak i tak się z nikim nie spotykasz, żeby inaczej wykorzystać libido?
- 1
Anyway odstaw porno. Wcześniej była laska i mózg jeszcze nie był zniszczony. Nie wypaliło i zaczęło się jechanie na ręcznym do pornoli i jak nie ma laski z cyckami d na kolanach w szmatowatym makijażu to mózg nie czuję podniecenia.
Anyway cieszę się, że pomogłem ;)
Ostatnio moja różowa, z którą jestem od kilku lat, nieco opierała się przed seksem. Teraz stwierdziła, że seks raz dziennie to bardzo często i nie wie, kto ma czas, aby robić to codziennie. Twierdzi, że w związkach zazwyczaj ludzie uprawiają seks rzadziej. Co o tym myślicie, Mirki? Dla mnie raz dziennie to optimum, a czasem nawet chętnie uprawiałbym seks dwa razy dziennie. Martwię się, jak to będzie wyglądało w kontekście naszego współżycia w przyszłości.
#zwiazki #relacje #podrywajzwykopem #randki #seks #intymnosc #problemy #pytanie #porady #kiciochpyta
─
- 0
#zwiazek #problemy #milosc
Witajcie Mirki, nie wiem jak to rozpocząć i od czego zacząć ale to długa historia,
Mianowicie mam byłego znajomego (aktualnie z nim nie trzymam kontaktów), któremu ,,Yebło" na główkę,
Nie wiem konkretnie od czego się zaczęło, ale nie brzmi to zbyt optymistycznie.Ten typ był normalnym ziomkiem z którym można było zawsze pogadać. ale teraz jest bardzo dziecinny i rozmowa z nim przy piwie (oczywiście teraz już nie pije, bo twierdzi że dba o zdrowie) nie ma sensu
Rozleniwił się strasznie, nie widzi nic po za telefonem pisze z randomami z sieci i ogląda jakiś cringe content (tiktok itp)
Zaczął kupować absurdalnie drogie ciuchy i rzeczy typu nakładki na klawiaturę w laptopie, co dawniej było do niego nie podobne, lubi słuchać dziwnej muzyki pop i kpop, a dawniej słuchał gangsta rapu typu malik i kali. Zachowuje się bardzo dziecinnie wykonuje specyficzny ruch który zauważyłem mianowicie- Oczy idą mu w lewy róg i robi nimi okrążenie jak zegar w aucie do prawego rogu i potem przymruża oczy, wydaje się że zachowuje się jak kobieta. Myśle że więcej nie trzeba opisywać aby ktoś z tagu #socjologia zdiagnozował co dokładnie jest mojemu danemu koledze. Podejrzewam, że albo bierze narko / jakieś dopy pregabaline albo inne, bo wątpie czy samo oglądanie jakiegoś cringe contentu typu wyciskanie czegoś tam i robienie z gwozdzi stojaczków może wpłynąć tak na psychikę dorosłego mężczyzny w wieku 24 lata.
1
Czy warto brać życie na serio?
![Czy warto brać życie na serio?](https://wykop.pl/cdn/c3397993/37d4ba3683dc5a9ec22e3ec4ee0ff51bc2c1b48b4d8b358ad997c2433d0b9762,w220h142.jpg)
#nihilizm "Nie ma nic, co kiedykolwiek brałbym na serio" - mawiał Emil Cioran. Niektórzy ludzie zbyt serio traktują życie. Ich życie to często gehenna. Czy warto zatem życie traktować zbyt poważnie? Cytuję wielkich pisarzy i filozofów (Charles Bukowski, Emil Cioran, Janusz Głowacki, Harlan Coben...
z- 2
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Otóż od początku. W 2014 miałem wypadek komunikacyjny, który tak naprawdę przeżyłem dzięki szczęściu, bo jeden z przejeżdżających kierowców zachował spokój, wezwał pogotowie i udzielił pierwszej pomocy. Nie jest to jednak aż tak ważne...
W 2015 (nie podam dokładnej daty) sąd rejonowy w Kępnie zasądził o współwinie i zadośćuczynieniu 2000 zł na rzecz mnie. Chłop, miejscowy #patus znany już lokalnym służbom itd. od tego czasu nie dał ani złotówki, a jedyna "skrucha" jaką się wykazał w sprawie to zapytanie "czy jest wszystko dobrze?", gdy zostałem wezwany na rozprawę w wyniku pomyłki sądu.
![JuanPablitoSegundo_2137 - Jak tu nie kochać tak pięknego kraju, jakim jest #polska......](https://wykop.pl/cdn/c3201142/aa9edb6297b30af3ed003d1a7ffcd76e4d4fb91f0b5a8514ea0bf3ddd69f8cef,w400.png)
źródło: obraz
PobierzCzasem niby w nerwach #!$%@?ę "a może lepiej się #!$%@? #!$%@?ć", ale nie mam jakichś planów na to, nie traktuję poważnie takiej myśli ani nawet nie myślę, że byłbym zdolny strzelić 2/3 Magika (niestety tylko szóste piętro).
Nie mam kasy, by siedzieć 6 tygodni na zamkniętym, bo jednak czynsz trzeba opłacać, a nie mam gdzie przewieźć rzeczy w razie takiej
- 1
Już pomijam to, że robię
Jak długo czekać na "reakcję" ze strony dziewczyny? Mieliśmy małą dramę. Tydzień temu napisała mi, że musi sobie to wszystko przemyśleć. Napisałem do niej dwa dni później i dostałem zjebę i dodała, że mam czekać "po weekendzie". Jak to piszę, jest poniedziałek, PO WEEKENDZIE, godzina prawie 23. Dalej nic nie wiem. Wiem tylko, że mnie nie zablokowała. Pisałem, no ale oczywiście - nawet nic nie wyświetliła. Standard, do tego to już przywykłem, bo bywało tak, że dzień czekałem na rozmowę (#!$%@?ą ma pracę i to zmianową). Serio, jest sens czekać i to ciągnąć? Dalej nic nie wiem... #zwiazki #problemy #rozmowepaski #kobiety #ghosting
────────
Mirki, znam typa, któremu ,,Siadło" na psychikę, nie wiem konkretnie od czego się zaczęło ale opisze to co się stało.
Sebastian (imię zmienione) z WWA był normalnym typem można rzecz nawet n0rmikiem nie zachowywał się nigdy tak jak teraz.
Znał go wykopek @666donovo od postowania alternatywek na swoim tagu, typ zajmował się ezoteryką i numerologią, teraz mówi, że to bzdury i bajki i że jego życie zależy od mindsetu afirmacji itd.
To jest jeszcze nic, w aucie wozi jakieś gumki kobiece na gałce biegów i inne babskie gadżety, 3 zapaszki jeden na lusterku wstecznym a reszta na tyle, auto jak nigdy zawsze wysprzątane i umyte, jak mu kapnie coś na koszulkę to robi aferę niczym mała dziewczynka XDD.
Zakłada jakieś bransoletki i inne babskie akcesoria, czy to jakaś nowomoda (żeby nie napisać ideologia ( ͡° ͜
0
Dorosłe życie jak sprostać problemom? [DYSKUSJA TRWA]
![Dorosłe życie jak sprostać problemom? [DYSKUSJA TRWA]](https://wykop.pl/cdn/c3397993/6174b8204334df8fcf507251a3a77ec7cb5e200594ae28717c017364f3d301e2,w220h142.jpg)
Co pomaga Ci sprostać trudnościom? https://patryktarachon.pl/dorosle-zycie/ Podziel się swoim podejściem do życia w dyskusji pod poniższym tekstem. Twój wkład w dyskusję i zdanie w tym temacie ma znaczenie. #życie #problemy #zdrowie #polityka #praca #kryzys
z- 2
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Miesiąc temu skończył się długi związek. Z partnerką rozstaliśmy się naturalnie, bez żadnych kłótni, płaczów etc.
Po prostu skończył sie szybko, szybciej niż bym się tego spodziewał. Dogadaliśmy się, i każde z nas zabrało swoje rzeczy...
I niby wszystko jest dobrze, bo nie jesteśmy skonfliktowani, nie utrzymujemy kontaktu.
Wiesz co, nie rezygnuj z pisania do ludzi. Mówisz,że chcesz sprawdzić kto pierwszy napisze, ale to,że ktoś nie napisze pierwszy to też wcale nie znaczy, że nie jest spoko kolegą. Ludzie mają swoje sprawy, tak jak mówisz. Jeśli ty napiszesz a ktoś odpowie, zechce się spotkać , to też jest spoko.
- 0
0
Narkolepsja. Uwaga! Sprawdź czy nie chorujesz
![Narkolepsja. Uwaga! Sprawdź czy nie chorujesz](https://wykop.pl/cdn/c3397993/43dd39bf2b8915916330e3011a4d021219532099e1209f0be6fb943eb5ab6335,w220h142.jpg)
Narkolepsja to choroba rzadka, która objawia się sennością, nagłym zaśnięciem, paraliżem, halucynacjami przysennymi oraz utrudnionym snem nocnym
z- 3
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Mam wielki problem w związku,
Z dziewczyną siedzę od 4 lat i było normalnie do czasu.
Po prostu byliśmy zgodną parą chodziliśmy normalnie na miasto chodziliśmy na spacery po prostu żyliśmy w zgodzie, były między nami jakieś kłótnie itp, ale nie było nigdy tak tragicznie jak teraz. Nie umiem się pier w tańcu więc wale prosto z mostu z czym jest problem-
Nigdy mi nie przeszkadzało to, że siedzi na tiktoku i instagramie jak tylko to przeglądała, ale ostatnio zakupiła jakieś statywy i okrągłe lampy i zaczęła się nagrywać, po prostu leci jakaś piosenka a ona skacze mi po poddaszu i się nagrywa, zapytałem się jej czemu to robi, to mi odpowiada nie interesuj się bo mordy figusia dostaniesz (Figuś to nasz kot) I jest strasznie opryskliwa i wulgarna w stosunku do mnie, zapytałem się czy w czymś jestem gorszy od chłopaków z tiktoka i instagrama czy jest coś co jej złego zrobiłem i dlaczego się nie odzywa to mi odpowiada- He he jest dobrze i mruczy coś pod nosem. Ostatnio założyła nawet konto do lurkowania na wykopie bo wie, że tu jestem ale nie zna loginu, #!$%@?ła sobie w głowie, że jakiś Mirek z tagu #elektronika nie pamiętam już loginu to jakiś Rupiński z tiktoka, bo jakieś randomowe zielonki tak pisały i znalazł jakiś zapaszek do auta, potrafi się śmiać użytkowników tagu przegryw i wyśmiewać ich za niską klasę społeczną. Nie wiem co ją tak bardzo zmieniło ale chyba nie będzie już poprawy.
Wiem, że zaraz większość mi napisze żebym się nie przejmował bo jest wiele dziewczyn, ale najbardziej boli to, że obcowało się z kimś przez wiele lat wspólnie, planowało się być z nią na zawsze a ona odwala takie numery....
Mireczki przepraszam za moje wybuchy, ale naprawdę nie wiem co mam robić z moim synem. Ma dopiero 15 lat, a już kompletnie straciłem panowanie nad jego wychowaniem. Wszystko zaczęło się od tego cholernego TikToka... Od kiedy tam wszedł, coś mu się popieprzyło w głowie. Zaczął się ubierać jak typowy normik, ma długie włosy, które sam sobie przefarbował. Nie mogę uwierzyć, że to ten sam syn, którego wychowywałem przez tyle lat.
Na dodatek, jestem osamotniony w walce z tym dziadostwem. Moja żona, matka mojego syna, również złapała jebla TikToka... Coś ją chyba #!$%@?ęło w głowie tak samo jak syna. Ciągle robi jakieś głupie tańce, robi sobie zdjęcia jak typowa influencerka... To jest po prostu masakra!
Zaczynam się zastanawiać, czy to ja jestem kosmitą czy może w moim domu jest jakaś klątwa. Nie potrafię zrozumieć, jak tak szybko mogło zmienić się moje życie i życie moich bliskich. Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Jak sobie z tym radzicie? Proszę o pomoc... Naprawdę nie wiem co mam robić.
#
Mireczki przepraszam za moje wybuchy, ale naprawdę nie wiem co mam robić z moim synem.
@mirko_anonim: na lajcie każdemu się zdarza - ale kontroluj to, naczy teraz jeszcze odpuszczę ale tak wiesz, warunkowo.
Cześć mireczki. Na wstępie powiem, że to będzie dość długie, ale muszę gdzieś zrzucić z siebie to co mam w głowie, bo jeśli tego nie zrobię, to czuje, że źle się to skończy.
tldr: Mam 26 lat, moje życie to pasmo porażek, jestem zmęczony, samotny i nie mam już siły. Terapia i leki nic nie pomagają. Mam dość.
Mam 26 lat. Moje życie zatrzymało się mniej więcej w 2019 roku, a powoli ten proces trwał już od roku 2013, kiedy zostałem zmuszony do zmiany szkoły i porzucenia moich znajomych na rzecz nowej placówki. Niestety, nie odnalazłem się w tej nowej szkole. Klasa była już dość zgrana, do tego sama szkoła uchodziła za dość patologiczną. Niemniej jednak poznałem tam jednego przyjaciela, z którym mam kontakt do dziś, jednak musiał mnie dość szybko zostawić. Okazało się, że w tym samym roku w którym ja zmieniałem szkołę, szkołę zmieniał również i on. I tak zostałem w nowej szkole, nie mogąc sobie znaleźć wtedy żadnych innych znajomych. Do tego zostałem jest pośmiewiskiem tamtejszej patologii i byłem przez około 2 lata dręczony. Później przyszło technikum, w którym poznałem kilka naprawdę fajnych osób. Niestety znajomości te nie przetrwały próby czasu (poza kolejną jedną osobą, z którą mam kontakt do dziś). Po technikum studia - tutaj troszkę się działo jeśli chodzi o damsko-męskie kontakty (niżej lekko rozwinę, bo to nie jest nic przyjemnego), ale tak czy siak, większości ludzi z którymi chodziłem na rok niezbyt lubiłem.
Socjofobia i brak umiejętności społecznych = kończy się tak. Choćbyś się zesrał to tak już jest, życie to dz...a.
Trzymaj się Miras.
- 0
moja mama miała udar. Nie jest niepełnosprawna, ale nie mogę jej zostawić samej bo po prostu nie będzie jej stać na opłatę rachunków i życie, bo zarabia minimalną krajową. Mieszkamy w warszawie, w dzielnicy w której sam czynsz to ponad 1000 złotych za 35 metrowe mieszkanie, a mnie nie stać żeby utrzymywać ją i mnie w dwóch różnych mieszkaniach. Uwierz mi, że bardzo chce się stąd wyrwać i naprawdę byłem już o krok od podpisywania kredytu mieszkaniowego kiedy ojciec wyskoczył z informacją, że on się wyprowadza do kochanki jednocześnie rujnując wszystkie moje plany... Zresztą, jak zawsze.
Nie chcę żadnej litości. Chciałem po prostu zrzucić z siebie ciężar jaki noszę. Nie ogarniam swojego życia od gimnazjum. Nie umiem sobie z tym poradzić, terapia nic nie daje, do tego na każdym kroku dostaję "kopa w dupę" jak tylko chcę cokolwiek zmienić... Po prostu jest to męczące
@falwack
Chciałem się wyprowadzić, ale nie mogę... Mimo wszystko wizja, jak to ująłeś, "zatracenia się w samotności wyprowadzając się do kawalerki żeby mieszkać samemu" jest dla mnie o wiele lepsza niż mieszkanie z rodziną
Ale #!$%@?łem Mirki (chyba).
Przez ostatnich kilka pracowałem w całkiem fajnej firmie. Praca zdalna. Raz na jakiś czas do biura. Ekipa fajna. Klimat fajny.
Na minus zarząd i śmieciowa umowa + odpowiedzialność finansowa za błędy.
Po kilku dziwnych akcjach stwierdziłam, że poszukam pracy z normalną umową, profitami pozapłacowymi i zobaczę jak będzie.
Po pierwszym miesiącu w nowym miejscu uważam, że zrobiłam gigantyczny błąd. Nie dość, że firma jest na dużo niższym poziomie zorganizowania i rozwinięcia (chociaż finansowa stoi mocniej na nogach, to się tam nie odnajduję. Przełożony jest bucem, nerwusem i cholerykiem. Atmosferę w biurze można kroić nożem.
- 0
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
- 5
Ma tak ktoś? Zna ktoś jakieś rozwiązanie na to?
#google #problemy