✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Cześć Mirki,

Mam problem nie wiem co robić. Mam 30 lat i mam żonę od 3 lat razem w sumie 10 lat. Spodziewamy się dziecka. Problem w tym, że nie wiem czy to życie, ktore teraz mam jest tym ktore chce miec. Poznałem pół roku temu dziewczynę na imprezie fajnie mi się z nią gadało. W ten weekend co był znowu spotkaliśmy się na imprezie i było zainteresowanie z
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Za tydzień wielkie #decyzje Jak sądzicie, które pary powiedzą sobie #tak
Ja obstawiam, że w tej edycji wszyscy biorący udział w eksperymencie będą za tym aby pozostać w małżeństwie, przy czym po wygaszeniu kamer żadnej parze nie uda się dojść do porozumienia i finalnie wszystkie się rozstaną. Nie wykluczam nawet roszady typu Pyśka z Piotrem (w końcu Ona lubi postawnych brunetow, pytanie czy Ona wpadłaby Mu w oko…)
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kobieteria: Myślę, że „tak” powiedzą sobie Bulionerzy i Pyśka z Kamieniarzem, przy czym już wiadomo, że w pierwszym przypadku związek nie przetrwa (Ziemniak ma nową kobietę).

Dorotka IMO nie da szansy odpychającemu wykopkowi przegrywowi konfederacie.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam bardzo duży problem z podejmowaniem decyzji, zwłaszcza w sytuacji, gdy jest wiele opcji do wyboru. Generalnie opanowałem sporo rzeczy związanych z powszechnie rozumianą zaradnością. Jednocześnie nawet proste decyzje wzbudzają we mnie stres i zagubienie, typu który produkt wybrać w sklepie, w jakie miejsce pojechać na wakacje czy nad jezioro (mieszkam na pojezierzu, wybór zatem spory) albo które ubranie założyć. Czy to ma psychologiczne podłoże w niskim poczuciu własnej
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: po prostu uświadom sobie, że w 95% przypadków twoje decyzje nie mają większego wpływu na jakość życia czy przyjemność z wypadu. To jak się ubierzesz (w sensie wiadomo, nie jak lump) nie większego znaczenia, podobnie jak to w jakie miejsce pojedziesz. Chociaż tutaj zawsze możesz się sugerować nawet opiniami i rankingami.
  • Odpowiedz
Taka kmina mirki...
Kupiłem ~2 kilometry od mojego mieszkania działkę na której za ok. 2 lata planuję zamieszkać.
Mam trójkę dzieci, z czego dwójka chodzi do jednego przedszkola, jedno jeszcze malutkie.
Mam córkę która we wrześniu pójdzie do pierwszej klasy.
Zastanawiam się, czy dać ją do szkoły przy przedszkolu do którego teraz chodzi i za rok/dwa przenieść ją do nowej, czy od razu dać ją do docelowej szkoły.
Opcja (a) jest wygodniejsza dla mnie bo dzieciaki

Co będzie lepsze?

  • Do szkoły do której chodzi 20.0% (9)
  • Od razu do nowej szkoły 80.0% (36)

Oddanych głosów: 45

  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@puexam: Oczywiście, że od razu do nowej. Przeniesienie po dwóch latach i dołączenie do klasy która jest już przez ten czas z sobą zżyta, są porobione grupki znajomych itp będzie dla małej bardzo ciężkie. Duża szansa, że nie uda jej się znaleźć żadnych przyjaciół w nowej szkole. P--------e kilka lat z życia w zamian za zaoszczędzenie godziny dziennie to słaby interes
  • Odpowiedz
@puexam: powiem tak - nie znam nikogo kto wprowadził się do nowego domu w terminie który planował przed rozpoczęciem budowy. Nie twierdzę że takich osób nie ma, ale jest to obiektywnie trudne. Przed podjęciem decyzji zapytaj siebie czy gdyby to były 3 lata a nie 2 to zrobiłbyś inaczej.

Sam woziłem córkę do docelowego przedszkola przez ponad rok, 5 km w jedną stronę ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@KingRagnar właśnie problem w tym, że elita społeczeństwa z wykopu myśli, że to gra, tymczasem to jest pokazanie wieloswiata, przecież obejrzenie polega na przejściu wszystkich ścieżek, nie ma tu grania lepszego/gorszego
  • Odpowiedz