Mi dwa tygodnie temu ladnie siadlo, firma sie jebnela na $2,5k, a ze hajsy ida przez Stany, Polske, Cypr, Indie, Hongkong, i ch. wi co jeszcze, to jeszcze nie doszli co jest pięć. Sytuacja win-win - splacilem kredytowke, nabralem w #!$%@? tematów za gotówke, czyli tak jak lubie najbardziej, moge dalej wcinac pasek zeberek albo karkówkę na śniadanie, co rowniez kocham, no i mam gwarancje zatrudnienia, bo i tak juz nie mam