Ogólnie sprawa nie jest prosta
Jest prosta. Przed pandemią wiadomo było że nowe szczepionki muszą przejść kilka etapów, badań najpierw na zwierzętach, potem na ochotnikach, całość zajmuje 2-3,5 lat i dopiero mogą zostać dopuszczone do użytku.
Jeśli nagle pomijamy wszystkie procedury przy jednoczesnym opiewaniu we wszystkich mediach jaki to cudowny środek, to zwierzętami do testowania są ci co się na
#jaworek