Zamówiłem nową kartę debetową visa z banku żeby móc załozyć nowe darmowe konto na microsoft azure, bo kart revolut nie akceptują. Przysłali kartę z tym samym numerem, noż k*** ja pi**

#banki #kartyplatnicze #pieniadze
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#oszustwo #banki #pieniadze #bankpko #polska #finanse

Zawsze sądziłam, że takie historie przydarzają się bardzo naiwnym i głupim ludziom, albo osobom starszym, którym czasem łatwo nawinąć makaron na uszy. Do momentu, aż mojemu (ogarniętemu i poważnemu człowiekowi) oszuści podszywający się pod pracowników banku zwinęli z konta ok. 100 000 zł. Sprawa jest w toku, a ja średnio jestem w niej na bieżąco, więc nie rozwinę tego wątku dalej.

Dzisiaj z samego rana, mój mąż odebrał telefon z numeru stacjonarnego, a po drugiej stronie, bardzo zaaferowany i przejęty pracownik banku, który przedstawił się jako pracownik Banku PKO z Wydziału Wykrywania Czegośtam, wyuczoną formułką poinformował mężnego, że na jego koncie odnotowano niepokojące operacje oraz, że ktoś próbował wziąć kredyt na takie hajsy, od których się kręci w głowie. A że ludzie nas już kiedyś porządnie wyruchali, to jesteśmy zdecydowanie bardziej czujni, w związku z tym mój mężny kazał pracownikowi spadać na drzewo i się rozłączył. Tamten coś jeszcze brzęczał o jakiejś aplikacji i to mężnego upewniło, że to jakiś scam. Sprawdziliśmy numer w google i wyskoczyło nam oczywiście kilka stron, na których od kilku dni ludzie zgłaszają próby oszustwa, wyskoczyła nam również w pełni normalna i legalna wizytówka z wiarygodnymi opiniami sprzed miesięcy, oraz z numerem telefonu z którego dzwonił oszust :-)

Zgłosiliśmy
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@gorzki99: Jak prowadzisz swoją firmę, to trudno jest mieć wyjebongo na nieznane numery. Po za tym, akurat my mamy taki etap w życiu, że ostatnio odbieramy sporo telefonów stacjonarnych np. od lekarzy/szpitali/innych speców ( ͡° ͜ʖ ͡°) O peselu wspomniałam, bo dla wielu to nie ma większego znaczenia czy podadzą numer buta czy numer pesel i pin do karty. Ludzie są czasami po prostu głupi i
  • Odpowiedz
@Alojzydupa1: OK jak prowadzisz firme. To inna sprawa. Nigdy nie wiesz kto zadzwoni. Rozwiazaniem jest podanie w banku prywatnego. A sluzbowy podawac wszedzie jako firmowy. Jak na slubowy zadzwoni pracownik banku... :P

Co do stacjonarnych od lekarzy to mam to szczescie ze malo kiedy do lekarza chodze. Ale raz byla taka sytuacja ze pani na recepcji powiedziala ze zadzwonia z terminem. Poprosilem wiec o nr z jakiego beda dzwonic zeby se go wpisac w telefon.

Taka ciekawostka - na moj sluzbowy od wczoraj dobija sie jakis numer. Z czech
  • Odpowiedz
Moim zdaniem dopłaty do kredytów powinny być utrzymane. Ludzie powinni zapłacić z własnej kieszeni za wybór uśmiechniętej polski. Tak samo jak zapłacili za rządy pisu które niczym nie różnią się od uśmiechniętej koalicji.
Zapłacicie też więcej za gaz paliwo i węgiel od 27r bo wchodzi ets2
Będziecie wyr.uchani i uśmiechnięci. Może jak was się bardziej dociśnie zielonymi podatkami do ściany to coś zrozumiecie.

#gospodarka #finanse #polityka
mat0707 - Moim zdaniem dopłaty do kredytów powinny być utrzymane. Ludzie powinni zapł...

źródło: temp_file6843485982124232453

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 6
@NijuGMD typowo ale nadal czekam
Neuropa za swoją głupotę musi zapłacić, ja mam już w dupie ceny nieruchomości bo stan deweloperski w 22r kupiłem za 3800zl m2
  • Odpowiedz
"Wydawaj pieniądze na doświadczenia, a nie na rzeczy"
Dosyć często można spotkać się z taką tezą w internecie, na instagramie czy tam innym tiktoku. Co ciekawe to samo piszą w książkach o oszczędzaniu/inwestowaniu i akurat mam z tym pewien problem, bo nie zgadzam się z tą tezą i zastanawiam się czy ja jestem w błędzie czy wszyscy się mylą ;P

Generalnie moja stopa oszczędności to ok. 50-60%, czyli 50-60% wypłaty staram się odkładać, a reszta idzie na różne wydatki, jedzenie, czynsz rata kredytu itp. Gdy staram się obciąć wydatki to zwykle rezygnuję z doświadczeń, np. wcześniej czasem jadałem na mieście albo zamawiałem sobie jedzenie przez glovo, a od kilku miesięcy tego praktycznie nie robię. Zrezygnowałem też z koncertów, które są zbyt drogie. Jeśli chodzi o podróże to w tym roku byłem tylko raz na kilkudniowych wakacjach i prawdopodobnie poza sezonem przelecę się jeszcze gdzieś na parę dni. Dzięki temu w tym roku wydam dużo mniej na podróże niż w poprzednich latach.

Teoretycznie mógłbym zachować te "doświadczenia", a zacząć oszczędzać na kupowaniu rzeczy tylko, że jak kupiłem sobie np. grill elektryczny za 400zł to dzięki niemu jakość mojego życia się poprawiła, bo mogę sobie dobre kiełbaski zrobić, burgery albo jeszcze coś innego. Właściwie można powiedzieć że ten grill to była inwestycja, bo dzięki niemu więcej gotuję w domu i mniej wydaję na jedzenie na mieście.
damienbudzik - "Wydawaj pieniądze na doświadczenia, a nie na rzeczy"
Dosyć często moż...

źródło: oszczedzanie

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@damienbudzik: Największą satysfakcję dają mi jednorazowe wydatki na przedmioty, które później pozwalają doświadczać fajnych rzeczy bez ponoszenia dodatkowych kosztów. Przykładem jest chociażby namiot i kajak. Kupiliśmy raz, a teraz odkrywamy piękne miejsca, pływamy rzekami i nocujemy pod drzewkiem za free.

No ale ja jestem minimalistą i wychodzę z założenia, że najfajniejsze rzeczy w życiu są (prawie) za darmo. Kwestia preferencji i priorytetów. Jeśli ktoś potrafi odpoczywać tylko w hotelach, jedną
  • Odpowiedz
  • 1
@kuraku: ale ja nadal robię sporo dla siebie. Co do koncertów to nadal na nie chodzę, jeśli wiem, że będę zadowolony i cena jest nie przesadzona. Po prostu chodzę trochę rzadziej, np. w 2022 roku byłem na ponad 10 koncertach, a w tym będę co najwyżej na 3-4.
Co do jedzenia na mieście to tak szczerze nie grzeje mnie to, więc nie widzę sensu biorąc pod uwagę ceny.
Np. co
  • Odpowiedz