@whiteopium ja wgl bym nie powiedział że to działa albo nie działa. Na SSRI jestem innym człowiekiem, sa tego zarówno plusy jak i minusy. I to nie działa na psychologiczne problemy, SSRI nie sprawi że nie będziesz miał przykrych myśli o sobie życiu itp
  • Odpowiedz
#paroksetyna #depresja #nerwica #sertralina

Czy ktoś też ma z tabletkami na ból istnienia, że po jakimś czasie przestają działać? Najpierw leciałam Aciprex, który się tym razem okazał nieskuteczny, potem dostałam paroksetynę, owszem pierwsze miesiące super, nawet znajomi zauważyli, że odżyłam, potem tylko w dół, bo wiadomo, że wypłaszcza też dobre emocję, więc obecnie jestem zombie, kompletny brak zainteresowania hobby, których trochę mam i najlepiej
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Konkol ja biorę 3 antydepresanty w max dawkach, chociaż na początku dodawali mi neuroleptyki, później wyszła mi lekooporność i zostaliśmy w bagnie dokoptowując 3 antydepresant, trochę nie po bożemu to leczenie, bo moja tachykardia mimo leków na serce lata jak szalona, ale lepsze to niż s---------o, nie?
  • Odpowiedz
@Konkol: Ja właśnie po 2 miesiącach zaczynam schodzić z paroksetyny. Zamiast lepiej, mam wrażenie jest gorzej. Ostatni czas w zasadzie przeleżałem i nie mogłem się za nic zabrać, już tak totalnie.
  • Odpowiedz
✨️ Jak radzę sobie z lękiem i problemami zdrowotnymi
W listopadzie, to już 9 miesięcy, temu, miałem pierwszy epizod, kiedy bez większego powodu zasłabłem, czułem się bardzo źle, serce mi szarpało, czułem że byłem o krok od zemdlenia. Trafiłem najpierw na SOR, gdzie zrobili mi komplet badań i wypuścili z diagnozą, że wszystko ze mną ok. Taki stan powtarzał się codziennie przez tydzień.

Przeszedłem później komplet badań zleconych przez internistę, kardiologa i neurologa,
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: Same leki ci nie pomogą jak nie ogarniesz terapii żeby zrozumieć skąd ci się biorą te stany lękowe. Niedługo przestaniesz brać leki bo sobie wkręcisz kolejne objawy a potem to już równia pochyła do psychiatryka.
  • Odpowiedz
jak objawia się wasze przygnębienie przy #depresja ? U mnie ma to charakter często wyobrażeniowy, patrząc za okno czuję taką pustkę i ciągle wspominam dni które były (nawet te niedawno) w których byłem przygnębiony w domu i te emocje tak na mnie wpływają przygnębiająco... generalnie ciągle sie zamartwiam i wymyślam sobie sam nowe problemy, jestem wycofany i nie potrafię rozmawiać z ludźmi bo tylko udaje pewnego siebie a tak naprawde
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jak objawia się wasze przygnębienie przy #depresja ?


@whiteopium: od tamtego roku jestem na paroksetynie i tak właściwie to odczuwam kompletną anhedonię i marazm, który się pogłębia. Miałam najpierw poprawę, bo paro to lek drugiego rzutu dla mnie po esci, ale w środę mam wizytę kontrolną i nadzieję, na zmianę, na coś co znowu zadziała ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@Tortex: ja zauważyłem bardzo szybko bo już po tygodniu, ale mam wrażenie że ten sam poziom cały czas sie utrzymuje i nic wiecej sie nic nie stanie po tym leku.. a działanie jest takie że czuje mniej napięcia i mam mniejsze parcie na sranie ale generalnie nastrój bez szału.. dla mnie 4/10.
  • Odpowiedz
  • 0
@Tortex: ja już biore 2 miechy i te efekty które były po 2-3 tygodniach jakby ustały w miejscu i nwm czy jest sens jeszcze miesiąc brać... chyba trzeba iść do lekarza żeby coś dorzucił do tej paro albo zmienił leki.. chociaż może dorzutka do paro miałaby sens bo to nie jest tak że nie czuje jej działania. Jakbym miał wybierać wrócić do stanu w którym byłem przed lekami a ten
  • Odpowiedz
  • 2
@murdoc: nie każdy problem ma jakieś źródło, np nerwica która objawia sie ciągłym napięciem i somatami może być skutkiem nadużywania narkotyków lub przewlekłego stresu w przeszłości co w teorii jest przyczyną ale nie da sie tego inaczej leczyć niż lekami..
  • Odpowiedz
Czy miał ktoś podobną sytuacje że antydepresanty działają na niego niemal od razu a z czasem coraz bardziej słabną? mój psychiatra powiedział mi że na efekty trzeba poczekać miesiąc co najmniej a ja osiągnam zawsze niemal całkowitą remisje depresji/nerwicy w pierwszych 2 tygodniach a potem wszystko słabnie.. #ssri #antydepresanty #paroksetyna #escitalopram #fluoksetyna #depresja #nerwica #nerwicalekowa
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@whiteopium ja mam podobny mechanizm ale nie w takiej radykalnej skali. Mozliwe ze masz zaburzenia adaptacyjne - nerwicowe, gdy bierzesz lek to twoja psychika wchodzi w tryb „wow bedzie lepiej, teraz wszystko sie ułoży, znalazłem na to sposób”, po czym po dwóch tygodniach się okazuje ze nadal jesteś tą samą osobą z tymi samymi problemami i wydaje ci sie ze leki nie działają. Jeżeli działa od razu to znaczy ze masz
  • Odpowiedz
  • 0
@piechock12: są szanse gdyż fizycznie czułem że podwyższyły mi libido które jest zerowe od 5 lat przez depresję i budziłem się zrelaksowany a nie napięty więc to nie było placebo
  • Odpowiedz
Jakie macie doświadczenie z #paroksetyna? Łykam od dwóch tygodni Paxtin, póki co pół tabletki i czuję się gorzej niż przed. Totalnie nie mogę się za nic zabrać, mam lekkie nudności i ogólnie jestem rozbity. Od dziś łykam już całą tabletkę 20mg i tak się zastanawiam, kiedy coś się może poprawić? Robić swoje i przeczekać ten okres? #ssri #depresja #leki #psychiatria
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Tortex żadne SSRI na mnie nie zadziałało po 2/3 tygodniach jak to czasami psychiatrzy mówią, inna sprawa to że czasem sam fakt że coś się robi w tym temacie i człowiek się zdecydował brać leki, pozwala momentalnie poczuć się trochę lepiej. Brałem w sumie 8 miesięcy. Ciężko powiedzieć jednoznacznie czy ciężko zejść bo to zależy od tego co Ci jest i czy się poprawi podczas brania leków i po prostu od
  • Odpowiedz
@Tortex nie wiem co tam Ci dolega ale ja mogę powiedzieć że SSRI naprawdę uratowało mi życie zawodowe i wyciągnęło mnie z totalnego dołka, z którego bez SSRI może bym wychodził latami na bezrobociu. To jest prawda co ludzie piszą czasami ze stali się innymi ludźmi, więc może warto się przemóc
  • Odpowiedz
nic się nie stanie gdy wezmę później?

a co miałoby się stać? jak później za długo będziesz czekał to dostaniesz objawów odstawiennych (ale to raczej 10h+ obsuwy), ale jeszcze za krótko brałeś.
@niestabilnosc_umyslowa:
  • Odpowiedz
nie biorę, brałem dawniej. nie było suchości w ustach po ssri, tylko po TCA. nie miałem żadnych problemów z ssri/snri fizycznie, tylko psychicznie były c-----e w działaniu ale to już inna sprawa.

@niestabilnosc_umyslowa:
  • Odpowiedz
Hej kochani ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zwracam się do was z pytaniem. A szczególnie do osób, które zmagają się z #depresja #nerwicalekowa

Sama się z tym nie mierzę, ale osoba, na której mi zależy już tak. Czy faktycznie może być tak że pomimo brania SSRI (paroksetyna) od kilku lat, człowiekowi może się nic nie chcieć? Człowiek może zamknąć się całkowicie? Odciąć od znajomych i przyjaciół? Skupić
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@anatomicznedelfinh moje rady jako osoby która miała podobnie:
1. Nie traktuj tego jako choroby, zapewne jego objawy to skutek tego w jaki sposób żyje i co się wydarzyło w jego życiu, a nie jakaś tajemna choroba którą trzeba zwalczyć 2. Przyłączam się do głosów że może nie ma sensu w to wchodzić, jest duża szansa że nie podobasz mu sie na tyle żeby się przełamać i spotkać nawet pomimo objawów nerwicowych
  • Odpowiedz
@whiteopium ja nie patrzę na to w ten sposób. Miałem określone problemy życiowe, moje życie się załamało itp. I to te problemy spowodowały określony stan emocjonalny i to ten stan daje objawy w postaci obniżonego libido i objawy nerwicowe. Zakładając że chciałbym mieć normalne libido to nie powinienem walczyć z nerwicą tylko z problemami które powodują ten stan emocjonalny bo obniżone libido jest przy nich normalne.
  • Odpowiedz
@piechock12 plus w lekach nie chodzi u mnie o to żeby pozbyć się nerwicy i będzie ok (no bo nie jest ok, średnio mi się podoba moje życie) tylko żeby zmniejszyć objawy tego kryzysu emocjonalnego przez co człowiek ma większe szanse/potencjał/możliwości żeby coś zrobić żeby wyjść z tego dołka życiowego albo chociaż wykorzystać okazje jak się nadarzy. W ostateczności chodzi właśnie o przetrwanie przy chodzeniu do pracy, dobrym odżywianiu, jakimś tam
  • Odpowiedz
Zacząłem brać escitalopram, zaczął działać po 2 tygodniach i dosłownie poczułem się jak nowy człowiek, zero depresji, ciągłego napięcia i niepokoju, ale po około miesiącu lek dosłownie przestał działać, brałem go jeszcze przez 2 miesiące ale to co było na początku już nigdy nie wróciło. Czy ktoś miał podobną sytuację ? #escitalopram #ssri #paroksetyna #wenlafaksyna #depresja #nerwica #nerwicalekowa
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mój psychoterapeuta twierdzi że #ssri mogą negatywnie wpłynąć na proces psychoterapii bo nie będę mógł w pełni odczuwać emocji, jednakże ja czuję się dosłownie jak gowno, dosłowny brak energii i motywacji nawet do #psychoterapia i czekanie tydzień w tydzień do poniedziałku aż pójdę do terapeuty i nie będę nawet mógł nawet sprawnie złożyć swoich myśli z napięcia mnie doprowadza do szału … #nerwica #nerwicalekowa
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@piechock12: Jezeli lekarz psychiatra przepisuje leki to powinen byc przekonany o słuszności wdrążenia farmakoterapii, nie mowie o konkretnym leku bo tutaj to już jest loteria. Ale też doskonale zdaje sobie sprawe jak wyglada to w Polsce, idziesz do psychiatry i dostajesz SSRI pierwszego rzutu nawet jak mu powiesz, ze ostatnio Ci spadlo samopoczucie i tyle.

Zapytałem o to bo dziwi mnie fakt, ze psychoterapeuta ingeruje w decyzje innego specjalisty bez
  • Odpowiedz
@JesteMlodyGzGdyni u tak i nie. Z jednej strony sa badania ktore pokazuja, że odbudowuja polaczenia nerwowe w pewnych obszarach mózgu (móżdżek i wzgórze a one sa ostatnio podejrzewane, ze buora udzial w regulowaniu emocji i o funkcje poznawcze wiec cos moze buc na rzeczy) a z drugiej działają trochę jak leki przeciwbólowe. Dają ulgę na czas leczenia, żeby było bardziej komfortowo i żebyś się mógł skupić na rozwiązywaniu problemów a nie
  • Odpowiedz
Jak u was działa paroksetyna na nerwicę?
2 stycznia zacząłem brać paro w dawce 20 mg a od 12 lutego w dawce 40 mg. Mam wrażenie, że różnice są bardzo subtelne, tzn. mam trochę mniejsze objawy somatyczne takie jak napięcie wewnętrzne, czy fascykulacje. Oprócz tego trochę zmniejszyła się hipochondria, jednak dalej mam takie myśli. Dalej zdarzają się dni, w których czuję nieuzasadniony lęk. Nie mam słynnego zobojętnienia ani wypłaszczenia uczuć.
Zastanawiam się
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jasiula: U mnie było 20mg, potem 40mg i powrót do 20mg. Ponad rok brania, hipochondria znikła, objawy somatyczne znikły, lęk wolnopłynący jest bardzo płytki. Przez rok brania jedynie trzy ataki, które szybko się uspokoiły. Za to ogromne problemy ze snem, senność w ciągu dnia, problemy z dobudzeniem sie, straszna apatia, brak motywacji, sił, często kończe cały dzień w łóżku. Z cierpienia zmieniło się w prostą egzystencje. To jeszcze nie to
  • Odpowiedz