#mieszkanie #kamienica #wynajem
Mirki, prosze o pomoc. Po suficie co noc biegają szczury. Jest to nie do wytrzymania, nie da się spać, mam wrażenie, że wszystko się rozleci. Więc jak to wygląda prawnie, czy mógłbym się bronić tym, że nie są to warunki do życia, aby się na przykład szybciej wynieść, lub nie płacić za czynsz?
  • Odpowiedz
@tuttifruttis: no tak. I za wodę to sobie wymyśliłem kwotę 50 PLN, wpisaliśmy ok, po remoncie się wprowadzę i mi powiedziano, że wtedy mogę zwiększyć i będzie ok.
I pytałem o te stany liczników ogrzewania, to tam im nie było potrzebne, o ogrzewaniu nic nie mówili, nie pytali, tylko #!$%@? z grubej rury.
  • Odpowiedz
Do osób, ktore mieszkały zarówno w duzym jak i mniejszym miescie. Gdzie Wam się lepiej żyło? Pochodzę z malego miasteczka. W okolicach r.ż. zaczęłam się oddalać. Najpierw liceum w wojewódzkim, pozniej studia i praca w milionowej aglomeracji. Ostatnie znow mieszkam w małej miejscowości na pojezierzu, prowadzimy z mężem 3 małe firmy (lvl35). Nie jesteśmy milionerami, ale zyje nam się na prawdę dobrze.

Czasem mam takie rozkminy, ze jednak większe miasto to większe możliwości, ale po każdym wyjeździe służbowym nie wyobrażam jednak sobie zycia w nich. Niby fajnie, bo piękne starówki, knajpy, koncerty i inne atrakcje, ale jednak wszędzie daleko (malo kto mieszka w kamienicach w ścisłych centrach). Ceny życia są znacznie wyzsze, ciezko z parkowaniem itd.

W moim miescie właściwie mam wszystko czego potrzebuje, duzo spokoju, trasy spacerowe, rowerowe, plaże, lasy, znane sąsiedztwo, szybko i sprawnie załatwiasz każda sprawę, pracę mamy bo sami sobie ją stworzyliśmy, tanie noeruchomosci, duzo znajomych itd. Minusem na pewno jest ograniczona rozrywka (ale z drugiej strony wystarczy pojechać 30 km dalej i tez cos sie znajdzie). Ludzie tu nikogo nie udają, nie ma korpoludkow, czas płynie jakos spokojniej. Kolejek do lekarzy nfz praktycznie nie ma (za wyjątkiem specjalistów - ale to wiadomo).

Mam
  • 1
@Pantegram racjonalnie mam podobnie ugruntowane myśli, ale czasem poprostu przychodzi taka rozkmina "czy coś mnie nie omija" . Dzieki za Twój wpis. A piszac "korpoludki" nie chcialam spłaszczać niczyjej roli, bardziej mialam na mysli to, ze ludzie się znają i są przewaznie mocno zintegrowani (co tez ma swoje wady oczywiście)
  • Odpowiedz
Mireczki jest tu jakiś spec od prawa podatkowego mieszkaniowego? Wiem że musi minąć 5 lat jeśli będę chciał sprzedać mieszkanie nie płacąc podatku. A co jeśli w 4 roku dokupie od wspólnoty części wspólnej (kawałek klatki) która włączę do mieszkania. Bo jest taka możliwość. Co wtedy ? #prawo #podstki #mieszkanie #deweloperka
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie znam nikogo z boomerów, kto wziąłby kredyt na swoje mieszkanie/dom. Wszystko dostali. Rodzice i teściowie itp.

To gdzie jest problem? Skoro mieli te dodatkowe pieniądze co miesiąc to rozumiem, że od końca lat 90tych poodkładali w 20-30 lat z milion oszczędności. Tak bym się spodziewał. Jeśli nie to zastanowiłbym się, czy rzeczywiście tak dobrze im się żyje mimo tych przydziałów i budowie bez kredytów. Gdzie był błąd? Zapytajcie ich :)

Sami widzicie, że mieszkanie bez kredytu to nie wszystko... .
Nie znam nikogo z boomerów, kto wziąłby kredyt na swoje mieszkanie/dom.


@mirko_anonim: Może dlatego, że na rynku finansowym kredyty hipoteczne pojawiły się gdzieś po 1990 (σ ͜ʖσ) Zobacz jakie fajne były warunki!
mietek79 - >Nie znam nikogo z boomerów, kto wziąłby kredyt na swoje mieszkanie/dom.

...

źródło: hi

Pobierz
  • Odpowiedz
Regularnie od zwykłego używania luzują się nakrętki na śrubach - kotwach nóg stołu. Okazuje się, że dokręcając nakrętkę(na elemencie metalowym przytwierdzonym do blatu - to jest ok) kotwa powoli wychodzi z drewnianej nogi. Jak to naprawić? Wbicie tej kotwy do nogi poprawi sytuację jedynie na chwilę. Może najlepiej byłoby wbić tą metalową kotwę na jakimś kleju, tylko jakim?

#stolarstwo #dom #mieszkanie #diy #majsterkowanie
@cotozazycie:
Nakręcasz dwie nakrętki, blokujesz o siebie i odkręcasz za tą "dolną". Analogicznie przy wkręcaniu wkręcasz "górną". Wikol po zastygnięciu stworzy nowy gwint tam gdzie drewno nie będzie już dobrze trzymało.
  • Odpowiedz
Ehh, miałem zamiar wyprowadzić się w końcu z domu w tym roku ale ciągle czytam, że ceny najmu maja przynajmniej nie rosnąć, nowe mieszkania ciągle oddawane i pewnie nabywane pod wynajem, w pracy nie zapowiada się aby było gorzej a wrecz przeciwnie. Z drugiej strony mam tragicznych rodziców, czepialstwo o wszystko i na każdym kroku, wymyślanie jakichś robót przy domu, z których sam nie mam i nie będę miał żadnego zysku, zero
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Kupilem mieszkanie i caly parkiet wyglada jak picrel jedyne co znalazlem to wypelniacz do parkietu ale gdybym mial robic recznie oba pokoje 15m2 to bym ocipial. Jest jakis inny sposob na to? Jakos dwa lata temu byly wlasciciel cyklinowal parkiety ale jak widac wypelnienia w wiekszosci popekaly, powychodzily. Oplaca sie to robic na wlasna reke czy ekipe brac? Imo cyllinowania nie wymaga, tylko te dziury pomiedzy wypelnic...
#parkiet #podloga #remont #mieszkanie

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Kupilem mieszkanie i caly parkiet wyglada jak...

źródło: GOlvu7yXgAAaHJE

Pobierz
@mirko_anonim: To jest zdjęcie w sezonie grzewczym, czy już po? Dąb, sosna, coś innego?
Nie znam się jakoś bardzo na parkietach, ale po swoich doświadczeniach powiem tyle - i tak ci to skruszeje :P Jak jest sucho w mieszkaniu, to się klepki kurczą (sezon grzewczy), a poszerzają jak jest wilgotno (sezon letni).
Ja mam stare klepki, bukowe (kijowe drewno do parkietu, bo kurczliwe strasznie, no ale cóż...) i w zimie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jak już bardzo chcesz idealną podłogę to ceklinowanie i uzupełnianie szczelin trocinami (tym pyłem co zostaje) zmieszanym z żywicą, ale przy tej grubości szczelin to miłego tygodnia ze szpachelką. Druga opcja to kit do drewna (taki w tubach jak silikon) wpuszczasz w szczelinę, wyrównujesz gumką do silikonu i przecierasz ręką w poprzek szczelin i powtórz z każdą kolejną szczeliną. Kiedyś kitowałam jodełkę to 50m w dwa dni zrobiłam, ale
  • Odpowiedz
Najbardziej marudzącymi o możliwe spadki cen nieruchomości nie są deweloperzy, a niestety ci janusze co brali mieszkania w wysokich cenach i teraz boją się, że im betonowe złoto potanieje, a przecież miało tylko drożeć. Widać na tagu u niektórych aż histeryczny strach i złość, że coś może potanieć. xD Beka z niektórych i podobne wyparcie jak aktualnie w IT co do kryzysu. #nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie
  • 322
jeśli betonowe złoto potanieje i nadejdzie krach w budowlance to po dupie dostaje cała gospodarka


@woj_st: A teraz sprawdź sobie za ile % PKB odpowiada budowlanka mieszkaniowa, tylko wpierw wsadź sobie korek do dupy bo ci pocieknie po nodze jak sobie uświadomisz, że #!$%@? się stanie xD
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#nieruchomosci #mieszkanie #zalesie

Jestem w tej grupie, co nie ma własnego mieszkania i płacze żałośnie, bo ceny lecą w górę.
Jak dziecko tupałem nóżkami z przybraną twarzą crying wojaka i wkur#$%ałem się, że Polacy inwestują w betonowe złoto i w nic innego nie potrafią.
Wczoraj po prostu załapałem, że to naturalne u nas i nic się nie zmieni. Polak pospolity będzie walił kasę w beton, bo w co innego?
@mirko_anonim: takich rozmów odbyłem setki i argumenty tych ludzi są bardzo logiczne: "zarobiłem 100% na wartości mieszkania, plus z wynajmu mam stały dochód przez który pozwala mi żyć na wysokim poziomie". Jak przekonać taką osobę, która na dwóch kawalerkach zarobiła przez ostatnie 5 lat - 700 tysięcy żeby je sprzedała i zarabiała na obligacjach zawrotne 4 koła miesięcznie?
  • Odpowiedz
@mirko_anonim przypomnę też, że pokolenie koło 60 dobrze pamięta denominację, książeczki mieszkaniowe, za które po latach składania można było sobie w końcu kupić rower i opowieści swoich rodziców i dziadków, którzy w czasach powojennych stracili wszystko na obligacjach. Plus z nowszych wydarzeń OFE, trzeci filar, afery typu ambergold. Więc generalnie zaufanie tego pokolenia do czegokolwiek papierowego jest bliskie 0 ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Mam jeden problem w pokoju 20m. W caly domu tylko w nim wyczuwam suche powietrze. Mam problem ciagle z nosem, podrażnia mi sie od srodka, pojawiają sie strupki z krwia i rano ciezko sie oddycha i jest mi często słabo ( w innnych pokojach czy mieszkaniach czułem sie normalnie) Nie wiem czy to przyczyna alergenów kurzu, czy samego suchego powietrza. Niestety nie mam miernika aby sprawdzic wilgotność. Mam do dyspozycji niestety tylko
RussiaHateClub - Mam jeden problem w pokoju 20m. W caly domu tylko w nim wyczuwam suc...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
@RussiaHateClub: Jeśli to wilgotność to higrometr kupisz poniżej 50 zł, a nawilżacz to radzę ewaporacyjny, bo ultradźwiękowy niby wysyła zanieczyszczenia z wody w powietrze i w sumie to powinno się w nim używać demineralizowanej.
Wydaje mi się, że w pomieszczeniach ogrzewanych grzejnikami i wentylacją w postaci nieszczelnych okien to bardzo pomaga.
  • Odpowiedz