Ej takie trochę zaginione youtubowe #lostmedia, jestem pewien na 100% że był taki filmik i że mi się nie popieprzyło z filmem Michaela z kanału VSauce prawdopodobnie był to film Wardęgi jak ten jeszcze był pranksterem przebierającym się za Spider-Mana. Wiem że gdy jechał do Peru w ramach jakiegoś wyzwania czy czegoś nagrał dwa filmy z brania Ayahuasci, jeden ten taki "prześmiewczy" gdzie go goniły koty czy coś i
Właśnie dowiedziałem się, że od LSD można się uzależnić i można uszkodzić mózg. Całe szczęście, że istnieją w Polsce ośrodki leczące takie uzależnienia i są bardzo, bardzo wiarygodne. Po przeczytaniu tych zagrożeń, nigdy już nie sięgnę po tego typu środki... a teraz muszę zrobić drinka i cyk, pora na CSa.

Link - https://osrodekniwa.pl/lsd-dzialanie-skutki-uboczne-uzaleznienie/

#narkotykizawszespoko #narkotyki #lsd #bekazpodludzi #heheszki
p.....r - Właśnie dowiedziałem się, że od LSD można się uzależnić i można uszkodzić m...

źródło: logo-1

Pobierz
Miał ktoś z was tak? Czemu po zapaleniu changa z 40% dmt czułem jakby inne istoty do mnie przyszły i robiły sobie operacje nade mną. Mega mega dziwne uczucie, a zarazem ciekawe doswiadczenie, do którego mimo wszystko musialem się trochę przekonać w środku. Po wszystkim obudzilem się z tripa mega spokojny i z jedna myślą, która mam wcielić w życie. Postaram się zjeść w przyszłym miesiącu mutanty grzybki i kupię w przyszłości
@flexologist Dobra, po szamańsku - każda roślina ma swojego "ducha". Czyli inaczej pewną informacje w sobie zawartą i jest to jak najbardziej pewnego rodzaju samoświadoma inteligencja. Jak palisz Changę, jesz grzyby, palisz trawę czy pijesz Ayahuascę to wprowadzasz taką informację do siebie. Czyli zapraszasz do siebie gościa. Niektóre takie "duchy" są dobre, pożyteczne niektóre wręcz przeciwnie - tu przykłady ciężkich narkotyków - zobacz sobie na yt np. jak alfa pvp aka flakka wygina ludźmi siejąc im spustoszenie w głowach, albo fenantyl, albo co syntetyczne canna potrafią zrobić z człowiekiem.

Kiedyś jak zjadłem grzyby a mając w sobie jeszcze w bardzo świeżą energię seksualną (tj. był dzień wcześniej uprawiany seks) to dostałem taką wizję + poczułem wyraźnie, że to ostrzeżenie. Chodziło o to, że jak zapraszam do domu gościa - mistrza, nauczyciela w celu uzdrawiania, pomocy i pracy nad sobą to nie przyjmuje go chwilę po tym jak wróciłem z roboty, kiedy jestem jeszcze spocony, śmierdzący i głodny tylko się do tej wizyty odpowiednio przygotowuje, bo wizyta takiego gościa to coś wzniosłego - to jest ceremonia. Co najciekawsze nie były to produkty mojego umysłu - znam na tyle siebie, że bym to zwyczajnie rozpoznał, a to uczucie, które towarzyszyło temu doświadczeniu było bardzo wyraźne i dosadnie wyrażało swój przekaz i...wolę - ewidentnie była to wiadomość od rośliny. Nie bez powodu Ayahuasca jest przyjmowana wraz z ceremonią, śpiewami, Icaros w odpowiedniej przestrzeni.

Z innych takich historii kiedyś dostałem przekaz od grzyba dotyczący śmierci, odrodzenia i ogólnie tego, jak on ma w śmierć #!$%@? - bo to tylko forma. On został zjedzony, wykona tu swoją misję uwalniając psylocybinę, która mi pomoże, potem zostanie przetrawiony, wysrany, wchłonięty w ziemie a potem będzie sobie np. źdźbłem trawy, które z kolei zeżre jakaś łania i tak dalej i tak dalej...takie przekazy nie pochodzą z umysłu. A raczej nie z "trzeźwego" umysłu wolnego od substancji. Marihuana też w medytacji pokazuje wizje, które są bardzo wyraźne i ukazują jak działa wszechświat. I każda ta roślina jest inna, ma inny charakter, bo taka MJ z moich doświadczeń to np. w ogóle nie ma problemu o sprawy związane z seksem. Wręcz przeciwnie. Ayahuasca z kolei bardzo restrykcyjna i surowa.
  • Odpowiedz
@KoninaBeZiomeczka Tak, każdy sam dla siebie to co najlepiej służy. Po prostu świadomie. To jest jedyna różnica - świadomie/nieświadomie. Jak robisz coś z poziomu nieświadomości czyli skrzywdzonej, oddzielonej emocji - zasilasz cień. Uzdrowisz to już nie. Może być tak, że coś co w roku 1 zrobisz zasili cień a rok później w roku 2 już tego nie zrobi. Dobry przykład to masturbacja - jeśli masz głęboko zakorzenione przekonania o tym, że
  • Odpowiedz
@jasmina-grygiel: Moim zdaniem nie da się wizualnie przedstawić śmierci ego, nawet opowiadanie o tym pokazuje tylko maleńki ułamek tego, co się wtedy dzieje. Po prostu jest to coś z całkowicie innego świata, albo z pogranicza naszej rzeczywistości i jakiejś innej. Widzisz coś, co jest tak bardzo inne, że nie ma szans tego wytłumaczyć i jednocześnie czujesz, że to jest genialnie proste i oczywiste i dlaczego ja tego wcześniej nie widziałem.
  • Odpowiedz