Aktywne Wpisy
thighslapper0 +31
Też macie tak, że kiedy macie być w pracy albo gdziekolwiek indziej, gdzie nie ma waszej drugiej połówki to czujecie się beznadziejnie, boli w środku i cierpicie bez tej osoby, nie mozecie sie skupic i tylko myslicie kiedy wreszcie się zobaczycie? (╯︵╰,) 9h pon-pt katuszy i nie chce mi się żyć, dopiero po 15 odżywam, bo wiem ze zaraz odpalam avensiunie i jade do domu i bedzie tulenie.
wykopowicz_ka +310
Szkoła psychodelicznych podróży głównego nurtu mówi żeby poddać się doświadczeniu i nie stawiać oporu a "odpuszczać". O ile przy pełnych dawkach nie mamy za wiele do powiedzenia bo substancja łapie nas za jaja i zmiata z planszy, to w przypadku mniejszych dawek warto przyjąć inną strategię. Mianowicie spróbujcie potraktować stan psychodeliczny na małych i średnich jak siłownię umysłu, czyli wprowadźcie się w stan szaleństwa biorąc substancję a następnie pokonajcie ten stan utrzymując się w racjonalnym myśleniu i będąc "ponad fazą". Obserwujcie jak w waszej głowie #!$%@? się od nadmiaru bodźców i śmiejcie się temu doświadczeniu w twarz, mówiąc sobie że TO JA mam tutaj kontrolę a nie mój umysł. Jeżeli nauczycie się panować nad psychodeliczną #!$%@?ą to jakiekolwiek zagrania umysłu w stanie trzeźwości będą błahostką... no chyba że całkiem was #!$%@? i traficie do Choroszczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pozdro, i niech się to trzyma!
#psychodeliki #narkotykizawszespoko #lsd #psylocybina #dmt #duchowosc #medytacja
Komentarz usunięty przez autora
@Serpentens: a masz?
Jak przejmę to mam, jak odpuszczę to nie mam
Dla mnie to co opisujesz jako Twoją "kontrolę" nad umysłem to jest nadal odpuszczanie i jest to właśnie to o co chodzi w poddawaniu się tripowi. Podobnie robiłem jak rzucałem palenie. Wyśmiewałem narrację w głowie zachęcającą mnie do zapalenia i te myśli przestały mieć nade mną jakąkolwiek kontrolę.
Przeciwnością byłoby uczepianie się konkretnych myśli, czy emocji i siłowa próba ich zmiany lub próby analizy każdej pojawiającej się myśli, czy nadawanie
Cień ego podszywa się pod jaźń i tworzy fałszywe wyobrażenia o sobie. Trzeba dotąd podważać aż wyjdzie korzeń, który się za tą iluzją kryje. Zazwyczaj jest to jakaś skrzywdzona emocja, trauma ewentualnie fałszywe przekonanie na temat rzeczywistości. Nie utożsamiaj się z cieniem, bo to po prostu nie jesteś Ty. To jest tylko fragment Ciebie odłączony od reszty przez co nie ma pełnego wglądu