Im dłużej robię w polskich kołchozach tym coraz bardziej jestem przekonany, że kierowników w takich miejscach powinno się poddawać obowiązkowym badaniom psychologicznym na sadyzm i psychopatię bo to co się w niektórych miejscach #!$%@? to przechodzi ludzkie pojęcie.

#kolchoz #pracbaza #przegryw
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie wiem ile masz lat ale ja pracuje 12 lat w kolchozach i powiem Ci ze warto szukac czegos nowego bo mozna trafic czasami na perelki
  • Odpowiedz
Dokręcanie śruby przez januszy w kołchozach to najbardziej nieludzka praktyka jaka istnieje w zakładach pracy. U mnie w kołchozie jak przychodzi ktoś nowy to na początku jest mu przydzielana sama lekka robota żeby chłopaczyna się zbytnio nie zraził. Jak już przepracuje pierwsze 2 tygodnie i uzna że jednak nie jest tak źle to wtedy zaczyna się prawdziwy cyrk i orka. Kierownicy zaczynają przydzielać go do coraz trudniejszych prac które orają fizycznie człowieka
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Fekalny_okuratnik: Moja taktyka zazwyczaj jest taka ze gram głupiego nieogara ale co z tego jak masz kult niewolników ze cenią bardziej to ze zlecenie jest zrobione niż własne zdrowie. Kiedyś jak kazali mi ładować to robiłem to na spokojnie a ci #!$%@? bo się „nie wyrobimy” to im mówię wtedy ze jak zobaczy ze się nie wyrabiamy to da więcej ludzi albo więcej czasu to ci ludzie mnie zjeść chcieli
  • Odpowiedz
@Doomerovsky: Dokładny kult niewolnilka. Ja walę w #!$%@? jak się tylko da bo wiem, że za najniższą krajową nie ma co robić ponad swoje siły. #!$%@?ć to można za dobre pieniądze a nie psi #!$%@? który przez obecną inflację jest jeszcze mniej warty.
  • Odpowiedz
Ale mam zryty beret xd Trzeba było utworzyć na następne zajęcia fikcyjne przedsiębiorstwo w ERPie na potrzeby ćwiczeń, no i bazę produktów i klientów. Bez rozwodzenia się, ale mnie poniosło. Więc stworzyłem swój #januszex i mój pracowniczy dream team! Chyba przejdzie i nie będzie lipy? reszta w kom #kononowicz #suchodolski #kolchoz #areczek #przegryw
bartlomiej_rakowski - Ale mam zryty beret xd Trzeba było utworzyć na następne zajęcia...

źródło: comment_1650472998qHpabbgAR19fwCtZ4ieRyB.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Większość anonów jakich znam na #neet i wycofanych z #depresja to ludzie, którzy zwykle nie mieli normalnego dzieciństwa () od maleńkości żyjąc sprawami dorosłych i patolą w domu ¯\(ツ)_/¯
Nie dziwne, że teraz ci ludzie po pracy (jeśli nie neetują) to tylko gierki i niechęć do dorosłości, a #kolchoz to dla nich przymus, który chcą byle #!$%@?ć i wziąć wypłatę (
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mam wrażenie, że zawsze pod koniec zmiany w kołchozie janusz ma u siebie guziczek który naciska "boost production" i linia zaczyna przyśpieszać. Dzisiaj z kołchozu przyszedłem wymęczony jak szmata.
W ogóle nie wiem, czy w innych kołchozach kołchoźnicy to 90% ludzie z norwoodem co najmniej od poziomu trzeciego do siódmego z vertexem. Ja w wieku 20 lat też już mam 3 level.
Tak samo na 10-minutowych przerwach na palarni jedynie co usłyszysz
DamianeX1X - Mam wrażenie, że zawsze pod koniec zmiany w kołchozie janusz ma u siebie...

źródło: comment_1650045879sT8hlYiQUzSyhNA6mZUaJu.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DamianeX1X to przyśpieszanie linii to tylko przymiarka. Niedługo będzie stałe zwiększenie prędkości co by starczyło na bombelki i dopłaty dla kredyciarzy, przyzwyczajaj się
  • Odpowiedz
@DamianeX1X: "lepiej to już było", "był czas przywyknąć", dorzucanie obowiązków pod natchnioną ideą autonomiczności pracownika, "ale się #!$%@?", "zimny Lech już czeka" (w ogóle jak to można pić). Rozumiem cię Mirku, też robię w kołchozie, pięć lat cztery brygady, dwa lata trzy zmiany, jedynie co, to udało mi się dorwać funkcyjne stanowisko i mam dzięki temu lżej i lepszy hajs. A co do odczuć samych ludzi, to właśnie mam podobnie,
  • Odpowiedz
100 DNI czystości (òóˇ)

Na wstępie od razu powiem że WALCZĘ z tymi DEMONAMI lecz zacznę od #luszczyca
W czwartek byłem u chirurga szczękowego który usunął mi korzeń (bo tylko to pozostało) po ósemce. Teraz już mam wszystkie badania i wszystko spełnione aby otrzymać leczenie biologiczne. W ciągu 2-3 tygodni powinna zebrać się "komisja" i zadecydować który lek biologiczny dla mnie zamówią, więc zostało już tylko czekanie. ()

Kilka dni temu stwierdziłem że już mam dosyć pracy w #kolchoz i do końca miesiąca idę dać wypowiedzenie umowy o pracę (okres wypowiedzenia 3 miesiące). Uważam że to będzie najlepsza decyzja w tym roku jednocześnie odważna i zaowocuje zmiana na lepsze po tylu latach przyzwyczajenia i przywiązania do #pracbaza , szczególnie że u konkurencji na "dzień dobry" dostanę lepsza albo w najgorszym wypadu taka samą stawkę, a tutaj muszę co roku się prosić i upominać o głupie
Dumle007 - 100 DNI czystości ᕦ(òóˇ)ᕤ

Na wstępie od razu powiem że WALCZĘ z tymi DE...

źródło: comment_1649957119EtllJhxenCqh80r38G4Wqd.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

(przypominam że problemów z #alkohol nigdy w życiu nie miałem i piłem dosłownie kilka razy w roku. Tylko ostatnie pół roku 2021 strasznie zniszczyło mnie psychicznie przez chorobę, pandemię, problemy itp. i wpadłem w ten nałóg)


@Dumle007: trzymam kciuki. Ja mam rok bez alko za sobą. Polecam. Na początku ciężko, szczególnie jeśli masz takie a nie inne towarzystwo ale potem już jest łatwiej. Da się to zrobić (
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, oceńcie zachowanie dyrektora mojego kołchozu względem mnie, bo coś mi zaczyna nie pasować. Praca w firmie sprzedażowo-obsługowej, jest czasami lepiej, czasami gorzej, ale okolice 80-100% planu w każdym produkcie który sprzedajemy jest. Zachowania szefa, o które mi chodzi to:
-ciągłe zapytania, dlaczego nie ma takiej czy innej sprzedaży w danym produkcie, kiedy się pojawi itp.
-łapanie za słówka np. dlaczego napisałem, że z prawie każdym z klientem rozmawiałem na temat produktu (bo niektórym nie możemy oferować danej grupy produktowej), a nie z każdym ogólnie.
-sprawdzanie ilości telefonów do klientów, rozmowy są nagrywane więc dyrektor może sprawdzić cały przebieg rozmowy. Potem pytania dlaczego tak mało połączeń, jakakolwiek odpowiedź nie pasująca szefowi brana jako wymówki.
-dlaczego w wolnym od pracy czasie nie uczę się z platformy do nauki, którą firma mi udostępniła (menadżer ma wgląd ile minut spędziłem na nauce), bo w ostatnim okresie nie mam na to czasu i muszę sobie dorabiać...
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
W piątek kończy mi się roczna umowa o pracę na czas określony. Nikt ze mną nie rozmawiał o ewentualnym jej przedłużeniu. Ja lvl26, branża logistyczna. Nic w sumie dziwnego, bo w firmie bajzel straszny, w tym w kadrach. Sam zresztą nie chcę tu zostawać, mam 4 oferty z tej samej branży, po świętach jestem umówiony na rozmowy. Co byście zrobili na moim miejscu? Pożegnali się z ludźmi w piątek, czy po prostu wyszli jak gdyby nigdy nic i we wtorek się nie pojawili? Ja skłaniam się ku temu drugiemu rozwiązaniu, bo atmosfera jest tu xujowa, nikogo w robocie nie polubiłem przez ten rok... Mój ojciec uważa jednak, że powinienem się pożegnać z szefem i współpracownikami. Nie chcę tego robić też dlatego, żeby w razie czego żeby im nie przypominać, że kończy mi się ta umowa :)

#pracbaza #januszex #kolchoz #vejt

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: ale.co za różnica czy się im pr,ypomni? Żegnasz się z czystej uprzejmości tak samo jak mówisz "dzień dobry" wchodząc do sklepu. Jeśli będzie "olaboga szybko przedłużamy umowę" to mówisz że nie dziękuję i po sprawie.
  • Odpowiedz
@przegryw_wykopu: Oczywiście pewnie są osoby korzystające ze znajomości i kontaktów swoich rodziców.

Tylko takich osób jest niewiele. Ja np w życiu nie miałem okazji jak z tego skorzystać - raz mój ojciec budowlaniec chciał mi ogarnąć praktyki wakacyjne na studiach w urzędzie pracy w moim mieście - ponieważ znał się z wicedyrektorem UP, ale nic z tego nie wyszło bo grażynki z UP stwierdziły że nie wiedzą co miałbym tam
  • Odpowiedz

Tytuł: Stać się normikiem.

Wczoraj miałem pewną refleksję, z którą się z Wami Bracia i Siostry podzielę.

Najpierw kilka słów o mnie: Mam 21 lata, studiuję gówno kierunek na zaocznych, a pracuję w januszowym #kolchoz . Moje doświadczenia z dziewczynami można określić frazą "nawet za rękę nie trzymał", a tematu przyjaciół nawet nie poruszam, bo po prostu ich nie mam.
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mirassx: Korzystaj z życia. Niedługo może być wojna, wówczas wszystkie marzenia i smutki zostaną zdmuchnięte jak świeca przez podmuch termobarycznej eksplozji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Koledzy! Bracia! Nasz Tagowy przyjaciel i kucharz @michau507 został wezwany pod groźbą utraty #neet. Proszę was o wsparcie dla naszego brata symbolicznym wklejeniem się na obrazek grupy wsparcia dla tych co muszą cierpieć bądź będą cierpieć w #kolchoz Pokażmy mu że nie jest z tym sam Ci co się nie zmieszczą zapraszam wklejać się na białym tle. Trzymajcie sie bracia i szczególnie ty Michale w tym
Shinyz0 - Koledzy! Bracia! Nasz Tagowy przyjaciel i kucharz @michau507 został wezwany...

źródło: comment_1649242592TCorvUMKqnSEfBqH3wjtVS.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Mirki, jak to jest zaczynać pracę w januszexach i korpo, gdy jest się wolnym? Wywalają po godzinie, dniu, tygodniu czy miesiącu? Pytam, bo sam jestem takim typem, który jest z natury powolny. Wszystko i zawsze robiłem wolno. Moja pierwsza i jedyna (już 7 rok) praca, to urząd administracji publicznej. I nawet tu, gdzie wszystko ticzy się wolno z natury, narzekają na mnie, że jestem za wolny :) Ale nie wywalają, mam więc luzy, chociaż oczywiście mało płacą. Czasem zastanawiam się ile dałbym radę przetrwać w korpo i januszexie, gdzie są targety i normy. Jak szybko by mnie wyrzucili? Czy ktoś ze znających temat mógłby opowiedzieć, jak to wygląda w praktyce? Jak szybko pozbywają się powolnych pracowników i w jaki sposób? Może jakaś historyjka z życia? Dzięki i pozdrawiam.


Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dejmikoc: od święta, zazwyczaj wchodzi do biura groźnie powyglądać i wychodzi. Żona mu chyba powiedziała że ma jakoś nawiązać kontakt z pracownikami bardziej i wyszło jak wyszło (ʘʘ)
  • Odpowiedz
  • 22
@Marcinuuu to współczuję. Jak byłem młodszy to w Holandii miałem dokładnie takie same stanowisko jak ty, tylko z granulatem gumowym. 10h sypania gumy do wora, od stanowiska odchodziłem tylko na przerwę, albo worki sobie przynieść. Potem mnie "awansowali" - 10h stania przy maszynie która z rolki wycinała wkładki do butów, stało się w dwóch przy taśmie i pakowało do kartonów, raz na 2h tylko się zmieniało rolkę.
Pamiętam że pracowaliśmy tak
  • Odpowiedz