Któregoś dnia napisze na wykopie, że chce popełnić samobojstwo, stane z lina w rece przed drzwiami do domu i będę czekać.
Tylko po to, aby ktoś to zglosil i aby uzyskac natychmiastową pomoc. Bo samemu nie da się.

Nie da się nic załatwić normalną drogą. Od jakiegoś czasuam fobie, lęki, gorszy nastrój i brak motywacji, może nawet jakieś stany poddepresyjne, czuje tez się nagminnie obserowany. W każdym razie pogłębiają mi się reakcje na negatywne bodźce i dziwaczeje.

Chciałem zapisać się do paychologa albo psychiatry. Trzeba się liczyć z tym, że trzeba czekać. Rozumiem - nie ja jedyny mam problemy.
#anonimowemirkowyznania
Chciałbym poruszyć kwestię nowoczesnych środków przeciw depresyjnych/lękowych. Co sądzicie o nowoczesnych lekach typu SSRI/SNRI. Dla osób które nie są w temacie, zatrzymują one w mózgu więcej seratoniny(SSRI) lub seratoniny i noradrenaliny(SNRI). Zwiększają poczucie szczęścia, motywacji, energii do działania.

Czy można nazwać je legalnymi "dopalaczami"? Moim zdaniem tak. Oczywiście, ich działanie nie jest w pełni poznane, ale u większości osób je stosujących odnotowuje się poprawę w funkcjonowaniu (badania prowadzone również z tabletkami placebo, aby wykluczyć efekt placebo).

Moim zdaniem, to powinien być lek dla wszystkich, jako naturalny wspomagacz. Taka witamina C. Zapraszam do dyskusji.
@AnonimoweMirkoWyznania: To przecież jest dostępne dla wszystkich. Czujesz, że masz problem, idziesz do specjalisty, diagnozuje i wypisuje odpowiedni lek. Ogólnodostępne to to na pewno nie powinno być, bo sobie można rozregulować przekaźniki.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Halo #wroclaw

Czy jest mi ktoś w stanie polecic dobrego psychologa/psychoterapeute?
Muszę chyba w końcu zrealizować postanowienie noworoczne i się do jakiegoś wybrać. Chodzi o stany lękowe i najprawdopodobniej nerwicę (moja neurolog mi powiedziała, że na to jej moje objawy wyglądają). Oprócz tego gorsze samopoczucie, lekkie ataki paniki, kiedyś nawet myśli samobójcze.
Zawsze twierdziłem, że jestem na tyle samodzielny, że sam wszystko w życiu ogarnę, ale chyba jednak czyjejś pomocy będę potrzebował.
Czy jadłeś kiedykolwiek benzodiazepiny?

(Xanax - alprazolam, Relanium - diazepam, bromazepam, lorazepam, klonazepam czy inne)

#pytanie #depresja #fobia #fobiaspoleczna #psychiatria #przegryw
GHan - Czy jadłeś kiedykolwiek benzodiazepiny?

(Xanax - alprazolam, Relanium - dia...

źródło: comment_l1R3uGDqy81qsmWRBeMC3Cg0HqlLcJaf.jpg

Pobierz

Czy jadłeś jakieś benzodiazepiny?

  • Nie, nigdy nie próbowałem. 53.7% (88)
  • Tak, raz. 3.0% (5)
  • Tak, kilka razy. 14.0% (23)
  • Tak, wiele razy. 14.6% (24)
  • Jem dość często. 5.5% (9)
  • Jem codziennie. 9.1% (15)

Oddanych głosów: 164

@TurboLaczki u mnie nie jest to tak mocne jak u Ciebie, jak się skalecze albo gdy w górach rozwaliłem kolano to nic mi nie było. Zawsze był problem z pobieraniem, zwykle nie patrzę jak pobierają mi krew, raz się zdarzyło ze wszedłem i próbki krwi leżały i kręciły się na wirówce i juz nie doszedłem do fotela a oprzytomnialem na korytarzu.
  • Odpowiedz
@Lecherus: to raczej wlasnie to co mowie, gdzies ktos im cos zrobil i teraz zachowuja sie jak stuleje, tylko oni zlamane serce przez kobiety, tamci zaś w sferze zawodowej albo prywatnej. Mysla,z e frustracją zmienią swiat, chcą być zauważeni jak każy inny, który ma problemy
  • Odpowiedz
@Prettylittlepsycho: Jak masz coś fajnego do zaprezentowania to Ci co mają Cie słuchać to będą. Nigdy nie podchodź do wystąpienia z gównoprezentacją, chyba, że umiesz wybrnąć ( zakładam, że nie patrząc na post). ZERO stresu. Inni robią to samo, każdy się stresuje.
  • Odpowiedz
Mirki mam fobie jeżdżenia pociągami, zawsze boję się, że źle wysiadę i wywiezie mnie gdzieś daleko i nie będę wiedziała gdzie jestem ;(
Jutro czeka mnie podróż Gdański - Gdynia xD wiem że mieszkający w #trojmiasto pewnie będą się śmiać, ale ja jestem z północnej części Polski, nad polskim morzem byłam raz u na samą myśl o tej trasie robi mi się słabo.
Weź pociesz ktoś ( ͡° ʖ
D.....s - Mirki mam fobie jeżdżenia pociągami, zawsze boję się, że źle wysiadę i wywi...

źródło: comment_EwANd5ju4rMVqVYxEEpi3341iR7uRfaS.jpg

Pobierz
#anonimowemirkowyznania
Zastanawialiście się nad swoją starością? Jak chcielibyście odejść? Coraz częściej nachodzą mnie takie myśli. Zastanawiam się np. czy po 70 roku życia zapisać się dobrowolnie do domu starców i tam czekać na swój koniec. Powiecie, że za wcześnie? Biologicznie (dużo zależy od genów) po pewnym wieku zaczyna się efekt domina. Każdy narząd nawala powodując potencjalne upośledzenie fizyczne i psychiczne. Nawiedza mnie wielka fobia pod tym względem pomimo, że jeszcze to dość odległa perspektywa. Można zniwelować takie myśli?

#depresja #strach #fobia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Zastanawialiście się nad swoją star...

źródło: comment_egH7h17ciUKpaeNcLm1LhpqkKfYowBUO.jpg

Pobierz
@AnonimoweMirkoWyznania Ja na emeryturze chciałbym no-life'ić w MMO. Każdego dnia mieć motywację pożyć jeszcze jeden dzień by pogrindować. A najstarsi ludzie świata zawsze mają coś dla którego chcą doczekać jutra, jak szklanka whisky albo czekolada.
I tym sposobem będę żył ponad 110 lat.
  • Odpowiedz
@MlodyDziadzioSpamer: to. Będę z wnukami grał w 37 dodatek do WoWa. Albo będziemy mieli jakieś zajebiste sojusze w innych topowych grach w tym czasie. No i milion zajęć dla seniorów. Może taniec towarzyski dla dinozaurów? W końcu nauczę się tańczyć XD albo leniwy jogging. Mam tylko nadzieję że nie oślepnę i nie będę paralitykiem. W sumie w mojej rodzinie ludzie są dosyć długowieczni z obu stron i są bardzo aktywni.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
#fobia #fobiaspoleczna #lekarz
Siemka, piszę ten post z nadzieją, że nie trafie na nie będących w temacie "ja wiem najlepiej bo przeczytałem w google", tylko osoby które miały przynajmniej minimalną (może osobiście, może wśród bliskich) styczność z czymś nazywanym fobią społeczną.
Do rzeczy - mam 23 lata, pracuje, mam dziewczynę. Z pozoru jestem całkiem normalny ALE od kiedy pamiętam zmagam się z fobią społeczną. Gdy dochodzi do specyficznych sytuacji, lub takich w których muszę wystąpić publicznie, czerwienie się, serce mi #!$%@? i ręce się pocą. W głowie układa mi się wszystko logicznie, ale nie moge się poprawnie wypowiedzieć, jąkam się a głos zamienia się w #!$%@? "mimimi", mimo że w normalnych sytuacjach głos mam niski.
Gdy jest już po wszystkim sam z tego się śmieję, ale to jest pozaracjonalne. Doskonale rozumiem na czym to polega, jednak tak jak osoba cierpiąca na lęk wysokości i wie że to śmieszne - nadal się boi.
Do tej pory jakoś się tym dławiłem, jednak zatrudniłem się ostatnio w miejscu w którym codziennie rano mamy spotkania na których każdy opowiada co ma robić (tzw. standup). Nie jest to stres w nowym miejscu pracy bo pracuje już rok, jednak strach i objawy somatyczne nie ustępują.

Jak z tym walczyć?

  • Musisz brać leki. 8.3% (3)
  • Idz do lekarza i się dowiedz. 33.3% (12)
  • Psychoterapia jest ok. 33.3% (12)
  • Po prostu się zabij. 25.0% (9)

Oddanych głosów: 36

mireczek z fobią: > spotkania na których każdy opowiada co ma robić (tzw. standup)

Czyli programowanie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Też tak mam mireczku, polecam psychoterapię i z całego serca odradzam leki. Leczenie antydepresantami itp. to OSTATECZNA OSTATECZNOŚĆ. Byłem na terapii i bardzo mi pomogła, a ty jeszcze masz dziewczynę i myślę że możesz liczyć na jej wsparcie. Powodzenia!

Zaakceptował: Shyvana
  • Odpowiedz