Dziś 20-ty, dzień „haraczu” i tak sobie myślę. Państwo daje mi 500+, a zabiera co miesiąc w sumie i tylko w podatkach bezpośrednich 10'000+ (grubo ponad dziesięć tysięcy złotych. Nie pomyliłem, się z zerami). Interes życia normalnie.

Zanim jakieś nieroby i patole się odezwą, napiszę, że przeżyłem w życiu jako młody człowiek biedę. Moja matka bułkę tylko z masłem jadła, aby do szkoły dać mi takową z plasterkiem szynki. Gdy otwierałem firmę
Moja matka bułkę tylko z masłem jadła, aby do szkoły dać mi takową z plasterkiem szynki.


@Anacron: Chciałbym jeść bułkę z szynką, moja matka jadła chleb z margaryną, abym ja mógł zjeść chleb z mortadelą. Ojciec zawsze mi mówił, że pieniądze nie dają szczęścia i miał rację, byłem dużo szczęśliwszy, gdy nic nie miałem, mieszkaliśmy w starym domu z dziurą w dachu.
@majkel88 gdy wszyscy w coś inwestują, to aktywo jest mało dostępne tak długo jak długo jest rentowne. W przeciwnym przypadku jest tego nadmiar, bo nikt tego nie chce.
Kiedyś przyjdzie taki moment, że ci obkupieni w kurniki będą jak Polacy obkupieni w papier toaletowy i ryż w pandemii.
Moment ten nadejdzie z chwilą, gdy możni tego świata wprowadzą zmiany pozwalające im łupić obywateli w alternatywny sposób.